Niestety spodziewam się śmierci lub jakieś wielkiej zdrady ze strony Mary, ewentualnie poronienia
przez nią. A Wy?
Raczej smutne coś, ale mogłoby wyjaśniać dlaczego leży w szpitalu, o ile ta ręka w zwiastunie do 3x03 jest jego ręką.
jasne, że smutne. no ale przecież nie zrobią tego i tak wszystko się w jego życiu w pewnym stopniu pokręciło (ostatnia scena drugiego odcinka) i tak jak wszyscy wskazujecie to raczej takie fizyczne uszczerbki dotkną Mary. Zresztą kto ich tam wie, pospekulować można :)
Myślę, że przeczuwa, że stanie się coś złego. Pewnie świadomość, że pokonanie Jima nie rozwiązało jego problemów może go przytłoczyć, ale nie chce tego pokazywać Johnowi, którego życie zaczyna się układać po tym wszystkim co przeszedł.
A jednak huśtawka nastrojów, rozkojarzenie... Co do przeczuć już w pierwszym odcinku serii powiedział że musi dowiedzieć się kto stoi m.in. za porwaniem Johna.
Wszystkich intryguje pokazana w zwiastunie ręka na szpitalnym łóżku, niektórzy twierdzą, że to ręka Sherlocka. A mnie się przypomniało, że dawno temu czytałam jakieś opowiadania w którym Sherlock Holmes umierał, chytrze zaatakowany przez jakiegoś podstępnego drania. Wchodzę na Wikipedię w poszukiwaniu tytułu i znajduję opowiadanie pt. "Umierający detektyw", z tomu... "His last bow". Hm, czy możliwe byłoby żeby Moffat wykorzystał ten wątek?
Link dla zainteresowanych fabułą opowiadania. Zawiera wyjaśnienie całej intrygi, za ewentualne SPOILERY nie odpowiadam ;) http://pl.wikipedia.org/wiki/Umieraj%C4%85cy_detektyw
Było o ręce, czepmy się nogi. John chodzi po jakimś bałaganie. Na zdjęciach z planu Sherlock był ubrany dość luzacko (dresy, itp.) i John po niego przychodzi. Praca pod przykrywką? Gdzie to włożyć?
Nogi? W Serbii biegał w czymś dresopodobnym. Nie kojarzę tych zdjęć z planu, o których piszesz, starałam się unikać wszelkich możliwych spoilerów.
Na ratunek komuś? Chociaż, te nogi są pokazane na tle jakiegoś pobojowiska, śmietnika - kojarzy mi się to z wędrówką po opuszczonym polu bitwy w celu obejrzenia strat. Niepokoi mnie Sherlock i ten jego szaleńczy bieg z rozwianym płaszczem, jakimś białym, nieprzyjemnym korytarzem. To mi się z kolei kojarzy ze szpitalem albo laboratorium (Bart's?) W ogóle nieprzyjemny ten zwiastun, jeszcze John i Sherlock mają takie śmiertelnie smutne twarze.
Ich twarze sprawiają, że serce mi zamiera.... NIenawidzę tego zwiastuna, zapowiada horror.... Korytarz gdzie biegnie Sherlock wygląda mi na drogi hotel albo... Pałac Buckingham może...? I co gada ten Magnussen? Which will destroy delines???? everyone in laws? Bez sensu... moze ktoś lepiej wyłapie...
Fakt, przyjrzałam się lepiej, to wygląda jak hotel. No właśnie nie mogę wyłapać co on tam na początku mówi... Ktoś popełnił okropny błąd, co zniszczy tych, których kocha... Tylko nie rozumiem kto. Brzmi przerażająco.
Brrrrrrrrrrrr aż mam dreszcze... Błąd - pewnie Sherlock...
O ile Moriarty był dośc... zabawny (jeśli możnatak powiedziec) i na pewno nie wywoływał u mnie przerażenia (a nawet go lubiłam:)) to przez Magnussena skóra mi cierpnie....
