Opis odcinka (tłum. youhaveamessage):
Teraz, gdy szczątki Ali powróciły do jej rodziny, DiLaurentisowie zdecydowali, że ponownie ją pochowają, dając dziewczynom kolejną szansę, żeby pożegnać się z przyjaciółką. Aria, Hanna i Emily chcą uczesntniczyć w pogrzebie, jeśli nie dla siebie, to dla Jasona. Spencer ma dość wszystkiego i nie chce mieć nic wspólnego z pogrzebem. Po co ciągle żegnać kogoś, kto nie był zbyt dobrą przyjaciółką? Emily idzie na wizytę do dr Sullivan, ponieważ chce uporać się z uczuciami dotyczącymi zabicia Nate'a. Wraca jednak z czymś o wiele więcej.
Promo: http://www.youtube.com/watch?v=sObCJcNvIek
Sneak peek #1: http://www.youtube.com/watch?annotation_id=annotation_486555&feature=iv&src_vid= sObCJcNvIek&v=3EHrBgg8TnY
Sneak peek #2: http://www.youtube.com/watch?annotation_id=annotation_354880&feature=iv&src_vid= sObCJcNvIek&v=Bw1zhzM6lcU
Sneak peek #3: http://www.youtube.com/watch?annotation_id=annotation_769243&feature=iv&src_vid= sObCJcNvIek&v=YsF4aBiAwd8
A w 1 odcinku obecnego sezonu Emily jako jedyna piła? Ona chyba ma bardzo podatną głowę na różnego rodzaju substancje ;D
Oki zobaczyłam ten fragm. aczkolwiek szybko leci i trudno go złapać, ale mi nie pasuje, że to Jasona biją tylko, ze to on komuś przywalił:P Tak mi jakoś na jego ruchy pasuje:P I napastnik ma dłuższe włosy:Pnie wiem zobaczymy, ale mi jakoś to na Toby'ego nie pasuje:P
Nuda i smutek dla widzów tym razem. I kilka sensacji, o których wiemy. No spoczko.
Okazało się w tym odcinku kto jest ojcem dziecka Ali? Mam nadzieję, że nie Wilden, on jest nudny jak flaki z olejem.
ktoś mi może wytłumaczyć akcję z kluczem i to, co odwaliła Spencer przed grobem Ali? Bo nie ogarnęłam :)
Spencer PRZED grobem Ali, nie Emily NAD grobem :) w sensie te jej wrzaski o ciąży Alison i oburzone na nią dziewczyny.
Ja jestem trochę rozczarowana. Odcinek zapowiadał się super, a tak naprawdę wszystko co ciekawe było zawarte w promo. Tak poza tym to bez rewelacji, poprzednie odcinki podobały mi się bardziej.
Emily w koszulce Joy Division. No koniec świata. Taka nudziara słucha JD? Nie przyjmuję tego do wiadomości.
właśnie ale co takiego wielkiego odkryła Spencer w tym mieszkaniu/ pokoju bo też tego nie rozumiem (to była chyba jakaś była kryjówka A, widać pozostałości po poodrywanych zdjęciach i jakiś fotel czy coś) czy o ten niby fotel chodziło? - fotel Tobiego? lol
aaa podobała mi się scena Spencer jak rysuje napis Toby na tablicy jego matki, taka agrryyy się tam wydaje, prawie jak Mona w psychiatryku ;)
Mi sie wydaje, ze to jest tak jak Spencer mowila do tego detektywa ze szuka odpowiedzi czy Toby ja kochal czy nie i co ten zwiazek znaczyl. Odkryla pusty pokoj i chyba dla niej to oznaczalo ze ich ziwazek byl taki sam- pusty i nic nie znaczacy dla niego i to ja zalamalo. Tak mi sie wydaje :)
Pewnie mamy to tak zrozumieć a potem Marlene powie że przecież co to jest podrobienie dowody dla członka A teamu.
Jak dla mnie na razie najgłupszy pomysł to Wilden wmieszany w A Team. Nie żeby to było aż tak nielogiczne, po prostu niesamowicie mnie to irytuje. Poza tym, zabiłby Alison, nie zostawił dowodów, a zdjęcie umieściłby na tablicy? W ogóle mi nie pasuje taki pomysł.
