Siłą Grahama jest to ,ze potrafił w sposób ciekawy opisać życie zwykłej rodziny tylko osadzonej w 18 w. Mieli swoje małe i większe dramaty jednak była to zwykła rodzina, której się układało i potrafili się dogadać.Małżeństwo w sumie udane jakieś niewielkie kłótnie, bez zdrad.
Graham zrobił to w taki sposób ,ze było to ciekawe ,ale tez nie wpadało w banał i romans, wręcz z początkowego romansu cykl z czasem przemienił się w serię obyczajową. Nie jest prostą sprawą opisać życie , zwykłe życie w taki sposób by to wciągało.Jak widać scenarzyści doszli do wniosku ,ze zwykłośc jest na tyle mało ciekawa ,ze trzeba wpleść w to zdrady, nieporozumienia, zrobienie z Georga wariata etc. tylko po co? Nie wyszło , chcieli uatrakcyjnić a wyszło źle i śmiesznie momentami.Dodatkowo zapomnieli ,ze mają oddać układy społeczne z przełomu wieku 18 -19 a nie 20 i 21w. Pomieszali zrobili z tego bardzo nierealistyczny obraz epoki , w której osadzony jest serial. Zmiany sensacyjne, romansowe i bardzo odchodzące od orginału książkowego popsuły klimat i uczyniły serial zwyczajnie głupim w piątym sezonie. Szkoda bo 4 sezony były idealne a w piątym poziom techniczny zdjęcia, kostiumy dalej były dopracowane ,ale niestety treść popsuła wszystko.
Po co udoskonalać na siłę coś co jest bardzo dobre , nie ma sensu.
Zmieniam ocenę z 9 na 8 bo ocenia się serial jako całość.