Czy nie mogą Mete wysłać na księżyc albo na Alaskę .... gdziekolwiek byle dalej od tego serialu..... bo mi nawet łopata nie pomoże.... nie wiem czemu tak się na niego uwzięłam, ale on nawet czarnym charakterem nie potrafi być z tymi minami....Nie wiem jak Wy, ale ja nie mogę zdzierżyć scen z nim.... ten facet to totalna porażka .... nawet jak go Ayaz walnął nie było widać w nim specjalnie emocji.... taki rozmemłany, że aż mnie trzepie....
i jeszcze biedny skrzywdzony bo nikt go nie rozumie..... jakby się zachowywał jak facet to byłoby inaczej.... nie leży mi ten gość w ogóle.

rozumiem się doskonale :D mnie bawił niesamowicie jak poszedł się napić po rozwodzie z Oyku i siedział w barze z tą swoją skrzywioną miną, a ja tarzałam się ze śmiechu :D

nie jesteś sama :) dużo tu osób, które go nie znoszą :P
niestety dalej będziemy musiały go tolerować, bo to jeden z głównych bohaterów wiec scenarzyści go nie uśmiercą..
on ma całe życie skrzywioną minę, nie wiem co ma z tą twarzą, że mówi jednym bokiem tak jakby... przeważnie w telkach bohaterowie mówią z dużą ekspresją i mimiką twarzy.. a on nic ! taki się nam rodzynek trafił :D
jak ktoś kojarzy telke "dzikie serce" to tam był taki bohater, wpiszcie w google Teobaldo :D
Mete jest do niego podobny :P

hahahhahahhahahaah trochę podobny ;>

Wiem, że go nie uśmiercą.... a może w 2 sezonie zniknie na chwilę i zmienią aktora.... jak w modzie na sukces ;)))
wtedy będzie bardziej do przyjęcia ;)))
Ale mam marzenia ;)))
Wygooglałam Teobaldo ... faktycznie podobny ;)

Ja chciałabym, żeby w 2 sezonie to Mete postała po kościach , ale tak konkretnie..... w końcu i w jego przypadku karta może się odwrócić ;) zawzięta jestem ;)

A czy ktos wie czy oyku bedzie z ayazem tzn czy wezma ten slub? bo ogladalma odcinek po turecku i tam dziwna jest ta koncowka

tutaj mogę odpowiedzieć z czystym sumieniem ;)

w końcówce Oyku nachodzą wątpliwości i wymyśla sobie różne wersje tego, jak potoczyłby się ślub gdyby udzieliła innych odpowiedzi. i jak zapewne wiesz było nie i ucieczka na koniu, albo tak i piękny pocałunek ;) według źródeł przewijających się na forach sezon drugi zaczyna się podróżą poślubną, więc raaczej się pobiorą ;) twórcy zapewne chcieli uraczyć nas niepewnością na sam koniec sezonu (tylko po co?) ;>

no to troche spokojniejsza jestem :D

a na jakich forach to pisza?

nie pamiętam dokładnie, ale widziałam na pewno w jakiś tureckich spoilerach ;) później dokładnie sprawdzę

okey :P

Przyszłam się powyżywać....
Po tych ostatnich odcinkach uważam, ze scenarzyści zdrowo przesadzili.... już pisałam, że powinni zmienić dilera ;)))

Samo wytłumaczenie, że od guza mózgu można być takim potworem mnie nie przekonuje.... aż z ciekawości jak będę rozmawiać ze znajomym neurologiem to zapytam, czy rzeczywiście guz tak zmienia osobowość . Co ciekawe Melepety głowa nie boli ( nie słyszałam, żeby coś takiego mówił) , no musiałby powiedzieć że go głowa boli, bo przy jego minach to trudno wywnioskować czy go coś boli bo ma takie same miny .... ;)))

I jeszcze wymyślą, ze Ayaz- anioł nie człowiek, wybaczy wszystko Melepecie.... i znowy będą przyjaciółmi, ja bym w życiu nie wybaczyła takich podłości... owszem mógłby być moim znajomym, ale nigdy już nie byłby przyjacielem.....
nie sądzę że guz mózgu aż tak zmienia człowieka....
Niestety nie doczekam się pewnie, żeby to Oyku sama przekonała się jakim potworem jest Melepeta... oglądałam co prawda 44 i 45 odcinek... ale nie umiem wywnioskować czy powie jej Ayaz lub Seyma jaki to "cudowny" jest Melepeta....
No chyba, że się mylę..... zobaczymy jutro i we wtorek;)