Ja to już wgl nie ogarniam tego serialu. Nawet nie chce mi sie już wymyślać kto może być A, kto kogo zabił. Wgl akcja sie strasznie ciągnie ostatnio. W 16 odcinku Spencer dowiedziała sie o Tobym i od tamtej pory nic sie nie wydarzyło. Myślałam że coś będzie z tym detektywem i znowu nic.
Dobrze zrozumiałam, że dziewczyny myślą, iż blondyna w czerwonym jest głównym A? Pewnie Emily coś źle pamięta itd. Nie wiem, co gorsze, bliźniaczka jako A, czy CeCe. ..
Mnie to rozwaliło że Emily tam stała nad tym grobem z łopatą i sie darła "źle robimy, przestań, przestań !!" W T F. Poszła sobie elegancko na wykopywanie grobu z A (pewnie Moną) a jak już pomogła sie dokopać to zmieniła zdanie i zaczeła sie drzeć ?
chyba to była mona bo spod kaptura było widać ciemne włosy do ramion, choć ja nie wiem czemu na początku myślałam, że to Spencer :)
Zawsze pozostaje nadzieja, że Ezra biega w czerwonym płaszczu i blond peruce. ;) Wszystko zmierza do akcji z bliźniaczką. Chociaż ja mam cały czas nadzieję, że do tego nie dojdzie.
Powiem Wam, że ten serial jest coraz gorszy i zaczyna mnie już mocno irytować. Alison w ciąży? Blondynka w czerwonym płaszczu? Wymyślają już na siłę, żeby jak najbardziej ten serial rozciągnąć. Moja cierpliwość ma swoje granice. "Pamiętniki Wampirów" bez żalu zostawiłam po trzech sezonach. Do PLL chyba jestem trochę bardziej przywiązana i aż tak bardzo mnie jeszcze pomysły Marlene nie wkurzyły ( JESZCZE), ale....na miłość boską!? Co ona wyprawia w tym sezonie!?
Może i lepiej dla twojego zdrowia że zostawiłaś Pamiętniki, bo co oni teraz tam mają za dwa główne wątki to nie wiadomo czy sie śmiać czy płakać. Ja ani PLL ani TVD pewnie nie zostawie bo jak oglądam serial to do końca. Wciąż sie nie moge nadziwić że dałam rade do końca Plotkary.
Za "Plotkarę" się kiedyś zabrałam, obejrzałam tak cały sezon pierwszy i połowę drugiego. Potem nie miałam za bardzo czasu, nie oglądałam. Jednak moja koleżanka jest wielką fanką, więc miałam wieści, co się dzieje. Każdy z każdym. Myślę sobie - to po co dalej to oglądać? Ostatnio na wieczorku filmowym ta kumpela strasznie się ekscytowała zakończeniem oraz dzieckiem Blair i Chucka. Koniecznie musiała nam puścić fragment. Dobra, oglądamy, a tam....wow. Chyba najgorszy i najbardziej naciągany odcinek jakiegokolwiek serialu, jaki kiedykolwiek oglądałam. MASAKRA Rozwaliło mnie między innymi to, że Georgina, która tyle im zrobiła, nagle była przyjaciółką.
Co do TVD to naprawdę mam dosyć tego miotania się między Stefanem a Damonem. Właśnie dlatego w dużym stopniu irytował mnie trzeci sezon. Ciekawy wątek Pierwotnych musieli przesłonić tym cholernym trójkątem miłosnym. Poczułam się oszukana przez Plec, która obiecywała jego rozwiązanie w finale tej serii, po czym w wywiadach przed premierą czwartej zapowiedziała, że będzie on głównym tematem kolejnych trzech sezonów! Nie, dziękuję! Jeszcze się ostatnio dowiedziałam, że Kola zabili. A nie miało być tak, że po śmierci Pierwotnego ginie cała linia wampirów?
PLL na razie mocno się trzymam. Od dawna odczuwam, że ten sezon jest wyraźnie słabszy od poprzednich dwóch. Jednak dopiero ostatnie dwa odcinki mnie po prostu rozwaliły...
I wiecie, co jeszcze mnie załamuje? Takie "Pamiętniki Wampirów", od trzeciego sezonu kompletna porażka, mają lepszą oglądalność od "Pamiętników Carrie", które po prostu mnie urzekły w swojej prostocie, jak również od "The Inbetweeners", zakończonego po pierwszym sezonie. Możecie się nie zgodzić, ale dla mnie dobry serial. Przynajmniej rozśmiesza mnie do łez i będę co tydzień oglądać to na MTV.
