Jest już zwiastun kolejnego odcinka:
http://www.youtube.com/watch?v=RwYiFR8up-c
Sneak Peek:
http://www.youtube.com/watch?v=pxkOnYdtQGw
http://www.youtube.com/watch?v=auCSRs6eCxY
http://www.youtube.com/watch?v=wPaZ8bNcSfg
Dobry odcinek, chociaż spodziewałam sie że będzie jeszcze lepszy.
Emily i Paige nuda.
Gra w prawde super. Wole Jenne jak jest właśnie taką bitch. I z Noelem do siebie pasują.
Cece też jak dla mnie jest ok,
A Aria z Ezrą to mnie rozwalili. Już myślałam że sie pokłócą tak na poważnie, albo że Aria chociaż z tym bratem sie jakoś zakumpluje, ale oczywiście przychodzi co do czego to znowu ciepłe kluchy, Ezria forever. Bo przecież jakby sie rozstali to serial straciłby czołowego nudziarza a na to nie można sobie pozwolić.
hej, jestem tu nowa i po raz pierwszy komentuję odcinek, ale muszę:)
po tym odcinku jestem pewna, że A pozbedzie sie Caleba(SPOILER: zdjecia z leteniego finalu pokazują zrozpaczoną Hanne, cos sie stanie bliskiej jej osobie, a Caleb za duzo wie), nie chce tego:(((
Ja teeż. Oby nie było tak jak zawsze że mamy oderwanie od Ezrii na chwile typu Noel, Jason a potem znowu to samo. To już jest nudne. Aria ma tego samego chłopaka już 3 sezon, inne dziewczyny sobie zmieniają chłopaków i chociaż coś sie dzieje.
ja tez zaczynaja juz mnie nudzic :) moga zrobic jakas walke miedzy bracmi przynajmniej cos by sie dzialo a nie tylko Ezra i Ezra...
haha odnośnie Caleba to odcinek skończył się tak samo jak to napisałem na 1 stronie :D że Caleb zapłaci xD
odcinek - średnio. Paige i Emily - nudy, matka Hanny i pastor - nudy (zdecydowanie wolę ten nowy związek matki Arii), Ezra i Aria to naprawdę ciepłe kluchy, mieli taką świetną okazję żeby się pokłócić ale nie... ech. Hanna i Caleb na plus, wreszcie ktoś tu myśli bo czasami mam wrażenie że oni wszyscy są zwyczajnie głupi, naprawdę tak trudno domyślić się że nowe 'A' je prześladuje? normalna rodzina i przyjaciele domysliliby sie po 1 dniu ze cos jest nie tak, ale wracajac do tematu tak jak dejavu mysle ze Caleb zostanie 'usuniety'. ;)
Szkoda Caleba w sumie by było. A tak wgl to mam wrażenie że Emily ma coraz gorsze wątki. Oczywiście wiem że zawsze przynudzała, ale jakoś dało sie oglądać. Jak np. z Tobym, z Samarą, z Mayą, coś tam sie działo. A 3 sezon to rozpaczanie po Mayi, jakieś mało znaczące pogawędki z podejrzanym Natem i powrót do Paige. Boże kochany.
Dla nie ten odcinek należał do Spencer i Haleba:)
Aria i Ezra tak mnie ostatnio wkurzaja szczególnie Aria nie wiem czemu
Oby ich życie przybrało trochę pikanterii haha :))
Podobały mi się scenki Spencer i Arii, np jak leżały u Spencer na łóżku, albo jak Spencer zrobiła tą minę, żeby Cece się zgodziła :D ale ogólnie odcinek był fajny:)
Właśnie obejrzałam "The Kahn Game" i...to pierwszy odcinek trzeciego sezonu, który mnie nie zawiódł.
Może brakuje mu jeszcze trochę do odcinków w pierwszym i drugim sezonie, ale był naprawdę dobry, wyraźnie lepszy od poprzednich z serii.
Czyżby poziom tej odsłony serialu miał poszybować ku górze? Oby!