Ja nie moge wyłapac czy w tej kwestii mowi he czy she, bo może to kierowac do Sherlocka albo do Mary. Skłaniam sie do he.
"...made one enormous mistake which will destroy the lives of everyone he loves". Tyle zrozumiałam.
Brzmi naprawdę okropnie, bo budzi odruchowe skojarzenie z Sherlockiem, ale na dobrą sprawę, to, jak ten trailer jest zmontowany może być zwykłym trollingiem ze strony Moffata i w rzeczywistości Magnussen mówi o kimś zupełnie innym. Dajmy na to, grozi jakie świństwo zrobi komuś, kogo jeszcze nie znamy, a Sherlock będzie chciał go powstrzymać.
Ach no racja że tak mówi, ciemna jestem albo głucha:P w każdym razie jest to przerażające, Magnussen jest przerażajacy i miny Sherlocka i Johna są przerażajace....
Wyłapałam! Na 99% to idzie tak:
"Sherlock Holmes has made one enormous mistake which will destroy the lives of everyone he loves and everything (what's dear?)"
Na początku na pewno jest Sherlock Holmes...
Ja się spodziewam hektolitrów wylanych łez - już dostaję dreszczy, jak widzę niektóre wasze teorie... ;) Ja jestem za śmiercią Mary, innych proszę nie tykać, bo osobiście zabiję Moffata I Gattisa!!! Ale ta ręka w trailerze, to rzeczywiście jakaś taka sherlocko - podobna... Co to będzie 0.0
Jak się przypatruje tej ręce w szpitalu, coraz bardziej mi się wydaje, że to nie jest szpital. Wygląda mi to bardziej na jakieś dziwne schody, albo coś. Ale jestem na 99% pewna, że to ręka Sherlocka, bo z tyłu widać dłuższe czarne włosy.
Ja nawet na 100% jestem pewna, że to ręka Sherlocka. Wszędzie poznam te piękne, zadbane paznokcie :D
Mistrzowskiego Mikkelsena :) O ile Moriarty był świetny, o tyle chciał zniszczyć tylko i wyłącznie Sherlocka. I to nie jest tak straszne, jak słowa Magnussena, że zniszczy życia wszystkich, którzy są mu bliscy... Zresztą, spójrzcie tylko w te zimne szare oczy. Od pierwszego ogłoszenia nowego "arch enemy", nie mogłem się go doczekać. I już wiem, że będzie genialny...
Chociaż dzieciarnia pewnie i tak będzie narzekać, że nie jest "słodki" czy "uroczy" jak Moriarty, no ale cóż :P
Będzie genialny, zapewne. I dobrze, bo już tęsknię za jakimś villianem....
Bo Moriarty i Magnussen to zupełnie inne typy psycholi;) Moriarty to taki genialny świr, którego się jednak lubi, bo ma ten urok,,, a Magnussen to człowiek zimny i wyrachowany, będziemy go nienawidzic..... I jak pisałam, o ile Moriarty był dośc... zabawny (jeśli możnatak powiedziec) i na pewno nie wywoływał u mnie przerażenia (a nawet go lubiłam:)) to przez Magnussena skóra mi cierpnie....
Emocje biorą górę. Uspokójmy się i zastawmy gniew dla twórców. Chyba oni uprawiają trolling i zmuszają widzów do zażartych dyskusji i śmieją się z nas. Nie dajmy się tym draniom
Na pewno uprawiają trolling.... I mają z nas niezły ubaw;) Ale czyż można byc spokojnym znajac Gatissa i Moffata, po tych odcinkach 3 sezonu, a co ważniejsze przed tym ostatnim (zwłaszcza po trailerze?) :D
Ja sie tylko obawiam, że powstanie mnóstwo teorii a w efekcie się rozczarujemy, ponieważ rozwiązanie będzie "za proste" jak to powiedział Anderson w pierwszym odcinku :)
Na 100% ma sekret związany z Magnussenem. Chciałabym,, żeby to było coś co sprawi, że John nie będzie rozpaczał po jej stracie (bo predzej czy później musi zniknąć), ale biorąc pod uwagę opowiadania Doyle'a i to ze Sherlock wydaje się szczerze ją lubić nie liczę na takie rozwiązanie.
