Nie cierpię filmów z lektorami, zawsze wybieram napisy. I tak już mi się ściąga. Mogę liczyć, że w napisach wiernie jest przetłumaczone;)

Haha Jacinta i te dziewczynki są świetne;D A swoją drogą to pierwszy raz się spotkałam z takim czymś, że w serialu takim o dość mrocznym klimacie tak ważną rolę w każdym odcinku odgrywa banda małych dzieci, ale nie powiem ciekawe rozwiązanie i momentami na prawdę zabawne. Jak jedna myśli, że jest w ciąży np:P

Nie spojeruj mi tu;P

Dobra, dziewczyny i chłopaku - lub Rodzynku i koleżanki, muszę coś zrobić nim wezmę się za serial (bo jak sie wciagnę to już nic nie zrobię:D). Więc nie zasypujcie mi skrzynki mailami:P
Nioh, nioh;)
Do później, dam znać co myślę o pierwszych odcinkach:)

Jesteśmy twórcami niezłego offtopu;)
Właśnie przygody dziewczynek są bardzo komiczne. Sama Paula jak na swój wiek i na możliwości poglądu na świat jest bardzo dojrzałym dzieckiem;) Do dziś nie mogę zapomnieć jednej linijki z jej listy do Mikołaja "A dla Evelyn lalkę,która s**a ;)" "Javier Holgado zostawiasz mnie z dzieckiem. Paulina będę samotną matką;("... Aż nabrałem ochotę na powtórkę z rozrywki;)

Tak te chwile z nimi są przezabawne;D Tu taki mroczny klimat i tajemnice i niebezpieczeństwa starszych a z drugiej strony odkrywanie świata przez małych;)
Oj ja mam tyle różnych seriali w planach to oglądnięcia nowych a nie mówiąc o starych, które chciałabym sobie odświeżyć, bo za nimi tęsknie;)

Dziewczynki są rewelacyjne, a Jacinta jeszcze lepsza :). Jest w ciąży, bo "zrobiła seks"!

Uwierz mi,że lektorskie tłumaczenia są o odrobinę na wyższym poziomie (nie jest to oczywiście regułą) niż amatorskie napisy.
Dobrych napisów to szukać ze świecą. Sam zajmuję się tłumaczeniem napisów,wiem jaka to jest ciężka robota. Niemniej jednak napisy zrobione przez amatorów są tragiczne. (Jakby cały skrypt został przepuszczony przez Google Tłumacz).

Wiem i wierzę, ale lektor zabiera wiele z filmu. Emocje, odczucia, a często w anglojęzycznych zupłenie inaczej mówi niż to co miał na myśli bohater. Dlatego wolę oglądać bez napisów i bez lektora. Hiszpańskiego nie znam za wiele, więc będę opierać się na napisach:)

Haha hiszpańskiego się nauczysz trochę przez to:P
Nie spojleruje, bo to co te dzieciaki tam wyrabiały to w każdym odcinku inna historia, więc nic Ci nie umknie;P
Rozumiem, bo ja też mam tak z serialami, jak się wciągnę to koniec;)
To czekamy na pierwsze wrażenia i odczucia po oglądnięciu;)

Wiem, ale specjalnie jej nie mówiłam, żeby zaczęła oglądać i tak się wciągnęła, że potem już jej nie będzie to przeszkadzać:P Jak dla mnie to fajna długość odcinków, bo dużo się dzieje i człowiek nie ma takiego niedosytu jak przy innych:)

Ja tu jestem:P
A miałam pobić liczbę obejrzanych filmów mojego męża, brakuje ledwie 18, a znów wciągnę się w serial i nici z tego..:(
Eh....

Kiedyś próbowałem brata pobić w liczbie obejrzanych filmów. Jednak moja marny rezultat (320) z jego (2000) jakoś blado wypadł. Niemniej jednak preferuję dobre zrobione seriali niżeli filmy. Uwielbiam śledzić losy bohaterów. Zawsze wybieram sobie ul. postać i wcielam się to w postać;)

A brat to jakiś maniak? Mój mąż ma 892, ja 874:D Jest dobrze;D

Nie powiedziałbym,że jest maniakiem kinematografii. Muszę jednak przyznać,że dużo ogląda filmów. Przy nim moja "skarbnica wiedzy" to jakaś podrzędna "encyklopedia". Wg jego moim największym błędem jest oglądanie kilka razy filmów. Co mam zrobić jak lubię sobie poprawić humor dobrą komedią,albo po raz kolejny wzruszyć się na "If only".;)

Też tak mam niestety:) Remember Me czy Weselny:D:D:D Poza tym oglądać filmy, byle obejrzeć też nie wchodzi w grę, bo muszę meć jakiś punkt zaczepienia;) (teraz tak robię, bo chcę pobić męża, ale ogółem to nie;D)

Ja też uwielbiam filmy oglądać i wracać do jakichś, które mnie urzekły;) Już nie mówiąc o tym, że pamiętam całe kwestie z tych najulubieńszych;D Gdybym tak samo miała z nauką to by był sukces:P Ja już nie tracę czasu na filmy, które mi się nie podobają. Tak samo z książkami.

Hoax ja to dla Twojego dobra robię:P Serial na prawdę bardzo fajny i mam do niego sentyment:)
Mateo1114 też bardzo lubię seriale, bo nie dość, że można śledzić ich losy dużo dłużej to jeszcze patrzysz jak się zmieniają i ewoluują, świetna sprawa;) Zresztą teraz jest dużo więcej lepszych seriali niż filmów, niestety;/

Ostatnio również z niemożliwością jest dostać w łapy jakiś dobry serial.

Mimo wszystko jest ich więcej niż filmów, nawet na naszym rodzimym podwórku.

Szkoda,że ostatnie zostały skasowane "Instynkt" (z genialną Danutą Stenką) oraz "Naznaczony". Przez te seriale widziałem jakąś nadzieję na polskie seriale z gatunku mystery czy fantasy.

Też je oglądałam i mi się podobały;) Naznaczony był chyba inspirowany Davidem Nolandem bodajże. Szkoda,ze tak mało ludzi interesuje się takimi serialami u nas. A oglądałeś może The Killing??

Zagraniczne festiwale i przesiadujące tam jury są w stanie docenić polskie produkcje "Instynkt" i "Naznaczony" a rodzimi widzowie są chyba uprzedzeni do polskich tworów telewizji.
David Noland? Coś kojarzę;)
Jak znajdę czas to obejrzę The Killing (bo sam opis mnie zaciekawił), Veronica Mars oraz Revenge.;)

The Killing niezłe choć potem tam trochę za bardzo kombinują,ale ogólnie klimat też ma fajny;) Pozostałe seriale polecam;) Podziel się wrażeniami po oglądnięciu;)
Co poradzisz, rodacy chyba są jeszcze za bardzo zapatrzeni na zagraniczne produkcje i uważają, że swojskie to oznacza złe, może się to kiedyś zmieni.

tak się wtrącę do rozmowy o El Internado - kończę dopiero pierwszy sezon, powoli mi to idzie, bo odcinki długie [ponad godzina, w dodatku jak oglądam w nocy to potem się boję xD], a ja jeszcze oglądam bez lektora, tylko z francuskimi napisami, więc co jakiś czas muszę otworzyć słownik internetowy i coś sprawdzić. :P ale serial jest niesamowity! co prawda przeczytałam już spoilery i wiem, o co chodzi w całej fabule, ale 9o% nigdy bym się nie domyśliła, oglądając pierwsze odcinki. w dodatku klimat hiszpańskich filmów... uwielbiam. :D
a mnie Paula wkurzała, mimo że to moja imienniczka, za to uwielbiam jej brata. i Carolina mnie irytuje, ale już mniej. :)

Caroline właśnie ja lubię choć przyznaję w pierwszych seriach też mnie denerwowała. Marcos jest ciacho<3 Zdecydowanie ma świetny klimat, niepowtarzalny i to przy tak niskim budżecie;)

Nie zauważyłem,aby serial cierpiał na niski budżet. Swoją fabułą nadrabia swój niskobudżetowe rozwiązania. Twórcy PLL powinni inspirować się Internatem i nauczyć się od scenarzystów jak powinni prowadzić wątki i intrygi;)

Właśnie o to chodzi, że tego widać nie było po serialu. Czytałam gdzieś, że mieli tak mało kasy, że myśleli nad uśmierceniem kilku postaci, ale w końcu obcieli wydatki na coś innego. Dokładnie tak jak mówisz Marlenka powinna studiować z ołówkiem w ręku i notatnikiem każdy odcinek Internatu, żeby się czegoś nauczyć, bo to co ona czasami wymyśla to woła o pomstę...;/ Przede wszystkim w Internacie wątki się ze sobą łączyły i miały logiczne wytłumaczenia a co jest w PLL chyba nie muszę wyjaśniać, bo nasi forumowicze to pięknie wyszczególniają przy każdym odcinku.

Jednak jest możliwe stworzyć coś na dobrym poziomie bez kolosalnego budżetu. Chociaż w El Internado też kilka razy pojawiały się infantylne posunięcia bohaterów. (Ile razy im dowody ginęły w nieznanych okolicznościach. Niemniej jednak twórcy zmyślne to wykorzystali i wytłumaczyli w dalszych sezonach). W pierwszym sezonie Internatu pojawia się więcej wątków i intryg niż
przez wszystkie sezony PLL. Ponadto są one doprze poprowadzone z każdym bohaterem, dodatkowo na każde pytanie otrzymuję prędzej czy później odpowiedź. A w PLL lista absurdów sięga zenitu.

Dokładnie, praktycznie mam co dodawać do Twojej wypowiedzi, bo zawiera wszystko;) Czyli jak widać nie trzeba mieć dużo lasy tylko dobre pomysły.

Nie obejrzę tego serialu, gdyż... po ściągnięciu pierwszego sezonu nie ma napisów... muszę poszukać z lektorem:D

Myślałem,że tylko ja jestem odosobnionym przypadkiem. Również Caroline mnie irytowała do samego końca. W przypadku Ivan'a po drugim sezonie stał się moim ul. bohaterem a wraz z Julią tworzą wspaniały związek;)

Tak samo miałam z Ivanem, na początku mnie wkurzał a potem go polubiłam i ten ich związek był ciekawy jak sinusoida;D Te ich kłótnie;D

A ja z polskim lubiłam Oficera. Nie zapomniane słowa Małaszyńskiego: Będziesz moimi oczami i uszami w domu ojca swego - super;D:)

Mój brat sobie chwali ten serial. Miałem się za niego zabrać ale już mi tak zaspoilerował,że straciłem ochotę śledzenia tego serialu;)
Jeszcze dodam,że polubiłem "Przeznaczenie" oraz swojskie "Ranczo".;)

Przeznaczenia nie znam, ale osobiście kilka polskich produkcji również oglądałam - choć niekoniecznie kryminalne;D Szkoda, że nie oglądałeś Oficera, myślę, że by Ci sie spodobał:)

Kryminały nie są moim ulubionym gatunkiem. Nie ciągnie mnie do wybuchów,pościgów i postrzałów;)
Wolę jednak seriale typu mystery bądź noir;)

Wybuch, pościg i postrzał to raczej sensacja;)

Taki żartobliwy niuans ;)
"Ach te wybuchy, te pościgi";d

Ja Ranczo tylko początkowe sezony, potem jakoś mi się przestało podobać.
A Przeznaczenie coś mi się o uszy obiło.

Też uwielbiam Oficera;)

One mają niesamowicie specyficzny klimat i to w nich jest piękne.

Ja też polecam El Internado :). GW nie widziała, a możesz jakoś zachęcić?

Moją ulubienicą od początku była Aria, ale teraz odkrywam coraz więcej podobieństw w Spencer.

Ghost Whisperer to pozycja warta uwagi. Opowiada o młodej kobiecie Melindzie posiadającej dar komunikowania się ze zmarłymi ( postać została zainspirowana Marry Ann Winkowski). W każdym odcinku wspierający mąż Jim stara się pomóc Melindzie rozwiązać każdą sprawę ducha. Sama Melinda jest wzorem do naśladowania zawsze szukająca dobrych stron człowieka. Każdy odcinek opowiada wzruszający kawał historii ducha (bez dreszczyku emocji się nie obejdzie) przy obecności głównej intrydze.;)
Załączam link do trailera całego I sezonu GW:
http://www.youtube.com/watch?v=CyEmusTMsM8

Oj, to dla mnie będzie zbyt ekstremalne :D

Nie ma sprawy ;)Jak wolisz;)
W moim przypadku oceniam serial dopiero po finale I sezonu. (Wtedy człowiek obiektywnie może ocenić serial od podstaw, scenariusz, grę aktorską).

Nie, nie chodziło mi o to, że nie przepadam za horrorami, fantastyką i ogólnie filmami o duchach :).

Przybywam z kagankiem oświaty!
Coby nie zapędzać się w niepoprawnościach niepopartych konkretnymi i wiarygodnymi opiniami:
http://www.rjp.pan.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=340&Itemid=67
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=2426
-to tak gwoli ścisłości ;)

A poza tym jestem pod wrażeniem Waszej znajomości procedur sądowych i orzecznictwa! Czuję, że przydałby mi się jakiś serial prawniczy w ramach korepetycji w celu nadrobienia zaległości :)

W języku polskim jest dożo niedomówień i niejednoznacznych reguł pisowni,więc nie wykluczam Twojej opinii dot. formy zapisu zaimków dzierżawczych.
Kierowałem się opinią prof. Miodka ;)
Polecam Kancelarię Adwokacką świetny law serial w świetnymi przypadkami prawnymi a przy tym skupiających się na dylematach moralnych prawników;)

Ach, te relatywizmy językowe! To chyba nieodłączna składowa "bogactwa" języka polskiego ;)

Dziękuję za podpowiedź odnośnie serialu! Chętnie przyjrzę się tej serii. Póki co opanowało mnie szaleństwo "Suits" :)

To mogło być też tak, że Ella potrzebowała spokoju i chciała wszystko przemyśleć i po prostu pobyć trochę sama. Aria i Mike to już prawie dorośli ludzie. Prawnie może i nie mogą samodzielnie decydować, ale jeśli rodzice chcieli ich zapytać o zdanie, to mieli prawo zadecydować. Zgadzam się jednak z tym, że w takiej sytuacji to Byron powinien się wyprowadzić i ja na miejscu Elli po prostu bym go spakowała i wystawiła rzeczy za drzwi.