Ród smoka (2022)
Ród smoka: Sezon 1 Ród smoka sezon 1, odcinek 4
odcinek Ród smoka (2022)

Król Wąskiego Morza

King of the Narrow Sea 1h 2m
7,7 3 046
ocen
7,7 10 1 3046
Ród smoka
powrót do forum s1e4

...więc tylko piszczysz z jako taką godnością...:l

O MÓJ BOŻE. CO TU SIĘ ODJANIEPAWLIŁO W TYM "THE KING OF THE NARROW SEA"!!!❤

Musiałam zbierać własne kawałki mózgu z podłogi. Raz po raz.
EMOCJE SPALIŁY MI STYKI.
ODCINEK NARKOTYCZNY, KTÓREGO NIGDY DOŚĆ.
Przyznaję to bez bicia. Odcinek godzinny oglądałam przez 2,5 godziny. Nie dlatego że był tak nudny, ale dlatego że był tak cudny!  Zawsze robię tak że oglądam odcinek serialu raz, normalnie od początku do końca. Potem sobie wracam do poszczególnych scen, co mi się spodobały. Teraz nie. Musiałam stopować na bieżąco, cofać i powtarzać. Raz po raz.^^

Ale po kolei.

- Casting na kawalera, i chłopy ustawione w kolejce jak w "12 kroków do miłości" Dody.

BLEE AND BORING. I ZNÓW BLEE.

Solidarnie dzieliłam z Rhaenyrą uczucie zniecierpliwienia, zażenowania i rosnącej irytacji.

* To jak wciąż dotykała Deamonowego wisiorka!❤

I ma dziewczyna rację. To było wręcz obrzydliwe że taki starzec smoli do niej cholewki. Wiadomo takie czasy i "urok" tamtego pseudo średniowiecznego Świata, but still.
Ona chce mężczyzny, a nie starca albo chłopczyka! Czego nie rozumiecie durnie xd
Biedna Rhae.

Chociaż trzeba dziecku przyznać że się ładnie reklamowało.^^
Lekki szok bo mały niespodziewanie zabił. I to za kilka wrednych żarcików, a na nikim tam to nie zrobiło wrażenia.

- Dragon Caraxes tak samo uroczy jak jego Pan; po prostu musi zaliczyć małą chamówkę na wejściu, bo by nie przeżył.^^

- Wejście ludzkiego Smoka, czyli Daemonka mojego kochanego!  Oj, jak dumnie & na luzie kroczył przez Wielką Salę. I ta korona na głowie oh, jak mu pasuje. I krótkie włoski! ❤ Obcięte, bo nie szło inaczej po daniu z Krabowych paluszków!
Byłam podekscytowana jak Rhaenyra jego widokiem. Oczywiście zimny drań nie spojrzał na nią ani razu, (wiem że zrobił to specjalnie^^) choć ona za nim wzrokiem wodziła non stop...
I czy mi się wydaje że wyglądał jakoś młodziej? Wręcz powiedziałabym że chłopięco. :)

Jak mi się to podobało, gdy Księżniczka zaczęła się przeciskać w tłumie gapiów, żeby tylko kroczyć równo z Daemonem i znaleźć się bliżej niego. ^^

* Wrócił Syn Marnotrawny, tym razem z prezentem dla Króla.
Ta irytacja Otto, gdy zobaczył jak jego antypupil korzy się i klęka przed bratem, uznając jego Wysokość One True King... - bezcenna.

* Rzut toporkiem Kraba było tak bardzo w stylu Księcia. "A weź se dodaj kolejny gadżet do krzesełka". XD

* BROTHER'S HUGS!!! TULENIE BRACIASZKÓW!!!! ❤❤❤

Okej, laski na insta widziały na kadrze widziały łzę Daemona, gdy starszy brat go przytula...Ja się nie dopatrzyłam, (chlip..) ale na moich oczach nie można polegać, bo są słabe. I jak siostry shipperki mówią, że łza była to znaczy że tak jest.^^ Księciunio mógłby ją uronić, bo Viserys być może naprawdę pochwalił go po pierwszy raz w życiu.

