Gubię się już troszkę w dyskusji "Jak wrażania po pierwszym odcinku?" więc postanowiłam założyć nowy :)
Co do dzisiejszego odcinka: nie spodziewałam się że powiem kiedyś coś dobrego o Lili i Cristinie ale wielki plus dla nich że nie siedzą na tyłku w mieszkaniu tylko starają się zarobić pieniądze (choć Cristina w gaże jak dla wojska ugotowała te swoje specjały:)
Druga rzecz to to że byłam w lekki szoku jak Kendra pozwoliła się zachowywać tak Odett wobec siebie. Nie pasowała mi te jej pokora.
Tak, zgadzam się. Nie sądziłam, że Anibal będzie tak kłamał córce. Adriana nie wierzy, ale Victoria jak na razie ufa ojcu...:/
Tak, Nikki zachowuje się okropnie. I jeszcze jej zachowanie wobec Liliany i Guzmana, jakie wielkie oczy zrobiła, gdy ten tylko uścisnął Lilianę i wtedy ją odciągnęła od Guzmana, a sama to może na oczach Frankiego całować się z Roy'em. Co za hipokrytka!? Pies ogrodnika.....:/
Cristina też jest uparta i nie jest wcale dyskretna, aż dziwne, że tajemnice Pauli wciążutrzymuje w sekrecie. Kendra robi wszytsko, aby poróżnić Cristinę z mężem...
Coraz bardziej wkurza mnie ta Niki i jej Matka. Nikki jest denna i ma banalne teksty ja na człowieka z wyższych sfer. Ja nie wiem kto jej pisze teksty. A ta jej Matka nie lepsza ciągle się czepia Arriagi i go dołuje. I myśli że Opalina to jego kochanka. Ma problem bo nie chce zdradzić żone a coraz bardziej kocha Matke Nikki. Ale już niedługo skończy się jego problem bo jeszcze tylko 20 odcinków i Cristina umiera. I postanowił odejść z pracy.
p.s Jaka Matka taka córka. Już wiadomo, po kim Nikki jest taka wredna.
Nikki zachowuje się jak rozkapryszone dziecko bogatych rodziców, używa tzw. słownika snobów :P
Dokładnie, Victoria teraz tylko czepia się Arriagi, bo coś przed nią ukrył. Gdyby Victoria nie usłyszała tej tajemnicy to pewnie znowu byłaby obrażona. Cóż, Arriaga ma problem, bo nie chce zdradzić żony, a zakochał się w Victorii...
Nie wiem w ogóle, z jakiej ona się epoki urwała z tymi swoimi powiedzeniami. Tak jakby chciała się pochwalić, że ma trochę wiedzy.
Ostatnio nie mogę znieść zachowania Nikki !!!!!!!!!!
Napisałam niedawno, że ona tak naprawdę nie jest złym człowiekiem, ale zaczynam mieć co do tego wątpliwości.
Nikki wychowała się w wyższych sferach, a zachowuje się tak jakby wychowała się w...chlewie ze świniami.
Dziwię się czemu Guzman się w niej zakochał. On sam tego nie rozumie :D:D
Powinien zapomnieć o niej i związać się z jakąś fajną, mądrą kobietą np. z Lili.
Tylko że Lili jest za młoda dla niego.
Victoria też ostatnio zaczęła głupieć.
Cristina, Victoria, Nikki - wszystkie trzy walnięte. Cóż, geny to geny :D
Nie jesteś sama, chociaż ja już od dawna nie mogę znieść jej zachowania i tego jak traktuje Guzmana i też inne osoby. Ja ostatnio nie widzę żadnyej dobroci w jej zachowaniu...:/
Ja też się czasem dziwię dlaczego Guzman się w niej zakochał, może ma jakiś szósty zmysł i wie, że oni są sobie przezanczeni :) Prawdę mówiąc pierwszy raz chcę, aby młodszy prot znalazł sobie inna dziewczynę, bo Nikki mnie mega wnerwia, a Guzman jest cudowny i zasługuje na jakąś fajna dziewczynę. Nie, Lili jest za młoda.
Victoria mnie ostatnio wkurza tym swoim zachowaniem. KIm ona jest, aby robić Arriadze takie sceny zazdrości. Ciekawe, czy jakby Arriaga jej powiedział, że to z nią chciałby zdradzić żonę to zadzowniłaby do Cristiny, aby ją o tym poinformować...
Aaa i jeszcze dodam, że podobało mi się jak Frankie rozłączył się z Nikki :D A we wcześnijszych odcinkach, gdy Nikki mu życzyła słodkich snów, zapytał się jej: A kto ci powiedział, że ja idę spać :D haha I Nikki została wkurzona.