Obstawiam, że Magnussen prześladuje Mary ze względu na jakieś wydarzenia z przeszłości (np. Jej ojciec z nim współpracował), a ona jest biedna i niewinna (ew. popełniła jakiś błąd dawno temu ale jest to coś co można zwalić na młodzeńczą głupotę). Na końcu okaże się, że Sherlock będzie musiał ratować jej życie i zrobi to z ogromnym poświęceniem, a czy mu się uda dowiemy sie za 2 lata.
Liczę jednak na rozwiązanie które mnie zaskoczy, ma być dużo krwii, żeby odreagować tą słodycz z 2 odcinka :)
Mój wykładowca dawno temu powiedział że w życiu trzeba szukać najprostszych rozwiązań... ale nie przewidział fabuły Sherlocka...
Oczywiście, rozwiązanie fabuły ostatniego odcinka może być trywialne, mogło pójść o to, że CAM jest właścicielem sklepu z tapetami i może nienawidzić Sherlocka że doradził Johnowi różową tapetę do pokoju dla dziecka, a on uważał że powinien był wybrać niebieską...
Mnie osobiście podoba się rozwiązywanie zagadek, nasze domysły, ma to jakiś urok.
Wracając do fabuły ostatniego odcinka, należy zastanowić się czy rozpatrujemy że "pierwowzorem" był cały tomik "His last bow" czy opowiadanie pod tym tytułem?
Autorzy mają tendencję do mieszania kilku faktów w jednym odcinku, więc możliwe jest wplatanie elementów z różnych opowiadań. Jednak ten zabieg powoduje ograniczenie wykorzystania tego wątku w innym odcinku, kolejnych serii (mam nadzieję, że kilku).
W opowiadaniu "His last bow" Sherlock przejmuje dokumenty dotyczące, powiedzmy relacji brytyjsko-niemieckich. Sam CAM pojawia się w opowiadaniu pod tym samym tytułem w tomiku "Powrót Sherlocka Holmesa" gdzie mówi o tej najgorszej ze wszystkich świń. Na trailerze opisuje go w czasie przeszłym czyli już się z nim wcześniej zetknął. No i pewnie wtedy Sherlock zrobił ten straszny błąd.
W opowiadaniu pt."CAM" Sherlocka wynajmuje kobieta, którą CAM szantażuje i zabija go też kobieta, którą szantażował (może Mary ?)
Ten włamuje się z Watsonem do jego rezydencji, zabierają listy i są świadkami morderstwa. (Jako ciekawostka: Sherlock przebiera się za hydraulika i ma ożenić się z pokojówką CAMa - to byłoby ciekawe w wersji serialowej XD)
Co do zdjęć Sherlocka w dresie (podobno z planu ostatniego odcinka), to wiadomo że w kanonie książkowym Sherlock po ślubie Watsona powrócił do swoich nałogów. Być może John przyjdzie go z tego wyciągnąć?
Na trailerze widzimy też helikopter, a kiedy S&W latają helikopterem? Gdy wzywa ich rząd brytyjski, który jak wiemy ma czasem swoje kompromitujące sekrety, a o których wie król szantażystów.
Tylko gdzie w tym wszystkim Mary? W której gra drużynie?
"Oczywiście, rozwiązanie fabuły ostatniego odcinka może być trywialne, mogło pójść o to, że CAM jest właścicielem sklepu z tapetami i może nienawidzić Sherlocka że doradził Johnowi różową tapetę do pokoju dla dziecka, a on uważał że powinien był wybrać niebieską..." - padłam;D :D :D
Też uważam, że ma to urok... przecież inaczej się nie da... no i to swiadczy o genialności serialu;)
Właśni ten helikopter.... wskazuje to na udział Mycrofta we wszystkim...
