Review bomb dla jednego z sympatyczniejszych seriali dziecięcych na Netflixie? Ciężko to zrozumieć. Patologiczne rodzicielstwo? Aż dziw, że nie ma tu zarzutu, że miś wychowuje się sam z ojcem. Chętnie poczytałbym też zarzuty do Świnki Peppy, że mieszka w domu na zbyt stromym zboczu a Tatuś Świnka ma zbyt krótką drogę hamowania przed domkiem i nie uważa na dzieci, ale dziwnym trafem takiego komentarza nie widzę.

Widzę za to, że kompletny brak wyobraźni to jedna z gorszych rzeczy, które mogą wydarzyć się dorosłym (?) widzom takich bajek.

To może szkoda, że nie obejrzała Pani odcinka do końca, bo każdorazowo jest w nim pokazane przerysowane zachowanie, które następnie przechodzi w morał. Serial cudownie pokazuje, jak wiele to my jako dorośli możemy się nauczyć od dzieci. I często to tata miś jest tym, który nie zauważa rzeczy i emocji, które widzi synek.
Dawno nie widziałam bajki w której tak wiele byłoby humoru, a jednocześnie ciepła i miłości. W każdym odcinku najważniejsze to być blisko i mieć siebie.
Morał, który na długo zostanie mi, starej babie w pamięci to ten kiedy mówią "Tatusiu, nie potrzebuję nic na szczęście, bo mamy siebie."
Jeśli Pani w tej bajce upatruje patologicznego rodzicielstwa, to aż strach pomyśleć jaki jest Pani wzorzec.

Być może są piękne i mądre sceny w tej bajce. Ale jest też ta ktora opisalam. Napisałam komentarz aby rodzice opiekunowie sprawdzili bajkę zanim dadzą ja np. Wrazliwemu dwulatkowi (A wielu poleca juz w tym wieku).
Obejrzalam ten fragment w towarzystwie dziecka 3,5 letniego które było zdegustowane zachowaniem tatusia misia i rozplakalo sie strasznie na widok sceny z gorącą wodą. Dziecko wrażliwe z tych delikatnych ale takie też są i chciałem uczulic innych że ogólnie niby wszystko fajne ale można się naciąć.
8 latek się już nie przerazi takiej sceny ale dzieci małe, wrazliwsze, spostrzegawcze mogą nie być zadowolone.
Pozdrawiam i życzę wszystkim dobrych wyborów. Dla każdego co innego

Idę o zakład, że naciągnęła Pani historię z płaczącym dzieckiem pod swoją tezę. Rozmawiałam w naszym kilkuosobowym gronie rodziców o tym serialu, nikt nie miał takiego przypadku co Pani, a dzieci są w różnym wieku, do 7 r. życia. Lubimy tę animację, uważamy ją za jedną z lepszych a i nam rodzicom sprawia dużo przyjemności oglądanie jej. I jak już ktoś wspomniał, każdy odcinek kończy się pewną myślą/morałem, a postać ojca-misia ukazana jest naprawdę życiowo, choć i groteskowo, ale w końcu to bajka. Naprawdę trzeba się wysilić, żeby do czegoś się w niej przyczepić. Skoro Pani dziecko jest takie wrażliwe, może lepiej odpuścić mu oglądanie bajek na jakiś czas przynajmniej? Świat nie jest cukierkowy, na szczęście po odbiorze jednej sceny nie zostanie dziecku trauma. Doprawdy nie rozumiem jak można obwiniać fajnie zrealizowaną, przemyślaną animację o wszystko co najgorsze po jednej sytuacji. Danie jej 1 uważam za niesprawiedliwe.

Bajka cudna! Piękna grafika i cały sens. Moja 3-latka ją uwielbia i ja też. Jedna z najlepszych bajek dla dzieci, spokojna, zabawna, z sensem, uczy empatii. Nie rozumiem jak można stwierdzić, że jest... patologiczna? W takim razie moja rodzina jest patologiczna, ale przynajmniej potrafimy się śmiać i jesteśmy szczęśliwy jak tata i synek miś.

Pani Kamilo, to co Pani napisała to stek bzdur. Pozdrawiam serdecznie

Dobrze że pani nie ogląda bajek typu Tom i Jerry bo dopiero by miała zawał.

Absolutnie zgadzam się, że bajka promuje patologiczne rodzicielstwo, które potem jest usprawiedliwiane albo naprawiane przytulaniem. Ojciec to egocentryk, którego syn ewidentnie nie interesuje bardziej niż napchanie brzucha. Szkoda, bo książki, na których bajka jest oparta mają całkiem inny wydźwięk.

Zgadzam się w 100%, sama jestem zdegustowana postacią tego tatusia...

Pani pewnie wielbicielka PiSu a wszelkie informacje i myślenie z TVP info .Fajna bajka a Pani myślenie jest patologiczne i należy je tłamsić w zarodku.

Bajka fajna, ale dlaczego mały misiu mieszka z tatusiem a nie z mamusią? Mamusie z potomstwem raczej z dala trzymają się od panów misiów z wiadomych względów:)

Ja właśnie zacząłem oglądać z córka. Pierwszy odcinek i miś wrzuca plastiki do rzeki. Drugi rzucają żołędziami w dzięcioła. Misio patole