I cała linia zgineła. Ale super ekipa Mystic Falls ma to gdzieś bo to im było potrzebne do ich wielkiego planu. A jeżeli chodzi o Pierwotnych to oni już praktycznie nic nie robią. Kol coś tam mieszał, jedyny mądry próbował innym przetłumaczyć to go zabili. WTF. Ogólnie to odcinki są lepsze od drugiej połowy 3 sezonu, ale dwa główne wątki tego sezonu są irytujące i maglowane do znudzenia.
A co do Georginy to ona wgl na końcu była z wujkiem Chucka - Jackiem. To było już wgl najlepsze. xD
Nagle uczuciowa Elenka, która martwi się losem wszystkich innych, jednocześnie raniąc dwóch zakochanych w niej wampirów, przestała się troszczyć o linię Kola? I gdzie tu logika?
Ja właśnie żałowałam, że tak go mało było w tym trzecim sezonie. Powód prozaiczny - aktor był przystojny, ale na swoje usprawiedliwienie napiszę, że nie dali mi poznać dobrze tej postaci, wobec tego przyciągał mnie sam wygląd Nathaniela :) Z tego co piszesz, musiało go być trochę więcej w czwartym sezonie. Rodzeństwo w ogóle się zezłościło? I czym go zabili? Tym kołkiem z białego pnia?
Też słyszałam. I jeszcze związek Lily i Rufusa się rozpadł, a kiedyś podobno nawet brali ślub...
Klaus dostał szału, Rebekah płakała, przynajmniej tyle. Ale pewnie zaraz przejdą nad tym do porządku dziennego. Chociaż Klaus to chyba chce ich wszystkich pozabijać jak będzie miał okazje a Reb to sie teraz trzyma ze Stefem to tamtych nie ruszy przecież. Taa, tym niezniszczalnym kołkiem z dębu.
Też od początku mi sie Kol spodobał z wyglądu. I z akcentu. ; D W 4 sezonie dali mu coś do roboty na trzy odcinki i zabili. No świetnie.
Rebekah wróciła do Stefana, bo Elenka porzuciła go dla Damona. Decyzja z finału 3 sezonu miała być OSTATECZNA, tymczasem kilka odcinków po premierze czwartego Stelena się skończyła. Dużo można się dowiedzieć w szatni na wuefie...
Chcieć to pewnie bardzo by chciał i za zabicie Kola zdecydowanie daję mu na to zielone światło. Elenkę pierwszą! I tak wiemy, że nikt z ukochanego trójkącika Plec nie umrze, ale można pomarzyć...
Bo to jest właśnie największy minus TVD. Najfajniejszy postacie giną od razu, kiedy zaczną coś znaczyć, Lexi, Anna, Rose....wszystkie trzy panie bardzo lubiłam. Nie wspominając już o Jennie. Najbardziej irytuje mnie to, jak wszyscy bohaterowie łatwo godzą się ze stratą.
Natomiast największa wada PLL- urywanie wątków! Od premiery 3B także nadmierne kombinowanie i mieszanie.
Ogólnie zaczynam myśleć, że każdy serial CW powinien kończyć się na trzech sezonach.
Urywanie wątków i "rozcieńczanie akcji" W ostatnich dwóch odcinkach NIC sie nie działo. Ezria, załamana Spencer, wątek wujka Caleba. A newsy - ciąża Ali, co to kogo obchodzi, nic to nie zmienia tak jak połowa wskazówek. Dziewczyna w czerwonym na czele A teamu - ale nowość.
W wątku Ezrii to od czasu odpuszczenia sobie Jasona przez Arię nic się nie dzieje. Albo może ujmę to inaczej - coś się niby dzieje, ale jest zaserwowane w nudny jak sam Fitz sposób. Założę się, że na koniec sezonu ten nudziarz wróci ze łzami w oczach i będzie jakaś "epicka" scena podobna do tej z pocałunkiem w deszczu.
Co do Hanny i Caleba zgadzam się - straszne nudy. Jedyne zaskoczenie to panna Marin w koszuli w kratę i ogrodniczkach. Ostatnio coś jest chłopak gburowaty. Czyżby na koniec sezonu wszystkie związki miały stanąć na krawędzi?
Ciąża i dziewczyna w czerwonym płaszczu to już absurdy i przekombinowanie. Mimo wszystko oczekuję kolejnych odcinków. Mam nadzieję, że Wren ładnie pocieszy naszą Spence :)