- W ogrodzie myślałam że zdechnę, jakie urocze scenki rodzinne. Sikałam z uciechy.
Zwłaszcza ten szczerzący się do Daemona w uśmiechu wielkości banana Viserys.ZŁOTO I MIÓD. Te tulenie, rąsia rąsia. Król tak się zachowywał, jakby "mały D" wrócił do domku z ukończenia studiów^^. Bo tak to się szarpią niemożliwie, może by na noże poszli - nie no przesada, ale wciąż...- , a tutaj ironiczne: "Daemonku, bracie, czy chciałbyś może obejrzeć gobelinki?
I kwiczą ze śmiechu do siebie.^^
Albo te przekomarzania: "Ciebie braciszku mama zawsze bardziej kochała.", "A nie, bo Ciebie". 

- Rozmowa Alicent&Rhae. Boziu, jak słodko. Autentycznie ucieszyłam się z pojednania psiapsiółek. Nie wiem czemu ( chyba przez te sterowane przez Otta urabianie króla, ale no cóż. Dziewczyna chyba nigdy się nie buntuje, robi co ojciec od niej wymaga...) wcześniej jakoś za nią nie przepadałam. Teraz mam do niej pewne współczucie.

- TETE A TETE W BOŻYM GAJU. TE PRZECUDNEJ BARWY CZARDRZEWO I ZADUMANY DAEMON NA JEGO TLE. Czy może być coś milszego dla oka? Nie wiem.  Każde słowo i gest Daemyry okraszyłam w glowie wewnętrznym piskiem radości! Albo zewnętrznym na głos, raz tak w raz tak.^^
Gdy nie mówiąc nic Książę dotknął wisiorka i był zadowolony że ona go wciąż nosi!

Jakie to jest fajne, że się atmosfera między nimi zmienia jak w kalejdoskopie. Najpierw czuć mega napięcie w powietrzu tak gęsto i parno od chemii że można je ciąć nożem. Potem zaś wchodzą delikatniejsze noty i rozprawiają sobie luźno, jakby byli dobrymi przyjaciółmi.
Tekst do wujka że się zmienił i wydaje się dojrzalszy - mówi Rhae, mając na myśli jego wrażenie/zachowanie.

On na to: "Ty też". Mając zapewne na myśli jej ciałko;)
Żale dziewczyny że ojciec chce ją sprzedać za zamek.
Jego bystra riposta że sprzedają za znacznie gorsze rzeczy.
Gdy Księżniczka stwierdziła że jego żona ma szczęście - o tu jak mi uszy urosły jak nietoperzowi...^^
I gadki szmatki o dzieciach...hihi.

* I PILI Z JEDNEGO KIELICHA!!!

- Pogadanka z papą. Viserys radzący córce: Nie dramatyzuj z tym wyborem kawalera. Znajdź sobie kogoś, kto Cię zadowoli.
Wujek pojawia się na horyzoncie, a Rhaenyra leci do niego biegusiem^^
Niestety, zdecydowanie zbyt fajnego masz tego wuja.^^

- DAEMON I NUMER Z SEKRETNĄ SCHADZKĄ, JAK WSZYSTKO DOKŁADNIE PRZYGOTOWAŁ AAA!!! ❤ CIUSZKI DLA NIEPOZNAKI, MAPKA, SZCZWANY LISKU TY.

Oj, i ten zakazany smak tajemnicy unoszący się w powietrzu...
Kazał przejść Rhae zapewne tymi samymi przejściami, którymi sam uciekał z zamku jako dziecko w poszukiwaniu przygód!
I jeszcze przebrał za chłopca...
Ta upajająca muzyczka gdy szła do niego, jak pięknie i nastrojowo brzmiała.

I TEN MOMENT KIEDY ZŁAPAŁ JĄ ZA RĘKĘ ŻEBY POKAZAC JEJ PIĘKNO NOCY. OJ TY CZARUSIU!

Klimat jak z hipnotycznego snu, tak immersyjny że czułam się tak; jakbym sama na wpół pijana szlajała się w nocy z Daemonem, po barwnych uliczkach King Landing xd Gdzie nigdy nie wiadomo co czai się za każdym rogiem...Słodka niewiedza i ciekawość tego, co być może zdarzy się za chwilę, łaknienie nieznanego. Atmosfera przygody pod osłoną nocy.
Aż się trochę zakręciło w głowie.^^

Te dziwaczne, sprośne i szalone teatrzyki na każdym rogu. (Czy w jednym z nich dali postać Thora w hełmie ze skrzydełkami? ) Ściągające uwagę kostiumy. Powszechna dekadencja...Ludzie spółkujący w każdym zaułku. Przebieranki. Zagadkowość. Sztuczki magiczne z ogniem. Udawanie kogoś kim się nie jest - chłopca w łachmanach, na którego ciągle ktoś wpada...Te poczucie wolności!
A za wszystko to odpowiedzialny nie kto inny jak Daemon;) który sprawdzał dokładnie każdą reakcję swej towarzyszki na to co się wokół nich dzieje.