Tak więc - moje wrażenia:
1) IMPREZA U KAHNÓW - Genialny pomysł z grą w "Prawda czy wyzwanie". Tamten moment był chyba najfajniejszy w całym odcinku.
a) Noel dawno nie gościł w PLL, więc miło było go zobaczyć. Niestety obawiam się, że jego rola w tym sezonie będzie raczej epizodyczna.
b) Noel i Jenna kompletnie do siebie nie pasują. W ogóle...nie wiedziałam, że wciąż są razem. Przecież ostatnio diaboliczna przyrodnia siostra Toby'ego kleiła się do Nate'a, z którego nieobecności w tym epizodzie byłam, swoją drogą, bardzo uradowana.
Nietrafiona para.
c) Eric nie zrobił na mnie dobrego wrażenia. Kolejna niepotrzebna postać.
Za CeCe też nie przepadam. Niczego specjalnego raczej nie wprowadza.
2) HANNA
a) była strasznie wyglancowana w tym odcinku. Rozumiem, że w amerykańskich serialach 25-letnie kobiety grywają nastolatki. Ale chyba o to chodzi, żeby je odmłodzić, nie postarzyć?
b) otworzyła się przed Calebem i będzie miała przez to straszne kłopoty
c) randka Ashley Marin była najnudniejszym momentem z czterdziestu czterech minut PLL
3) EMILY
a) Powiem Wam, że polubiłam Paige. W poprzednich sezonach była jakaś taka nieogarnięta. Miała minę jak ktoś, kto kompletnie nie wie, co się dzieje. Niczym humanista na jakimś wykładzie z zakresu naprawdę skomplikowanej fizyki.
A dziś podobało mi się, jak pocieszała Em. Stała się życzliwą, dobrą przyjaciółką, która wiedziała, o powiedzieć.
Z dziewczyn panny Fields najbardziej lubię Mayę, ale i Paige zaczęłam akceptować. Najgorsza była Samara.
b) filmiki Mayi - trochę mnie rozczarowały; po ostatnim odcinku oczekiwałam, że dziewczyny znajdą na blogu trochę odpowiedzi - tymczasem strona posłużyła jedynie jako wyciskacz łez dla Emily, wywołała jej tęsknotę za zmarłą ukochaną
c) Em ślicznie dziś wyglądała. Ubrali ją właśnie jak nastolatkę, w przeciwieństwie do Hanny. Widzę, że Shay rozjaśniła końcówki!
4) ARIA
a) KOCHAM WESA! No po prostu...przywrócił mi nadzieję! Chłopie, wyjaw więcej takich sekretów, a może przyczynisz się wraz z mamuśką Fitzgerald do rozwalenia Ezrii! :)
Co do jego ubioru, niestety jestem na nie. Bardzo nie lubię, gdy faceci się tak noszą.
b) CIĄŻA MAGGIE!
Duży zwrot akcji!
Kto by pomyślał, że sierotowaty Ezra, który na każde przenikliwe pytanie Arii najchętniej odpowiadałby "It's complicated" był takim casanovą w liceum?
Mam nadzieję, że wyjdzie na jaw większość tajemnic Fitza. Może wtedy Aria przestanie mu ufać i skończy się ten związek?
Takie moje spostrzeżenie z gatunku "Ezra jest A"...
Wcześniej wszystko w jego związku z Arią było poukładane.
Wierzyła, że jest idealny i mówią sobie o wszystkim.
Tymczasem to była maska.
A Fitz zmienił nazwisko nie tylko z powodu Maggie.
Jego przeszłość nie może przeszkadzać mu w robocie serialowego sabotażysty!
Brakowało mi Holdena i Jasona. Tego drugiego jest zawsze za mało, ale co do pierwszego...ja nie wiem. Nie ma go od początku, potem Emily wpada na niego na chwilę na przyjęciu kościelnym i...już? Aria też nie fatyguje się, żeby spędzić czas z przyjacielem?
odcinek raczej słaby nic się nie działo, zawsze na końcu coś sie dzieje a tym razem nic tylko Spencer dostała Maila...
zauważyliście że zawsze jak pija kawe z papierowych kubków to ewidentnie widac ze one są puste? mogli by tam chociaż wody nalać... cały świat przedstawiony potrafią wykreować a o tym nigdy die pomyśleli :D
w tym sezonie praktycznie wgl nie pojawia się A, akcja toczy sie gdzies obok, pojawia się mnóstwo nie istotnych postacie i wiele krótkich, przerwanych wątków a to co najważniejsze w tym serialu jest pomijane
czy tylko mi się wydaje, że Cece skłamała Spencer odnośnie tego, że przekazała dalej jej podanie? :D
Cece niby ma być jakimś odpowiednikiem pierwowzoru Ali więc bardziej strzelam że dała jej podanie dalej, ale może ją szantażować w stylu "chyba nie chcesz żeby twoi rodzice dowiedzieli się jak ich nieskazitelna córeczka dostała się na studia?"