Wg mnie Nikki ostatnio zachowuje się jak "pies ogrodnika"... Co ją obchodzi, gdzie wychodzi Guzman skoro zamieniała go na Roy'a, z którym na jego oczach co chwilę się całuje...:/ A do Guzmana ma pretensje, że gdzieś wychodzi.
To jest chyba najbardziej wredna główna postać, jaką widziałem w telenoweli. Główna postać w telenowelach powinny być takie jak np. Beatriz jeszcze się nie spotkałem w telenoweli z taką postać jak Nikki w tytułowej roli. Zazwyczaj są to osoby delikatne miłe i pozytywnie nastawione do innych bohaterów. Jak cierpią to aż chce im się współczuć. A jak się patrzy na cierpiącą Nikki to jej się tylko kopa w dupę zasadzić chce.
"A jak się patrzy na cierpiącą Nikki to jej się tylko kopa w dupę zasadzić chce"
Dokładnie!
Gdy dzisiaj Roy mówił jej o odchudzaniu, a ona się załamała, to wcale jej nie żałowałam. Pomyślałam, że na to zasłużyła.
A ja wręcz przeciwnie - bardzo lubię postać Nikki. Rzadko oglądam telenowele właśnie ze względu na to, że główne postacie są zwykle do bólu pozytywne, wciąż cierpią, wzdychają i płaczą, a jak kochają to wpatrują się w obiekt swoich uczuć maślanym wzrokiem.
Nikki natomiast nie jest aniołem, ma trudny charakter, ale dzięki temu jej relacje z Guzmanem, Lili, Politą, praktycznie każdym bohaterem są ciekawe.
Czasem rzeczywiście ma trochę dziwne teksty, ale może dlatego żeby pokazać, że jest jeszcze trochę dziecinna i nie potrafi do końca rozmawiać na poważnie i rozwiązywać problemów.
W zasadzie dla mnie im więcej Nikki kombinuje, jak uprzykrzyć życie Guzmanowi - tym lepiej:) A przecież nie robi tego tylko z czystej złośliwości - tylko dlatego, że go kocha. Nie wierzy w jego szczere intencje i dlatego chce go od siebie odsunąć, wykorzystując do tego Roya. Mam nadzieję, że ta huśtawka uczuć pomiędzy nimi potrwa jeszcze długo, bo szybki happy end byłby po prostu nudny
A ja chciałabym, aby Guzman znalazł sobie fajną dziewczynę, która go doceni. Wg mnie Nikki zachowuje się okropnie, ale dzisiaj Guzman jej nieźle powiedział :D haha Wg mnie "huśtawka" była do 75 odcinka, po 75 odcinku to już jest podłość i złośliwość Nikki.
Mam nadzieję, że to właśnie Nikki go kiedyś doceni :) Nie widziałam jeszcze wczorajszego odcinka i już nie mogę się doczekać żeby usłyszeć, co Guzman jej powiedział :D
Jak to w telenoweli...nie może być lekko :D
Mnie ta historia strasznie wciągnęła, cieszę się, że przypadkiem zobaczyłam zapowiedź tej telenoweli, bo do tej pory nie oglądałam nic na TV6 i pewnie nie wiedziałabym o jej istnieniu. A tak to mam regularną rozrywkę na kilka miesięcy :)
Tak, ale nie lubię jak z protki, czy prota robią idiotę...:/
Mnie też wciągnęła, dlatego ja już oglądnęłam tę telkę hehe, a nie miałam jej w planach. I jak dla mnie szkoda, że zmienili godzinę emisji.
PS. W avatarze masz zdjęcie "kameleona"?
Mnie też kusi, żeby obejrzeć całość w oryginale, ale mój hiszpański jest na to za słaby i czuję, że za dużo zabawy bym straciła :)
AV spodobało mi się od samego początku, jest dużo śmiesznych scen (pierwsze spotkanie Nikki i Guzmana gdy Guzman myślał, że Nikki się topi, sceny w klubie karaoke i później w domu, striptiz Victorii) i dużo fajnych postaci drugoplanowych (Tomasina z jej chińskim horoskopem:), no i nieźle iskrzy między szczególnie młodszą parą :D
Podobają mi się też piosenki, szczególnie 'No me compares'.
Ad. PS - tak, to zdjęcie aktorów z Kameleona, uwielbiałam kiedyś ten serial, szkoda, że producenci nie zakończyli jakoś sensownie tej historii :(
Mnie tak kusiło, że jednak skusiło :D hehe Sądzę, że zrozumiałam jakieś 80%, więc nie jest tak źle. Poza tym stwierdziłam, że jak czegoś nie zrozumiem to później u nas oglądnę i wtedy już nie będzie problemu.
Dla mnie najlepsza scenka to ta, w której Nikki oznajmia mamie w obecności Guzmana, że jest z nim w ciąży :D Odcinek z karaoke tez uwielbiam.