* SPOJRZENIA JAKIE JEJ RZUCAŁ UKRADKIEM!

Tempo, dynamika tych scen są doskonałe. Momentami miałam wrażenie że oglądam jakiś thriller.^^
Jak wtedy gdy blondyna zapomniała że jest królewską córką i sięga po owoce; a zakapturzony Książę udawał że blondyna jest małym złodziejem pomarańczy, i że ją ściga.
"4 sztuki szczurze, tu się płaci za przyjemność."
Myślałam że padnę.^^

Wszystko było tam tak intensywne. powleczone małą tajemnicą.
Słowa wróżbitki:
"Czy chcesz poznać swoją śmierć?"

* A POTEM TO ŻE TRZYMALI SIĘ ZA RĄCZKI TAK NIEWINNIE JAK JACYŚ GIMNAZJALIŚCI, I CAAAN'T!!!

Moje Serce tak strasznie ukontentowane.
Ogromna radocha.))
Troszkę tylko poczułam konsternację na koncu, że zaprowadził ją "do siebie" czyli Zapchlonego Tyłka...

OJ OJ, ŻEBY TAKIE RZECZY NIEWINNEJ RHAENYRZE POKAZYWAĆ.^^
DAEMON TY DIABLE ROGATY!^^

Chciałeś ją nakręcić jeszcze bardziej co?;)

Ale to co się tam zadziało...Coś mi się wydaje że młodszy Targaryen zaliczył wszystkie kursy w szkole uwodzenia Valmonta. 

TA DYNAMIKA, MROK WSZYSTKO BYŁO PRZEPIĘKNE. Zmysłowy szept Księcia. To jak delikatnie dotknął jej ust, policzków. Potem wszystko przyśpieszyło. Bliskość ich ciał upajająca ich oboje...Widać było JAK bardzo głodni są siebie nawzajem, jak silnie nakręceni.
Nie żebym tego doskonale nie rozumiała, ta obezwładniająca obecność naszego Łotrzyka^^, czy dla mężczyzn słodka osoba Małej Smoczycy.

I ten kontrast pomiędzy Rhaenyrą tak bardzo nakręconą i pragnącą seksu z Daemonem, ze smutną, gapiącą się tępo w sufit Alicent... Która z zaciśniętymi zębami spełnia swój przykry obowiązek.  Widać że stosunek z mężem nie sprawia jej żadnej przyjemności. Strasznie mi się jej żal zrobiło, powiem szczerze.
(W ogóle Alicent zyskuje na mojej sympatii z odcinka na odcinek.)

* Wracając do naszej parki:

BOŻE, BYŁO JUŻ TAK BLISKO!
ONI SĄ SOBIE PRZEZNACZENI. PRZYCIĄGAJĄ SIĘ JAK MAGNES.
MOJE SMOKI❤

A jednak jej nie przeleciał!!!
Słodko.

I w pierwszej chwili byłam ciut zmieszana, kiedy użył słowa piep*zyć. Tak wiem, to do niego pasuje, ale wolałabym żeby w stosunku do Rhaenyry wyjątkowo używał słowa kochać.:p
Wiem, GUPIE.
I ten mały szok że Daemon jednak tego nie zrobił!
Dotarło do mnie że ostatecznie nie chciał jej potraktować w taki sposób. Nie chciał jej wypiepsyć jak jakąś k...w zaułku. Ma do niej zbyt duży szacunek. Zrozumiał że posunął się odrobinę za daleko.
Zaimponowało mi to że taki wielbiciel uciech wszelakich dał radę się powstrzymać.^^
Chyba sam był sobą zaskoczony, stąd ta jego speszenie i ucieczka.

DAEMON CO TO MA ZNACZYĆ. DLACZEGO
ZDJĄŁEŚ Z RHAENYRY SWOJE RECE. POŁOŻ JE TAM GDZIE BYŁY. NATYCHMIAST. BO NAPRAWDĘ...
NIECH CIĘ SZLAG, DO JASNEJ K...CHOLERY!
AGR!!