Ech, wydaje mi się, że ten serial robi się coraz nudniejszy.... infantylny... albo to ja jestem na niego za stara, hyyy. Ujęcia Emily, jak z Mody na sukces, Aria mnie coraz bardziej wkurza z Ezrą - ale widzę, że już wszystkich, Hannę robią na starą malutką - owszem, od zawsze miała taki styl elegancki, zawsze sukienki i szpilki ale ludzie, kto się tak ubiera do szkoły? Na szczęście Spencer trzymała cały serial w ryzach - jest najlepsza! :)
Jak dla mnie jeden z lepszych odc 3 sezonu.:D
Spencer vs.Jenna !<3 po prostu cos rewelacyjnego!:D świetny pomysl na ta gre.
Ciekawi mnie komu dala Cece to podanie Spencer ,ze ja przyjeli a wydaje mi sie ze wlasnie tak jak ktos wyzej napisal Cece zalatwila to przez łóżko. i jaki ukryty cel mialo pojscie na ta impreze bo jak dla mnie ewidentnie po coś je tam przyprowadzila.;))
Spencer niesamowita !:D az mi sie łezka zakrecila jak sie cieszyla jak dostala tego mejla :D
Aria przecież musi robić śniadanie Ezrze więc nie ma czasu dla przyjaciół:P
Ale Twój pkt. 4 był świetny;D Może wreszcie coś ruszą ten "niezniszczalny" związek i przestanie wiać nudą:P
Co do Hanny to też mi się wydaje, że ogólnie jej wizerunek jakoś w tym sezonie się pogorszył, jest dużo gorzej ubierana i te jej włosy wg mnie są beznadziejne.
Impreza i braci Kahnów była rzeczywiście ciekawa i intrygująca. A co do Cece to jestem pewna, że coś knuje i nie ma szczerych zamiarów pomagania dziewczynom. Czy tylko mnie irytuje z jaką przesadną troską w głosie pyta je co się stało??:P
według mnie wszystkie dziewczyny są bardzo wycackane każda wyglada jak by strój konsultowała ze stylistką cały dzień ale Hanna to już całkowicie...
hahaha pkt 4 najlepszy ;D "Chłopie, wyjaw więcej takich sekretów, a może przyczynisz się wraz z mamuśką Fitzgerald do rozwalenia Ezrii!" całkowicie się zgadzam, coś się musi zacząć dziać!
A zauważyłyście że teraz dziewczyny dostają coraz mniej smsów od "A" w pierwszym sezonie dostawały co chwile, przynajmniej 3 na odcinek a teraz, prawie wcale. Scenarzyści najwidoczniej nie mają już pomysłów jak to dalej ciągnąć.
Jest tyle wątków wprowadzonych że dziewczyny już jakby zapominały o A. W ostatnim odcinku dostały chociaż jednego smsa.? Bo chyba tylko tego od Caleba i tyle.
jest ZA DUŻO wątków, według mnie. po co nam oglądać randki Ashley i pastora, który ewidentnie nie wnosi nic do fabuły? tak samo z tymi randkami matki Arii. rozumiem, że to też serial obyczajowy, a rodzice to ważna część życia nastolatek, ale przy takiej skomplikowanej zagadce tracą czas na bzdury. proszę o więcej faktów, sytuacji, postaci, które zaginęły dawno temu/pojawiają się rzadko [np. Jason, Holden], a mają znaczenie!
odcinek ogólnie też mi się podobał, bardzo szybko zleciał, pomijając pastora i Emily i jej wielką rozpacz. nie mam nic przeciwko Paige, niech sobie będzie, jest całkiem fajna, ale jestem pewna, że na tej stronie kryje się coś więcej.
impreza u Noela itp. - bardzo fajne, ale szkoda, że takie krótkie. ta gra mogłaby trwać dłużej, bo jedyne, co wiemy, to to, że Jenna boi się konfrontacji, a Noel ciągle pamięta o tej aferze ze sprawdzianami u Ezry. o, i że Cece ma znajomości. swoją drogą, nie lubię jej jakoś, a Noel i Jenna to jedna z najgorzej dobranych par. chociaż... swój do swego ciągnie. :D
najfajniejsze sceny to te Arii i Spencer, takie zwyczajne i zabawne, tak samo te 'szczenięce oczy'. :D cieszy mnie powrót Hanny i Caleba, uwielbiam ich razem.
co do wyglądu Hanny - od początku nie podobały mi się jej nowe włosy, są za krótkie... wygląda starzej. kiedyś, w dłuższych włosach, dodawała sobie powagi naprawdę świetnymi strojami [spodnie, sukienki, szpilki, zawsze wyglądała super], a teraz ani nie zachwyca ubiorem, ani fryzurą, zwłaszcza, gdy ma wyprostowane włosy. ;P ogólnie chyba tylko Emily i Spencer wyglądają tak dobrze, jak w poprzednich sezonach.
podoba mi się brat Ezry, niech gada jeszcze więcej. :D może ożywi ten wątek.
Mnie zastanawia ucięty wątek Arii i Jasona, po prostu jest mega chemia i bum, ona mówi "jestem niedostępna" i koniec? Tak samo Jenna, raz jest wredna i udaje, że wie wszystko, a innym razem "musicie mi uwierzyć, proszę". Mam tylko nadzieję, że w finale nie zabiją Caleba, za to, że wie za dużo.
też mam nadzieję, Caleb to jedna z moich ulubionych postaci. ;)
Jenna była taka miła i pokorna, dopóki udawała niewidomą, wraz z porzuceniem okularów i laski wyszła z niej prawdziwa bitch. ciekawi mnie to, czemu nagle przestała się bać i udawać...
Pisalam to wczesniej , moze ktos mi wyjasnic ostatnia scene z Pania z kotami???jakos nie zrozumialam ... :/
tam chyba nie ma za wiele do zrozumienia, poza tym, że A. wynajmowało jakiś pokój/lokal/mieszkanie. ta kobieta, domowy wystrój jej biura w stylu 'jestem maniaczką kotów' wygląda na domowy, prywatny, więc może to jakiś mały pensjonat, motel albo coś w tym rodzaju, gdzie pokoje zamiast numerków mają litery albo inne symbole. ;P nie szukałabym w tym czegoś więcej, zwłaszcza w tych kotach. :D
W zupełnością się zgadzam. Za pewne A szykuje swoją kryjówkę, a jak wiemy preferuje ona właśnie takie motele na odludziu,gdzie pokoje są odznaczane literami alfabetu. Możliwe,że wynajmuję A (1) a "sąsiad" obok nocuje w A2.
Mnie się ten koci gabinet skojarzył z pokojem sekretarki z Yale w Plotkarze (też było pełno kotów), więc może to jest sekretarka dziekana, a przyjęcie podania Spencer załatwiło A ;)
Przecież wykładowcy i pracownicy administracji odbierają klucz od kogoś, nie noszą go przypiętego do kluczy domowych :). Być może ta pani jest właśnie tym kimś.
Jest storangielskie powiedzenie,że staropanieństwo jest stricto związane z 21 kotami ;) Możliwe,że to motel na odludziu prowadzony przez samotną kobietę: dyskrecja maksymalna.
Odcinek całkiem przyjemny, choć znów nie dowiedzieliśmy się nic konkretnego. Specne całkiem fajnie wypadła. Mam nadzieję, że Ce Ce i Eric nieco rozruszają akcję.
Jeśli ktoś byłby zainteresowany moim tekstem nt. odcinka, zapraszam na:
http://mimesisnamalymekranie.blogspot.com/2012/08/the-kahn-game-pretty-little-li ars-3x09.html
a powiedzcie mi - czemu Aria tak obawiała się pytań Noela odnośnie Ezry? przecież na imprezę do Jenny przyszli razem (A+E), więc wszyscy wiedzieli, że są parą. no i od 3 sezonu się nie ukrywają, nie? jakies niedociagniecie w scenariuszu chyba.