Moim marzeniem jest żeby Oyku podsłuchała rozmowę Metego i Seymy , gdy ta mówi, ze Mete chcąc zdobyć Oyku zaszantażował Ayaza, a on to potwierdza ( coś w ten deseń).
Niestety pewnie tak nie będzie, bo jak Melepeta dostanie łopatą to znowu wszyscy będą nad nim skakać i mu wybaczać..... chyba mnie zemdli ;)

I jeszcze biedny Ayaz znowu będzie na rzęsach stawał w 45 odcinku, żeby mu Oyku wybaczyła....
To tyle na razie ......

Dla mnie wprowadzenie Mete jako czarny charakter i tłumaczenie tego guzem jest kompletną głupotą.Też tego nie kupuje i nie wybaczyłabym tych wszystkich świństw,które zrobił.
Tą łopatą to mu się należało za wszystkie czasy.
I Ayaz biegający za Oyku,znowu to samo.Nie! Ile może za nią gonić ten facet?

Dokładnie.... znowu będzie za nią gonił i dwoił i się i troił, żeby znowu byli razem.... I znowu zamiast się konkretnie pocałować i poprzytulać Oyku będzie infantylną cnotką oby nie już nie mogę tego znieść.... dlaczego w scenach poważnych Oyku zachowuje się w miarę normalnie.... natomiast w większości scen z Ayazem, kiedy zbiera się na czułości ona odstawia takie szopki... jak choćby scena z sypialni jak zasłaniała oczy.... pogięło tych scenarzystów nieźle.... zdecydowanie powinni zmienić dostawcę .... ziółek;))))

Sorry, że nei w temacie, ale czy ktoś mógłby mi powiedzieć jak skończyła się ta akcja ze ślubem mlecznej siostry Emre - Fatmy? Oglądałam mniej więcej do momentu, gdy ich złapali i Ayaz z Ilkerem myli zwierzęta a Emre rąbał drzewo. Wtedy niestety zadzwonił telefon a po drugiej stronie była osoba, której zbyć niestety nie mogłam :(

Koniec końców Fatma miała poślubić swojego ukochanego.... złapani i związani faceci w szopie mieli dostać od ojca Fatmy po nogach, ale z pomocą przyszły im kobiety... najpierw Oyku ale nie za wiele wskórała, potem Sibel walnęła przemowę i przekonała ojca Fatmy do tego żeby zgodził się na ślub. Na drugi dzień szukali skarbu, który okazała się miejscową formą nabijania turystów w butelkę, a później Sible zaczęła rodzić.... urodziła..... syna ;)))

Dzięki :)

A tak sobie napiszę.... troszkę z innej beczki....
Do końca 3 odcinki .... trochę podejrzałam i muszę stwierdzić, że w wściekaniu się na Ayaza Oyku jest mistrzynią świata.... to po prostu jest chore jak ona niego naskakuje i wrzeszczy.... milion pretensji.... ja na jego miejscu chyba bym nie wytrzymała .... ileż można.... ci scenarzyści to wymiany.

Patrząc na odcinki 46 do 48, gdzie trochę wiało nudą i wątki były ciągnięte na siłę i teraz te 3 ostatnie odcinki dochodzę do wniosku, ze powinni zrobić jeszcze 2 odcinki pokazać trochę scen po ślubie Oyku i Ayaza ( może w końcu jakaś scena łóżkowa ;))))- wiem powtarzam się, ale na początku sezonu Ayaz był facetem z krwi i kości a później zrobili z niego sentymentalnego "kapcia")
wychodzi na to, że na końcu sezonu mamy można powiedzieć powrót do początku.... wszyscy w miarę pogodzeni...
i co zrobią scenarzyści w drugim sezonie..... znowu z kogoś czarny charakter i od nowa perypetie.... chyba, ze rzeczywiście Oyku powiedziała nie i uciekła ze ślubu i cały drugi sezon będzie się zastanawiać czy kocha Ayaza i czy dorosła to tego, żeby pójść z nim do łóżka - w tej kwestii jest gorsza niż gimnazjalistka . Za to właśnie mam pretensje do scenarzystów.... ok można zrobić z niej cnotkę i zgodnie z tradycją nie pójdzie z Ayazem do łóżka przed ślubem, ale oni z niej zrobili nie tyle cnotkę co porąbaną na tym punkcie dziewczynkę, która zachowuje się jak przedszkolak a nie 23 - letnia panna. Ona w tych scenach wygląda jakby się szaleju najadła;)))

