Nawet mi się podobał, ale dla fana Dnia Świstaka, nie jest to nic rewolucyjnego. (Nie mówcie, że nie oglądaliście tego filmu :D) No tutaj co prawda postawiono duży nacisk na wyjaśienie przyczyn tego dlaczego bohaterowie znaleźli się w tej metaforycznej pętli, w Dniu Świstaka natomiast Phill był po prostu cynicznym dupkiem, ale dlaczego taki był, to już było tajemnicą. Jednak myślę, że Dzień Świstaka jest bardziej uniwersalny, gdyż postać swojskiego Philla pokazuje, że w taką pętlę może wpaść każdy człowiek.

Oglądaliśmy;p Ale daaaawno temu i pamięć o nim nie jest zbyt żywa;p Ale domyślam się, że ktoś przywiązany do Dnia Świstaka może czuć wtórność. Co nie zmienia faktu, że pomysł na pętlę czasową znacznie bardziej przemawia do mnie w Russian Doll, jako, że ma oddawać właśnie bardzo specyficzny stan w życiu - uzależnienie i tak męczące zaburzenie psychiczne, jakim jest OCD.

Jasne, ja jestem zapętlony w Dniu Świstaka :D

Motyw pętli czasowej pojawiał się w jakichś shortach i nawet anime przed Dnień Świstaka, ale dopiero po wyjściu filmu z Murrayem ten koncept poznało miliony widzów. No i od tego momentu pętla czasowa była wykorzystywana w dziesiątkach filmów. Ale właśnie oto chodzi w kinie, że wykorzystujesz pomysły innych ludzi, jednakże możesz wykorzystywać je skrawkami albo garściami. Sztuką jest tak wykorzystywać motywy filmowe, żeby widz nie czuł wtórności. W "Na skraju jutra' ja np. nie czułem tej wtórności, było niby to zapętlenie, ale w totalnie odmiennej rzeczywistości, okolicznościach. W Russian Doll natomiast czułem, że za dużo zostało zapożyczone - powrót do tego samego dnia,ciągle ta sama muzyczka , pętla jako metafora życia bohaterów, stanie się lepszymi ludźmi.

Dobrze, ale już zostawiając te podobieństwa do Dnia Świstaka. Zacząłem się zastanawiać nad nowymi elementami. Mamy tutaj dwójkę splątanych ze sobą bohaterów, którzy przez wielopoziomową (matrioszkową) psychoanalizę przechodzą przez swoje traumy i koniec końców pomagają sobie nawzajem - no i sobie myślę - przecież to też w zeszłym roku widziałem w Maniacu, który Dnia Świstaka nie potrzebował, a przedstawił naprawdę oryginalny nowy świat. W Maniacu użyto znanych barw, można było wyłapać pełno nawiązań, ale i tak miało się wrażenie, że się ogląda nowe dzieło.

Powiem Wam ze lubię czytać opinie na forum, zazwyczaj zgadzam się w ocenach z większością, rzadziej ani trochę. Czytając opinię Arturro_P widzę że nie był urzeczony tym serialem, ale z kolei podobał mu się Maniac, który mnie szybko znudził, więc skoro nasze gusta w tej sferze są przeciwne, mi pewnie Russian Doll się spodoba, to jest fajna sprawa. To tyle mojego mega inteligentnego komentarza :) pozdrawiam. Aha, czy ktoś wie, tylko w kwestii formalnej, jak się usuwa konto na filmwebie? kolega pyta :)

Rozumiem, że kluczem jest to osobiste doświadczenie Nataszy?