Ja uwielbiam " Me puedes pedir lo que sea" te słowa ahhh Już jej tyle razy słuchałam, że niedługo będę mieć jej dość ;) "Ahora tu" też uwielbiam.
PS. JA oglądałam ten serial wyrywkowo, ale wiem, że był jakiś film, który też widziałam. Jednak to już było jakiś czas temu i niewiele pamiętam.
80% to super :) Ja zrozumiałabym pewnie ok. 50%, ale gdybym obejrzała całość w oryginalne to nie wiem, czy chciałoby mi się oglądać jeszcze raz u nas...czasem jak już nie mogę wytrzymać, to oglądam kilka odcinków do przodu :D
Tak, cała ta historia z ciążą była świetna :) W ogóle dużo jest humoru i to mi się bardzo podoba.
PS. Ja oglądałam kameleona jak byłam mała w TV ale później wróciłam do części odcinków bo lubiłam klimat tego serialu no i Ms Parker to jedna z najlepszych moim zdaniem postaci serialowych ever :D
Też tak myślę. Ja oglądam z mamą, więc mi się chce oglądać. 50% to i tak jest dobrze ;)
PS. Ja tez oglądałam jak byłam mała, ale niestety oglądałam jeszcze inne seriale i z tego powodu z niektóre tylko od czasu widziałam.
Wczorajszy odcinek to jakaś kpina dali obszerny fragment z wcześniejszego odcinka. Zamiast dać, coś nowego, bo musieli pokazać powtórkę z Kendrą.
Zwykle powtarzają tylko ostatnią scenę z ostatniego odcinka, a wczoraj powtórzyli aż kilka scen.
Ja na początku byłam przekonana, że się pomylili i puścili stary odcinek, zamiast nowego :D
Wkurzyłam się, ale okazało się, że na szczęście nie mam racji.
Mogliby sobie darować w kółko pokazywanie Kendry w sukni ślubnej.
No ale oglądanie związku Guzmana z fajną i mądrą kobietą na dłuższą metę byłoby raczej nudne:) Takie poukładane związki moim zdanie są dobre w życiu ale nie w TV :D
Pewnie nudne, ale z kolei oglądanie wrednej i głupiej Nikki jest naprawdę denerwujące (przynajmniej dla mnie, bo Ty ją taką lubisz).
Według mnie jej chamstwo już przechodzi wszelkie granice.
Nikki irytuje mnie bardziej niż np. Kendra, która jest przecież czarnym charakterem.
Wiem, że Nikki na pewno w końcu złagodnieje, ale raczej nieprędko :D
Zgadzam się z Tb. Ja chętnie obejrzę nudne relacje Nikki i Guzmana niż Nikki z jej komentarzami, które mnie mega wnerwiają...:/ Dokładnie. Nikki z odcinka na odcinek jest gorsza, a w ostatnim zastanawiała się, czy Guzman się z kimś spotyka, a co ją to obchodzi?! Jest wolny, więc może się spotykać z kim chce. Sama ma Roy, więc niech zostawi Guzmana w spokoju, a jak nie chce to powinna z nim szczerze porozmawiać.
Żal mi już tego Guzmana, bo ciągle ktoś go dręczy:
- Nikki - chyba nikt go w życiu tyle nie nawyzywał, co ona ;)
- jego matka, Paula - najpierw zostawiła go na 20 lat, a teraz nagle sobie o nim przypomniała.
I prosi, żeby tak po prostu "o tym wszystkim zapomniał".
Samym swoim widokiem sprawia mu przykrość.
- ojciec Guzmana - wykończy go finansowo. Guzman niczego nie może sobie odłożyć dla siebie, bo ciągle musi spłacać długi tatusia, który ciągle powtarza, że to już ostatni raz.
- problemy z Beatriz i jej mężem
Biedactwo D:
Zgadzam się. Jakby z Nikki mu się układało to pewnie i inne problemy szybciej by rozwiązał. Jak ja nie lubię oglądać cierpiącego Guzmna...:( I jeszcze to jak każdy mu "radzi", aby wybaczył matce. No sorry, ale osoby, które dają mu takie rady miały matkę zawsze obok siebie, nigdy ich nie porzuciła, więc lepiej niech mu nie radzą...