Sorry, się rozpisałam, a na yuotubie znalazłam inny serial turecki cilek kokusu po polsku zapach truskawek czy coś w tym stylu , przejrzałam parę scen i strasznie podobny do sezonu..... a i aktorzy zwłaszcza męscy niczego sobie;)))) Może to ten serial będzie emitować jedynka.

Z tego co czytałam jedynka będzie emitować serial tysiąc i jedna noc :)
Dwójka też ma w planach jakich kolejny turecki serial ale nie pamiętam tytułu

Skorzystałam z Twoich informacji;) i pogrzebałam za tym tytułem , albo ja mam zwidy albo w tym serialu "tysiąc i jedna noc" będzie grał aktor odtwarzający Sulejmana ;) czyli będzie postać teraźniejsza i z przeszłości w jednym ciągu serialowym ;)

Nie masz zwidow i wszystko się zgadza
Sulejman w czasach obecnych. Ja z ciekawości rzuce okiem na pierwsze odcinki

bo ten serial jest inną wersją Kiraz Mevsimi ;)

Zgadza się też to zauważyłam, no może trochę wyższe sfery... ;)))) a z drugiej strony Turcy chyba lubią nazywać swoje seriale owocowo ;)))

ja się wgl zastanawiam, czy jest sens robić drugi sezon skoro scenarzyści już teraz mają problem wymyślić coś nowego... chociaż na ayazka to zawsze warto popatrzeć :)

a tak wgl to puls napisał, że nie wie czy wgl kupi drugi sezon, to oficjalne info czytałam gdzieś na necie.. nie brzmi to optymistycznie.

widziałyście najnowsze zdjęcia ekipy? wszyscy panowie zapuścili brody.. , Oyku zrobiła sobie grzywkę a Sibel ścięła swoje piękne długie włosy :(

Zgadzam się z Tobą na temat drugiego sezonu.

a co do Sibel to szkoda. Śliczne miała te włosy. Jeszcze nie widziałam nowych zdjęć ale Oyku z grzywką? Czy ja wiem...? Wygląda lepiej czy gorzej?

wygląda tragicznie... jak taka babulka;/

są nowe zdjęcia i nie jest tak źle, chociaż na początku masakrycznie wyglądali szczególnie Oyku ;/

widziałam to zdjęcie i wyglądała lepiej;)

o matko, co im sie dzieje?! ja to się zastanawiam w ogóle, kiedy oni będą kręcić drugi sezon, bo jak na razie to cala ekipa na wakacjach jest

Spokojnie Mistrzyni ;)) niech odpoczną może wtedy wymyślą lepsze wątki do drugiego sezonu .... bo jak drugi sezon ma wyglądać jak dzisiejszy odcinek .... zwłaszcza zachowanie Oyku to jak uwielbiam ten serial, to będę go miała dość. Skutecznie mnie zniechęcą i nawet Ayaz ( Serkan) nie pomoże ;)))) pop prostu jakiś poziom głupoty jestem w stanie znieść, ale mam swoje granice;)))

no właśnie strasznie, zauważyłam ;) już ten ostatni odcinek był średni mocno, bo przez pół odcinka sie grzali z obrzezaniem, co dla mnie mogliby totalnie pominąć ;) a dzisiejszego odcinka nie widzialam jeszcze, wolalam się smażyć na plaży ;dddd

a drugi sezon niech dobrze przemyslą, bo jeszcze trochę i moja cierpliwość się skończy ;p

dzisiejszy odcinek to był dopiero średni i nuuuuudny.
Oyku zachowywała się żałośnie... a nie śmiesznie, a przecież chyba nie o to chodzi scenarzystom.
aż strach myśleć co będzie w drugim sezonie, ja mam naprawdę duże obawy.
na necie jest info, ze 20 sierpnia ma być oficjalny zwiastun, ale na razie coś nie kręcą żadnych scen.