Mary - sądzę, że jest dobra... Magnussen może ją szantażowac...
I dzięki Ci za to, ktoś musi;) Ja też nie mogę spac, a jak już śpię to, jak dziś, zakończenie 3 odcinka mi się śni:D:D
Tak jak ktoś wcześniej wspomniał, w zbiorze opowiadań "His last bow" ( Jak wiemy, którym zainspirowany był tytuł ostatniego odcinka tej serii "His Last Vow) pojawia się opowiadanie pod uroczo brzmącym tytułem "Umierający detektyw". W opowiadaniu tym Sherlock knuje intrygę przeciwko złemu lekarzowi przekonując wszystkich - a szczególnie Watsona, iż umiera na gorączkę sumatrzańską. Chorobą tą miał go niby zarazić ów lekarz. Oczywiście wszystko się dobrze kończy - Watson ukrywa się pod łóżkiem wysłuchując zwierzeń lekarza, wpada policja i go aresztuje, a Holmes dumny i oczywiście zdrowy. Dlatego uważam, że te urywki z trailera z ujęciem ręki, faktycznie należą do Holmesa. Być może sprawa lekarza i umieranie Holmesa jest pomniejszą historią w tym odcinku, a Moffat i Gattis, trollują byśmy myśleli iż sytuacja jest o wiele bardziej dramatyczna.
Odcinek z pewnością skończy się dramatycznie ale pewnie i tak w chwili obecnej nie jesteśmy w stanie przewidzieć w jaki sposób. Wg mnie - Umrze Mary. Czy razem z dzieckiem? Czy poroni? Dowiemy się 12 stycznia. Co do spojlerów, na które natknęłam się w sieci : Sherlock na niektórych zdjęciach wygląda jak bej. A to dlatego że uczestniczy w swojej siatce bezdomnych prowadząc samemu sprawę. Magnussen z pewnością będzie straszył i szantażował Mary. Oczywiście CAM z odcinka 2 jest głównym złym bohaterem z finału, będąc człowiekiem bogatym, posiadającym jakiegoś rodzaju firmę, której znakiem rozpoznawczym są literki C.A.M
Och, już zapomniałam, że "Umierający detektyw" był w tym zbiorze, lubiłam to opowiadanie. Ale jakoś ono mi tutaj nie pasuje, ani John ani nikt inny nie dałby się tak szybko ZNOWU nabrać, że Sherlock ZNOWU umiera.
Śmierć Mary jest tak oczywista, że nie wiem czy to będzie takie proste. Nikt jej nie wróżył długiego życia, biorąc pod uwagę losy jej książkowej odpowiedniczki i nikogo to nie zaskoczy. Musi być w tym jakiś haczyk.
To jest szalona, ale ciekawa teoria:
http://thenorwoodbuilder.tumblr.com/post/72490130551/conspiracy-theory-of-the-da y
To jest najlepsza (w mojego punktu widzenia) teoria dobrze pasująca do faktów przedstawionych w odcinku nr 2(choć one wszystkie-odwołania do Redbeard np.) mogą się okazać zmyłką;-) jak to u Mofftisa;-D
dzieki za tego linka.
I jeszcze jedno-chyba tam nie zostało tam skomentowane- jedną z dedukcji Sherlocka na temat Mary było "disillusioned"-rozczarowana, pozbawiona złudzeń- to oczywiście może nic nie znaczyć,ale może tez dokładać cegiełkę do całości.