Ale gdy już odrobinę ochłonęłam, to stwierdziłam że to jest słodkie - Daemon jednak ma jakieś granice, ale pewnie tylko przy Księżniczce. ; )

Jak smutno blondyna wypowiadała jego imię gdy ją zostawił niezaspokojoną i z kulwikami w pięknych oczach...
Ech.

Przyznam też, że najpierw byłam trochę zła na Księcia; że tak ją w burdelu zostawił samą. Rozumiem to iż przestał nad sobą panować, ale to mi się wydało jakieś takie...Ale potem pacłam się ręką w czoło.
Ej! Może ci ludzie trudnią się dość brzydkim zawodem, ale nie są idiotami. Ani samobójcami.
Wszyscy tam znają Daemona i znają twarz księżniczki.
Wszyscy mają świadomość, że jakby ktokolwiek stamtąd ruszył włos z głowy Rhaenyry; to wujek zmasakrował by cały ten burdel i ludzi w nim tak bestialsko, że przy tym Rzeź miejskich Łotrów czy Krwawe Gody to małe miki.

A, i nie chciałabym być w skórze imć Cole'a, gdy tylko Daemon się dowie kto skradł jej wianuszek, choć przysięgał ją chronić. xd
Pa Pa, ser Creepinku. Było miło Cię poznać. Trochę.^^

(Oj, a szpiegowskie małe oczy już za nią podążają...)

Bo to co Rhaenyra wyprawiała potem...

Moja reakcja i myśli najlepiej oddaje Adam Driver tu:
Jestem Adamem Driverem z tego filmiku.
https://vm.tiktok.com/ZMNoQXnba/

To co on mówi i czuje na tym filmiku. To były moje reakcje na widok seksu Smoczej Księżniczki z...z...no tamtym.

Helooł. Jeden wieczorek z krewnym, typem niepokornym i już się tak rozpuściła?? Już gierki z rycerzem, zabawy i flirty!
No ładnych rzeczy wujek Cię nauczył, a Ty pojętną uczennicą jesteś Blondi.^^

Załamało mnie też to że Cole od razu w TANGO poszedł...:/ Przecież złożył przysięgę że będzie ją chronił! Powinien powiedzieć STANOWCZE NIE.
Spodziewałam się raczej że będzie na odwrót.
Że to Daemon skorzysta, rycerzyk harcerzyki wyhamuje.
To ci niespodzianka.
Szczerze to się trochę zirytowałam na Rhae. Rozumiem że miała mega chcicę, ale nosz kurde!
TO MIAŁY BYĆ SEKSY DAEMYRY! @#$
Dlaczego pozwoliła Crispinowi zająć miejsce Daemona.
WHYY?
Rhae ja rozumiem! Ja to wręcz przyswajam że wujek nakręcił Cię potwornie; ale czy naprawdę z tej irytacji na niego musiałaś z miejsca rzucać się na pierwszego lepszego; który akurat był w zasięgu ręki?
SERIOUSLY?!

Okej, to było dość fajne i figlarne z początku. Ale autentycznie sądziłam, że któryś z nich będzie mądrzejsze, (Cole'sławie na ciebie pacze zabójczym wzrokiem) i w którymś momencie przerwie te zabawę, bo to zaszkodzi księżniczce. A tu nie - hulaj dusza piekła nie ma. Ech : /

- Cole...No właśnie. CO Z TOBĄ GOŚCIU. Widziałeś przecież że coś jest z nią bardzo nie tak...Rhaenyra wraca sobie nocą, wbiega do komnaty, choć jej nie opuszczała tymi drzwiami które pilnowałeś! Ona nakręcona, młodziutka jeszcze, pijana. Twoja Księżniczka! Pierwszy raz w swoim życiu tamtego wieczoru zakosztowała czegoś 'grzesznego'. Daemon wyzwolił ją ze sztywnych okowów roli córki króla, a ona się w tym zatraciła.
Ale Ty powinieneś być dojrzalszy od niej i ją chronić przed nią samą. I powinineś był jej odmówić!
A tak poza tym...
ZAJĄŁEŚ NIE SWOJE MIEJSCE!!! 
Jakim prawem, dziadu kalwaryjski, wpie*dzieliłeś się między dwa ludzkie Smoki! Rozłączasz mój ukochany ship.
Zejdź mnie z oczu łajzo.

Cholera to Daemon - ta niecnota - pragnie Rhaenyry najbardziej na świecie ale i tak dał radę się wstrzymać, a Ty, rycerz który złożył jej przysięgę - NIE.
Sorry, ale diabli mnie biorą.^^
Szczerze nie mogę znieść żadnego faceta
koło Rhae który nie jest Daemonem xd Nic na to nie poradzę, tak po prostu mam. I nic nie poradzę że nie mogę wprost patrzeć na gębę Cole'a...