bo Oyku jest na przemian dziecinna i rozsądna, jakby miała wahania...
a na pewno będzie bieda z oglądaniem drugiego sezonu, bo wątpię by ktoś zdecydował się tłumaczyć online

ja wiem, ale ile można się fochać? praktycznie w każdym odcinku to robi... jutro znowu będzie foch, już czekam tylko na ten finał bo mnie coś trafia :P
moja cierpliwość, która jest naprawdę ogromna zaczyna się kończyć :P
nooo, tłumaczyć na pewno nikt nie będzie, nawet się nie łudzę, będziemy sobie oglądać po turecku i czekać czy puls wgl wykupi :p

Widzę, że nie tylko ja tracę cierpliwość ;)))) Gdyby głupota Oyku mogła fruwać... ona byłaby odrzutowcem ;))))
Nie wiem co chcieli scenarzyści osiągnąć tym zachowaniem.... niedługo można będzie o tym co najmniej raport na kilka stron napisać ;))))

Już to nieraz pisałam, jak można z dziewczyny w miarę normalnej zrobić taką dziecinna wariatkę... rozumiem pozytywne szaleństwo, ale takie wariactwo jak ona prezentuje.... i Ayaz też zmieniony .... zamiast męskiego faceta.... zrobili z niego sentymentalnego kapcia ;)))....

Wiem chcieli pokazać, ze miłość zmienia playboya w zakochanego faceta...ale nie tędy droga....
No i niektóre wątki nie z tej ziemi.... pomieszanie z poplątaniem.... urwane.... niedokończone... ehhhh

A i Melepeta.... teraz dalej podskakujący z wyrzutami sumienia, tymi swoimi minami i dalej nie do strawienia przynajmniej przeze mnie ;)))

Coraz gorzej widzę drugi sezon....

najgorsze jest że zgubili psa ;< tak nie można

no wiecie, dla mnie Ayaz może tylko stać i się patrzeć i będzie boski ;pp jestem zahipnotyzowana ;d jago wad praktycznie nie widzę :D

o Oyku szkoda gadać, myślałam że już zaczynała wychodzić na prostą, ale na koniec sezonu znów robią z niej idiotkę, zabieg celowy, czy nie, wyszło słabo

Z psem faktycznie przesadzili;))).... chyba, że Puls wyciął sceny z psem, a nie sprawdzałam tureckiej wersji.... jednak myślę, że raczej o nim zapomnieli w następnych scenach.

Co do Ayaza zgadzam się on nic nie musi robić i będziemy zachwycone, ale chciałabym, żeby był taki nonszalancko uroczy z pierwszych odcinków.... ten męski urok mrrrr, gdzie samym tylko spojrzeniem po prostu hipnotyzował kobiety ;)))

Oyku to dla mnie ewenement.... rozkochać w sobie takiego faceta jak Ayaz zachowując się jak skończona idiotka to nie lada wyczyn i po prostu fikcja.... bądźmy szczere w realu Oyku nie miałaby szans u takiego faceta jak Ayaz;)))) jeszcze tak idiotycznie reagując na jego bliskość ;)))

Może ja za stara jestem na takie bajki i zbyt realistycznie podchodzę do życia ;)))

Jeśli coś jest przesadzone ja też zwykle doszukuje się realizmu i pewnie masz rację. Oyku raczej nie miałaby szans ale w rzeczywistości nie ma też takich facetów jak Ayaz. Nikt nie jest tak wyrozumiały i tolerancyjny ani nie stara się na tyle by co chwile robić dziewczynie niespodzianki.

Haha ta babcia to chyba Onem? Co sądzicie??????

a jakiś link do tego zdjęcia? Chętnie zobaczę :)

Kobitki mówcie co chcecie, o OJEJKU , ALE JA CHCĘ TAKICH PRZYJACIÓŁ , JAK Sibel, Iker Emre i Burcu , ODP: w realnym życiu nie ma takich ludzi ,a jak są to mówcie gdzie , to zaraz do nich polecę :) tak samo ,jak nie ma takich facetów jak AYAZ ...

Z drugiej strony ,jak myślę o tym serialu i o zachowaniu Ojejku można stwierdzić ,że w każdej z Nas drzemie trochę Ojejku , a jakby nasi faceci się postarali to też mogliby wykrzesać trochę Ayaza mówię np. o niespodziankach :D

Co do Mete mnie się osobiście wydaję ,że ma grać takiego ...

o co chodziło z tym zaproszeniem dzisiaj bo musiałam wyjść, widziałam Onem i Oljaja przebranych ale nie wiem o co chodziło??????

to był żart :P ale lepiej sobie obejrzyj to sama zobaczysz :D

Jeszcze nie oglądałam 50 odcinka więc na razie milczę ;)))

Faktycznie ciężko znaleźć w realu prawdziwych przyjaciół,

Co do Oyku ok w każdej z nas jest odrobina szaleństwa .... a u niej scenarzyści zrobili kumulację zachowań idiotycznych, bo one nawet czasem szalone nie są.

Co do Ayaza.... z wyglądu facet marzenie;))) jak dla mnie z tymi niespodziankami to scenarzyści już momentami przesadzali i robiło się za słodko i nierealnie niestety... no, ale taka konwencja serialu.... dla mnie w realu wystarczy czasami dostać kwiaty bez okazji .... jaka radocha ;)))
Ja nie twierdzę, że Melepeta ma być taki mnie nie pasuje ten aktor bo on czy szaleniec czy obolały robi takie same miny....

ja też jestem do tyłu :( i nadrobię pewnie dopiero w weekend, i wtedy się wypowiem ;p

A jutro już koniec :( Będzie mi brakować Ayaza i całej paczki, Mete i Oyku niekoniecznie :) Najbardziej (po Ayazie) lubię Sibel i Ilkera :) Taka fajna, zgrana i szalona para :)

Oj tak od czwartku żałoba narodowa .... a raczej formurowa ;)))

Trzeba będzie sobie przypominać co ciekawsze momenty pierwszego sezonu ;)) i czekac na wieści z Turcji - co wymyślili w drugim sezonie....

Na zakończenie taki avatar ;))))

Szczerze to nie jestem ciekawa drugiego sezonu, bo ten serial mógłby się już zakończyć, nie wiem po co na siłę ciągną wątki niechby w końcu wzięli ten ślub i byłabym zadowolona a tu zastanawiać się co jeszcze wymyślą żeby im skomplikować życie

Ja też jestem zwolenniczką tego ,żeby to był tylko jeden sezon, zakończony ślubem Oyku i Ayaza i najwyżej 1 lub 2 odcinki o życiu po ślubie;))

Pisałam o tym wcześniej, dla mnie scenarzyści wygasili w zasadzie wszystkie wątki i jeśli od nowa będą w drugim sezonie motać między Oyku i Ayazem to już będzie niestrawne.... co wymyślą pewnie rozwód albo powód do niego i będą się bujać przez kilkanaście odcinków , dokładając wątki nie z tej ziemi ;)
Większość z nas jest już tymi odcinkami od 46 po prostu zmęczona.... bo takiego naciągania wątków dawno nie widziałam.

Obejrzałam to sobie pokomentuję.... a co nie wolno mi:)))

Do dziwnych wątków już Ci Turcy już mnie chyba przyzwyczaili.... komedia z dworkiem i paszą ..... może być, ale cytując klasyka d.... nie urywa ;).

Fochy Oyku ..... ło matko dobrze, że to postać fikcyjna..... bo wytrzymać z taką kobietą to mistrzostwo świata i nasuwa mi się takie stwierdzenie, że nawet święty turecki;) by nie wytrzymał.
Tylko wątek zaręczyn uratował ten odcinek....bardzo fajny i aż szkoda, że to tylko fikcja, bo w realu rzadko się coś takiego zdarza.
Tyle w temacie.... jeszcze dziś 51 odcinek i pewnie skończy się moje nadmierne komentowanie ;) wiem odsapniecie z ulgą ;)