Tak, Guzman nie ma w życiu lekko :) Ale te wszystkie przeciwności losu pokazują, że jest fajnym człowiekiem, mimo wszystko pomaga ojcu, wspiera Nikki w trudnych momentach, mimo że ona nieźle daje mu się we znaki, broni Beatriz przed mężem. Prawie ideał :D Mam nadzieję, że nieporozumienia z Nikki nie zajdą za daleko i że ona nie zdradzi go z Royem, bo to by go na pewno bardzo zabolało :(
Chyba rzeczywiście bardziej lubię Nikki w takiej trochę 'wrednej' wersji, gdy walczy z wszystkimi dookoła. Mam nadzieję, że kiedy wreszcie przestaną być z Guzmanem na wojennej ścieżce, to nie stanie się przesadnie słodka i uległa, bo to jej nie pasuje. Wystarczy, że mamy już jedną Lilianę :) Chociaż Liliana też czasem potrafi pokazać pazurki a ponieważ robi słodkie oczy do Guzmancita to pewnie dojdzie na tym tle do poważnych spięć między dziewczynami :D
z Nikki serio nie jest tak zle, taką została rolę. Mimo wszystko to JA ją lubię :D z Guzmana i Nikki leje ze śmiechu jak gadają i walczą :D to jest świetne :)
Przeczytałam Wasze (prawie) wszystkie komentarze odnośnie bohaterów czy każdego odcinka :D Większość Was ogląda ze względu na Nikki i Guzmana albo Santino i Beatriz :) Ja .. muszę przyznać, że oglądam przez Victorię i Arriagę. Dlaczego? Są tacy ''niewinni'', szczerzy i za każdym razem kiedy widzę ich razem nieważne co robią, całe moje ciało się poci :D i to właśnie lubię :P Jeśli chodzi o Nikki i Guzmancito są superfajni! :D Bardzo często się śmieje z każdego odcinka co właśnie w poprzednich telenowelach nie było :P
Unikam wątku Anibala i Pauli, nie przyciąga mnie to .. to jest wręcz denerwujące.
Myślę, że gdyby nie takie charaktery telka byłaby nudna :)
Mam dużo scenek ulubionych w głowie co mi przypomina kiedy się nudzę :D :D
Ja też oglądam serial bardziej dla Victorii i Arriagi, niż dla Nikki i Guzmana ;P nie oznacza to oczywiście, że ich nie lubię, bo niektóre sceny z nimi są naprawdę super. Ale u starszych protów wszystko jest takie poukładana - i to mi się właśnie podoba. Nie ma miłości od pierwszego wejrzenia, między nimi na początku powstaje tylko taka nić porozumienia, która z czasem przeradza się w ogromne uczucie. ;)
Ja zaczęłam oglądac AV dopiero od zeszłego tygodnia, więc musiałam się na szybko połapac w wątkach, ale powiem szczerze,że bardzo mi się spodobała ta telka. Fajni bohaterowie, miło się ogląda. Dobrze, że jeszcze zostało sporo odcinków :)
To prawda, żałuję, że straciłam prawie 90 odcinków, ale może kiedyś puszczą jeszcze raz to nadrobię.
Ja też jej nie zamierzałam oglądać, ale jednak się wkręciłam i nie żałuję ;) Odcinki są w necie, więc jakbyś miała czas to polecam oglądnąć. Takie fajnie scenki były :D
Mnie wciągnęła historia Nikki i Guzmana i mimo, że obecnie Nikki mnie mega wkurza to mimo w jakis dziwny sposób ją lubię heh
Może jak będę miała wolną chwilę to zerknę na poprzednie odcinki. Też mi się podoba wątek Nikki i Guzmana, ona póki co mnie tak bardzo nie drażni, widac, co prawda, że to rozpieszczona księżniczka, ale chyba w tym wszystkim jest strasznie zagubiona. Natomiast ten jej chłopak to dupek jakich malo.
Jak nie będziesz miała za wiele czasu to polecam chociaż niektóre wątki Nikki z Guzmanem (ja na niektórych płakałam ze śmiechu). Mnie Nikki wkurza, bo jest nieogarnięta, co chwilę wątpi w Guzmana, a ten nawet jej nie daje powodu...:/ Powinna przestać zachowywać się jak rozpuszczona nastolatka i dojrzeć trochę. Taaa zagubiona, jakby czasem usiadła i przeanalizowała swoje życie, albo ostatnie decyzje to może doszłaby do mądrych wniosków. Niestety chyba jeszcze nie potrafi tego zrobić. Jedyne, co potrafi to użalać się nad sobą, poniżać i ubliżać ludziom.
Choć jestem fanką Nikki ostatnio też działa mi na nerwy. Cieszy mnie natomiast to że Guzman nie pozostaje jej dłużny i odpowiada jej w podobny sposób jak ona odnosi się do niego. Za to wątek Victorii i Arriagi wkońcu ruszył do przodu, coraz ciekawiej sie robi :)
Mi też baaaardzo działa na nerwy postpowanie Nikki i też jestem zadowolona z zachowania Guzmana :D Jak jej czasem coś odpowie hahaha
Tak, między Arriagą i Victoria też się dzieje.
Do tego to jak ślepo wierzy Royowi, ogólnie wszystkim wierzy tylko nie Guzmanowi :/
Teraz wątek starszych protów jest ciekawszy :)