Rhaenyrko droga, Ty jesteś jeźdźcą Smoka.
Więc musisz ujeżdżać albo Syrax albo Daemona xd Innej drogi nie ma.
Kobieto, czego nie rozumiesz?! XD

Pociesza mnie jedynie myśl że Srebrnowłosa, choć fizycznie kochała się z Cristonem; to w tym czasie cały czas wyobrażała sobie, że robi to z Daemonem. xd

I jak mówi Milly:
"I think that she genuinely likes him. But I don’t think she would pick him over Daemon, ultimately."

- Serio żal mi się zrobiło Alicent, gdy próbowała wybadać przyjaciółkę. Kurczę ona biedna do łóżka z obowiązku, a Targaryenówna ma przyjemności, jeszcze kłamie jej w żywe oczy "Daemon mnie nie tknął; jestę dziewicą, jak twierdzisz inaczej to zdrada!" - urabia, a ta staje w jej obronie nieświadoma...
Okej Rhae, nie straciłaś niewinności z Daemonem, ale pocieszyłaś się innym, nadal się liczy..:p
Nie udawaj takiego niewiniątka! 
PS. A matka Aemma się przewraca w grobie.^^

- Mysaria. Znów mi się zrobiło smutno... Kto jak kto ale myślałam że jej na Daemonie zależy. A jeśli dobrze zrozumiałam, to ona szpieguje Księcia dla Otto od dawna...Mysaria = Biały Robak. Pewne i sprawdzone źródło naszego intryganta.

- Skacowany, lub wciąż pijany jak bela Smoczek.^^

Cały Daemon.
Jednego dnia wchodzi do sali z koroną na głowie jako zdobywca; a następnego ciągną go po podłodze jak worek ziemniaków.
Upadek z wysokości był szybki.^^

Daemon - wiesz że Cię love, ale ten kop Viserysa w twoje żeberka - no był jakiś taki odrobinkę satysfakcjonujący dla mnie. I dunno why, hyhy. Wybacz mi. ^^
( Tak samo jak moment, gdy Król wyrzucił Otta na zbity pysk. YUPI! W KOŃCU.)

* Nieśmiertelne i cudowne oświadczenie, na którym zapiszczałam jak wariatka:

Wed her to me. when I offered up my crown, you said I could have anything. I want rhaenyra. I will take her as she is, and wed her in the tradition of our house.

JAK ROMANTYCZNIE, NIE WYTRZYMIĘ!!!! ❤

AJAJAJ! JEDYNE CZEGO DAEMON CHCE NA 100% TO SWOJĄ SŁODKĄ BRATANICĘ. To jedno wiem na pewno. Wymyślił sobie ze Rhaenyra będzie jego 'nagrodą' za wygraną 3 letnią Wojnę na Stopniach! Teraz wiem że wrócił tylko dla niej i po nią!!!

Oj chłopie. Triumfowałeś jedną dobę zaledwie, I znów jestes Przegranym.

Kobieta Twoich marzeń oddała się innemu.
Twoja kochanka - niby opiekunka - sprzedaje Cię za kasę facetowi którego nienawidzisz.
Twój braciszek, który jeszcze wczoraj tulił Cię do serca i nosił na rękach; dziś kopie Cię leżącego w żebra; pluje na Ciebie, omal nie ucina Ci głowy i wyrzuca z domu po raz kolejny. Do tego każe Ci wracać do żony na którą patrzeć nie możesz.

Oh my boy... Daemon, Ty niepoprawny klaunie.^^

Rozczuliłam się jak na końcu rozwalił się na tej podłodze w sali tronowej jak jakiś kociamber.
'A piepsę, nie ruszam się jeszcze'.