Wg mnie to kolejne niedociągnięcie w scenariuszu. Możliwe,że Aria obawiała się o Ezrę,gdyż Noel wypytywał czy nie odbyła stosunku z Ezrą jeszcze za czasów,gdy on uczył w szkole w liceum. W USA panują rygorystyczne regulacje prawne jeśli chodzi o nadużycia seksualna. Wystarczy tak zwany. dowód ze słyszenie aby rozpocząć proces o pedofilie. To zrujnowało by życie Ezra'rze.
Jeśli dobrze rozumiem w III sezonie Aria przekroczyła 15 lat, więc ich obopólny związek z punktu prawnego nie jest już jakimś spaczeniem społecznym.
one mają już chyba po 16 lat, nie? czy coś pomieszałam? :D
pedofilia, to raz, a dwa, to Noel też poruszał sprawę z testami, bo był oskarżony o kradzież odpowiedzi i chyba nawet wywalony ze szkoły za to. gdyby Aria powiedziała, że to ona ukradła odpowiedzi i mu włożyła do szafki, pewnie chciałby zrobić z tego jakąś aferę z czystej złośliwości. ;)
dzisiaj oglądałam na AXN odcinek z czasów, gdy Aria i Noel kręcili ze sobą i Noel napisał na szybie Ezry, że ich widzi, fajnie sobie przypomnieć początki serialu ze świadomością, ile się zmieniło i jak bardzo pokręcona stała się ta historia. :D
mają już nawet po 17 lat, bo jak zaginęła Ali to miały po 15, potem w 1x01 były te plakaty "Zaginiona, miałaby teraz 16 lat" no i w 3x01 była pierwsza rocznica odnalezienia jej ciała :P
Yootsuu mogłabyś być taka miła i mi przypomnieć na czym polegał ten skandal z kradzieżą odpowiedzi do testów? Szczerze mówiąc nie kojarzę tego. Przez milion pourywanych wątków już zaczynam się gubić.;)
Dzięki;)
to było na początku pierwszego sezonu. Aria i Ezra na chwilę zerwali, bo nie dawali sobie rady z tą sytuacją w szkole, więc Aria zaczęła spotykać się z Noelem. on kilka razy nakrył ich na rozmowach, wyczuł 'romans' [gdy np. A. wsadziło Arii do szafki tomik wierszy z zaznaczonym wierszem Ezry o jakiejś dziewczynie, Noel był przy tym; potem podsłuchał rozmowę Arii z Ezrą na ten temat, dosyć dwuznaczną, a jeszcze potem nakrył ich na całowaniu w aucie podczas imprezy urodzinowej Mony] i zaczął grozić, że ich wyda, robił aluzje itp. w tym samym czasie Ezra postawił mu jakąś gorszą ocenę za pracę, więc chciał wymusić na nim poprawienie jej na wyższą [fajna scena, gdy zamienia jakieś tam C czy D na A :P], dał mu dzień na podjęcie decyzji. Ezra nie chciał się zgodzić, postanowił sam odejść z pracy, gdy nagle, zuuuupełnie przypadkowo ;), w szafce Noela znaleziono odpowiedzi do testów z zajęć Ezry, które niby ukradł. wyszła z tego afera, Noel został wydalony i poszedł chyba do jakiejś szkoły wojskowej? coś mi się tak kojarzy, że ojciec gdzieś go wysłał za to, Ezra został i nie musiał odchodzić. A. kolejny raz pomogło Arii, by mogła być ze swoim ukochanym profesorkiem. mniej więcej tak to było, też już dawno o tym zapomniałam, ale - jak widać - Noel do teraz ma uraz, chyba mu się nie spodobała zmiana szkoły. :P
Teraz sobie przypominam. Ogólnie dzięki,że miałaś siły to wszystko pisać. Dziękuję;) Coś A było bardzo altruistyczne w tym posunięciu. Podejrzanie altruistyczne.;)
Jeszcze dodam, że A wtedy napisało, że A znaczy Alison nie amator jak znaleziono ten tomik wierszy w szafce Noela:)