Z jednej strony śmierć Mary jest najbardziej prawdopodobna, z drugiej zaś była by fabularnie powtórką co do rozwoju postaci Johna, tu traci Sherlocka i jest załamany, a teraz Mary? Co prawda w tym przypadku pewnie zachowywałby się inaczej, wpadłyby w szał, chciał zemsty i itp. to jednak nie uważam aby to było ciekawe zacząć kolejny sezon od wielkiej rozpaczy Watsona. Zastanawia mnie jednakże rola maycrofta w tym epizodzie i tu liczę na coś ciekawego.
Myślę, że to może być ostatni odcinek Sherlocka, który odsunie się od Johna i Mary, by mogli się cieszyć małżeństwem i dzieckiem. Przed chwilą obejrzałam sobie po raz drugi odcinek weselny i coraz bardziej tak mi się wydaje.
Dlaczego?
1. Na początku odcinka pani Hudson rozmawia z Sherlockiem o małżeństwie i o tym, że ono wszystko zmienia. Dokładniej mówiąc opowiada o własnych przeżyciach i utraconej relacji z przyjaciółką, która była druhną na jej ślubie, przytoczę cytat:
Pani Hudson: Moja najlepsza przyjaciółka - Margaret, była moją główną druhną, miałyśmy być najlepszymi przyjaciółkami na wieki, zawsze to sobie powtarzałyśmy, ale po ślubie praktycznie jej nie widywałam. (...) Płakała cały dzień, powtarzała" "To koniec epoki!". Pewnie miała rację. Pamiętam, ŻE WYSZŁA WCZEŚNIE... Tzn. kto wychodzi wcześnie z wesela? To takie smutne.
2. Sherlock pod koniec odcinka odkrywa, że Mary jest w ciąży i wypowiada do Johna i Mary następujące zdanie:
"Już jesteście najlepszymi rodzicami na świecie, spójrzcie na całą praktykę, jaką macie. Nie będziecie mnie już potrzebować, teraz, kiedy macie prawdziwe dziecko w drodze."
Sherlock śmieje się z własnego żartu, ale po chwili wyraz jego twarzy się zmienia i poważnieje, bo uświadamia sobie, że to prawda - samo małżeństwo wiele zmienia, ale dziecko jeszcze więcej. Zdaje sobie sprawę, że zejdzie na dalszy plan, a wręcz sam powinien się odsunąć i dać im szansę na stworzenie normalnej rodziny, ze spokojną przyszłością... A praca SH&Watson nie jest ani spokojna, ani bezpieczna - ileż razy ryzykowali życiem? Teraz John musi być bardziej odpowiedzialny i nie może wiecznie szarżować swoim życiem, teraz ma dla kogo żyć i o kogo się troszczyć.
No i na koniec te słowa Watsona: "Nie możemy tańczyć w trójkę, są jakieś granice", które dobitnie podkreśla, że wszystko się będzie zmieniać i z czasem dla Sherlocka braknie miejsca w ich życiu.
WNIOSKI:
Zasmucony Sherlock po ostatniej rozmowie z parą młodą rozgląda się wśród tańczących par, a jego twarz wyraża samotność - chyba po raz pierwszy tak dobitnie ją zobaczyłam na jego twarzy, jakby nagle ewidentnie mu przeszkadzała. Jego mimika wręcz mówiła: "Tutaj już nie ma dla mnie miejsca". Nawet ta kobieta z wesela tańczyła już z kimś innym (znalazła sobie parę i przestał jej być potrzebny w poszukiwaniu kandydata), choć Sherlock ewidentnie chciał z nią zatańczyć. Jako jedyny pozostał sam w tłumie i WCZEŚNIE OPUŚCIŁ PRZYJĘCIE WESELNE swego najlepszego przyjaciela - tak samo jak przyjaciółka pani Hudson (patrz: punkt 1), która się od niej odsunęła i przepadła, w ten sposób kończąc przyjaźń.
Myślę, że ostatnia scena to właśnie Sherlock, który odsuwa się od młodej pary wiedząc, że przyjaźń z Watsonem nie ma szans by przetrwać, a przynajmniej nie w takiej formie na jaką liczył (czyli że dalej będą rozwiązywać zagadki i Watson będzie do jego dyspozycji). W całym odcinku Sherlock był nerwowy i jakby podskórnie przeczuwał, że po weselu wszystko się zmienił (robienie serwetek itd), choć do ostatniej chwili sam siebie oszukiwał, że będzie jak dawniej... Ostatnia rozmowa i wieść o dziecku sprowadziła go na ziemię, a przynajmniej tak mi się wydaje...
Uważam, że Twoja teoria jest mega smutna, ale prawdopodobna chociaż nie wiem czy nie za prosta jeżeli mamy do czynienia z tymi wstrętno-cudownymi trollami.
Mnie interesuje rozmowa braci na weselu i poruszenie tematu tego pirata.
Po co w ogóle do niego zadzwonił? Chciał żeby przyjechał na wesele? Sherlock? Pfff. Wiedział, że Mycroft i tak nie przyjdzie, po co była ta rozmowa?
No właśnie? w trailerze do 3 odcinka jest jedno miejsce,którego nikt nie analizuje- nei rozumiem dokładnie co ale Mycroft mówi,ze Sherlock moze sie znaleźć nagle po przeciwnej niż My stronie gry;-) i to sie może składać z ta dziwaczna rozmową na weselu- Sherlock chce zwabić na nie Mycrofta,ewidentnie.. po co? bo się boi samotności?o jejku jej...to nei ten adres- poza tym Sh. ma raczej po 1 odcinku taki urazik do brata za niezbyt szybkie wyciągnięcie go z kłopotów. Myślę,ze Sh. chciał obecności My na weselu z duzo poważniejszego powodu- chciał od brata jakiejś pomocy i to wcale nie emocjonalnej natury a te wszystkie uwagi My o nieangazowaniu się można zrozumieć i w ten sposób:"nie angażuj się emocjonalnie w Mary, bo obaj wiemy,ze jest fałszywa,ze jest zagrożeniem dla Ciebie.Jesli się zaangażujesz stracisz obiektywizm i przestaniesz dążyć "po trupach" do rozwiązania zagadki- co uczyni cię ostatecznie słabym".
No i kolejny wymiar tej teorii- gdyby tak było- gdyby Mary była powiązana z CAMem,gdyby wykonywała jego polecenia i zagrażała Sh (oraz My) to ta ostatnia przysięga Sh. oznaczałaby po prostu:bedę z Johnem i mary przeciwko światu.
No tak, wszystko jest tak jak piszesz.
A, że taki stan rzeczy nie może mieć miejsca, obstawiam koniec szczęśliwej rodzinki w dzisiejszym odcinku => śmierć Mary i dziecka => powrót do pracy SH&Watson od następnego sezonu.
Najgorsze że znowu wróciłam do tej przeklętej ręki w trailerze. U wygląda tak jakby to nie była ręka osoby leżącej na tym czymś, co teoretycznie kojarzy mi się ze szpitalem ze względu na "medyczną zieleń". Zaczęło mi to teraz wyglądać jak ręka osoby, nie wiem jak to ująć... wspartej o łóżko (może szpitalne)... Chyba że w WB mają bardzo wąskie łóżka...
I John w tym ostatnim ujęciu ma taką dziwną koszulkę... przeważnie preferuje kołnierzyki...
Chora wyobraźnia........
Komentarz Sue Vertue (producentki Sherlocka) z jej oficjalnego profilu na Twitterze na temat dzisiejszego ostatniego odcinka 3 serii:
"Sherlock - His Last Vow. Sometimes somebody has to die."
Jeśli ktoś czytał opowiadania Doyle'a powinien się domyśleć o kogo chodzi, no chyba, że Moffat zrobi nam niespodziankę w scenariuszu ;)
Somebody has to die? Ciekawe na kogo padnie... Ja bym stawiała na Mary (ewentualnie dziecko), ale jak wiadomo Moffat i Gattis lubią zaskakiwać:)