WIELKIE BRAWKA I DLA WSPANIAŁEJ CLARE KILNER. TO BYŁO COŚ!!!

ocenił(a) serial na 8
WhiteDemon

Podziwiam twój entuzjazm :)

WhiteDemon

,,Targaryenówna ma przyjemności, jeszcze kłamie jej w żywe oczy "Daemon mnie nie tknął; jestę dziewicą, jak twierdzisz inaczej to zdrada!" Nie udawaj takiego niewiniątka!
PS. A matka Aemma się przewraca w grobie"

A z Reni to jest niezły kłamczuszek. ,,Daemon never touched me" I ta oburzona niewinność.:) No, trochę to ją jednak podotykał:) Ale żeby kłamać na grób matki, to tego się po niej nie spodziewałam.:)

Daemon na Turbokacu mnie rozbroił. Ile on musiał potem wypić po ucieczce od swojej Księżniczki, skoro musieli go wlec do pałacu... :) To znaczy, trochę mu wspołczułam, trochę miałam satysfakcję, ale najbardziej chyba mnie to rozbawiło.:)

WhiteDemon

Obejrzałam trailer do piątego odcinka i zastanawia mnie jedna rzecz. A mianowicie, coś ta Rhaenyra ma zbyt zadowoloną minę na swoim weselu. Zwłaszcza jak na niechciany ślub z niepożądanym kandydatem. No i szykuje się rozróba na imprezce. Ach, te sławne wesela z Westeros. Widać, ze to taka tradycja chyba:)

WhiteDemon

Nie czytałem tych twoich fekaliów, zapytam tylko: masz 13 lat?

ocenił(a) serial na 6
suszyMie

Pewnie tak,bo tym odcinkiem moga sie jarac tylko mlode dziewuszki,to w jakim kierunku iezie ten serial jest niepokojace,jakies tanie romansidlo,szkoda.

ocenił(a) serial na 9
aronn

No chyba nie tylko młode dziewuszki bo wiek nastoletni dawno mi minął a dziewuszką nie byłem nigdy a odcinkiem się "jaram" strasznie bo był epicki. Najlepszy z dotychczasowych które też były na wysokim poziomie.

ocenił(a) serial na 6
Tommy_DeVito

Jesli cos takiego jest dla Ciebie epickie(!)to musisz byc dziewuszka.Ten serial ogolnie jest przecietnie wykonany,zbyt sterylny,nawet sceny sexu wygladaja sztucznie.Do pierwszych sezonow Wikingow nie ma startu.

WhiteDemon

Po co ja oglądam. Mógłbym tutaj wszystko przeczytać i by mi to tyle czasu nie zajęło xd

WhiteDemon

No serio epicki. Idealny na książke dla dzieci "Moja pierwsza wycieczka z wujkiem do burdelu" Tajemniczy wujek nakręca 17letnią bratanicę. Ja wiem, że już legalna ale kurdee... on nawet nie ma brwi. Jak jaszczur Zuckerberg xD

ocenił(a) serial na 9
mahrcheen

Ale wiesz, że on ja tam zabrał bo to jego intryga by usiąść na tronie? Skompromitowana księżniczka jest kluczem do władzy. Celowo to zrobił.

Tommy_DeVito

Ale jak to sie ma do mojego wpisu? Ja mówię o tym, że on jest brzydkim creepem, a ona strasznie głupio zrobiła. Nie twierdzę, że on nie ma jakiegoś grubszego planu. Też miałem wujka imprezowicza i jakoś z nim nie łaziłem po nocach, burdelach i niebezpiecznych dzielnicach. A nawet nie jestem wychowany w królewskiej rodzinie. :P

ocenił(a) serial na 8
WhiteDemon

Wymiotować mi się chce po przeczytaniu tego wszystkiego, obrzydziłaś mi cały serial. Wiedziałem że wchodzenie tu to zły pomysł, nie znoszę cię.

ocenił(a) serial na 8
WhiteDemon

Spokojnie, bo ten wpis jest aż przerażający. Odcinek spoko, akurat ja takich osobliwych przemyśleń z nim związanych nie miałam, ale sposób opisania przeżyć z nim związanych zakrawa o romantyzacje i feteszyzacje związków kazirodczych i to jeszcze z młodziakami, bo w końcu Rhaenyra nie jest jeszcze w pełni dojrzała i Daemon zdaje się nieco motać jej w głowie (a ona sama zresztą zaraz robi syf z Colem). Obleśne tak czy siak, nie tędy droga X D

ocenił(a) serial na 8
WhiteDemon

gyggghvvvv. fuuuj. gutt. DRFFG. fb.

ocenił(a) serial na 8
WhiteDemon

XD skoro dj d kam, heheh N sh ajjj. Zjem najn. Imo, nsjsjjdn d s s s. s f f f f f f esejem.

ocenił(a) serial na 10
watykan5g

Matko co wy tacy sztywni...Post dla rozluźnienia a tu jakieś...ech.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones