Szkoda, że nie wymieniłeś/aś jeszcze sceny jak Sucre dostaje pieniądze na benzyne. Umarłabym ze śmiechu. Jak tak czytam twój post wydaje mi się, że zacząłeś/zaczęłaś oglądanie od drugiego sezonu, bo z pierwszego sezonu żadnej sceny nie wymieniłaś. opierasz się jedynie na drugiej części, w której scen dobrych NIE BYŁO (prawie). Tak żebyś była bardziej uświadomiona i żeby scena z Abruzzim wydawała ci się jeszcze bardziej patetyczna, powiem, że to słowa joanny d'arc. kto wie, może to była aluzja, że abruzzi jest dziewicą...

Jak Michael całuje się z Sarą:D wogole wszystkie sceny z nimi są ah:) albo jak uciekają wogole Prison break the best:D

Zastanów sie co Ty pieprzysz i troche szacunku... Kazdy ma swoj gudt. Obejrzałam cały sezon pierwszy i to pare razy takze wierz mi ze go znam..... a to ze wiecej lepszych scen jest w drugim i wlasnie tamte mi sie abrdziej podobają to chyba moj gust, który nie powienien podelgać dyskusji, wiec moze lepiej by było gdybym napisała że dobra jest scena z sucrem i umarlabys ze smiechu to przynajmniej bys nie napisała takiegio idiotycznego posta..... :/

~~gust....

a jesli chodzi o pierwszy sezon to swietna jest na przykład scena jak michael próbuje zmusić patoshika do narysowania mapy albo jak uciekaja z wiezenia i urywa się ten przewód po którym przechodzą.... :] Trzyma w napięciu, że nie można usiedzieć... albo jak michael próbuje rozsmieszyc sarę, a ona mówi że jest nie w humorze, na co on odpowiada: "nigdy nie wiadomo" i zostawia jej kwiatek z origami.... albo jak T-bag kłóci się z C-Note'm w tym pokoju, który odnawiają i prowadzą sprzeczke o zabarwieniu rasistowskim i nacjonalistycznym mocno.. te teksty są super zabawne:]albo moge wymienic jeszcze tysiąc takich scen jak juz powiedziałam ślepoto (bo chyba nie doczytałaś): JEST ICH CAŁE MNÓSTWO!

Podałam te które mi wpadły akurat do głowy..... a to ze Tobie sie drugi sezon nie podoba to juz nie moj problem.... widziałas go w ogóle?? Bo jak narazie to nie napisałaś która scena Tobie sie najbardziej podoba, a zamiast tego zajełaś się tylko żałosną krytyką..... gdybys nie zauważyła to temat był "Najlepsza scena" a nie "Popisz sie swoją głupotą"........ :]

I daruj sobie te wypociny o d'arc bo nic nowego nie odkryłaś że Abruzzi po niej powtarza.... no chyba, że chciałas się pochwalić wszystkim jak genialnie i szybko potrafisz cos skojarzyć??

najlepsza scena to gdy ten umiera w izbie chorych ( nie pameitam jak sie nazywal - podczas ucieczki) i mowi gdzie sa pienadze i wszyscy juz poslzi a michael zostal przy nim! myslalam ze sie sesram ze strachu ze go zlapia i nie zdarzy wyjsc przed grubasem!

Dobre tez bylo jak Sucre zalepia dziure w pakamerze straznikow!! Fachowiec jak ta lala! Taka gładź byla z tej podlogi,ze mozna bylo na lyzwach jeździc! (haha) a wszystko w pare minut! A poza tym caly Linc w 1 sezonie byl rozbrarajacy! Wyglad zdebilalego blokersa!

Moze nie na temat ale co to za gadanie w stylu 'zdebilalego blokersa'. Czy wy macie jakies worki w glowie do ktorego wrzucacie i szufladkujecie ludzi? Czlowiek wyglada jak wyglada i masz przez to go obrazac? To, ze nie gra wspaniale w tym serialu, nie swiadczy o nim.

I jeszcze: obrazanie tzw.'blokersow'.
Zrobil wam taki 'blokers' cos zlego? Albo moze znacie ich wszystkich aby uwazac ich za kretynow? [wnioskuje po wiekszosci opinii, ktore w wiekszosci porownuja Linca wlasnie do 'blokersow'..(?) ]
Troche wiecej powagi a to forum nie bdzie powoli zmienialo sie w forum onetowskie.. :/ Bo jak narazie..do tego powoli zmierza.

Pozdrawiam

1. Scena jak Scofield rozmawia z Mahone` m w odc 2x09
2. Cała ucieczka z więzienia a w szczególności ostatnia scena i te słowa "We run..."
3. Wspomniany wyżej Abruzzi i "klękanie tylko przed Bogiem"

Poza tym było tyle super momentów że nie sposób wymienić wszytkich, a sporo jeszcze przed nami:)

Jeśli chodzi o 2x09 to się zgodzę. Scena jest super, bo Mahone jest nieźle zeschizowany mimo że już wiele razy pokazał, że dorównuje sprytem Fish'owi to teraz traci panowanie nad sobą....:)Poza tym Mahone jest świetny w swojej roli!!

ale jeśli chodzi o tą ucieczkę to jest to dość naiwnie przedstawione..... masa radiowozów, setka policjantów i helikoptery a nikt nie złapał zbiegów uciekających na piechotę po łysym polu z trawką do kostek..... lekko śmieszne jak dla mnie..... :/

Mi się osobiście podobalo, kiedy Abruzzi rozrzucał łajno na pryczy, żeby zapach zabić.
-Co ty robisz John?
-Wypełniam wolę Pana.
-Pan kazał ci rozrzucać łajno na pryczy?
-to nie miejsce zeby kwestionowac jego wolę.
Nie mogłam. Prawie się popłakałam ze śmiechu.

Patoshik w Fast Foodzie.:) Cała scena zbawna dodatkowo swietny podkład muzyczny.

Jak T-bag wpada do pokoju hotelowego gdzie mieszkał Geary.
Drzwi otwieraja sie z hukiem i ukazuje sie Psychopata w brudnej bluzie z kapturem i z lufa pod okiem. Najlepsze jest to w jaki sposob powiedzial do "towarzyszek" Geary'ego słowo "leave" (wyjść. Az mi ciarki przeszły. Ta scena podobala mi sie najbardziej.

O tak,Patoshik w McDonaldzie. Mało z krzesla nie spadłam. Takie jaja. I podkład z Zorby. Tanczylam to jak bylam w 3 klasie podstawowki :D. I ta dziewczyna, jak sie wydarla jak zobaczyla swira ubabranego niewiemczym!!

jak machone pyta sie czy bellick chce zostac jego psem... ;]

albo jak bellick ćwiczy w samochodzie jak sie bedzie przedstawiał jako abent fbi :] brechowe..... :] Dobra jest tez scena jak patoshik skacze z tej wierzy..... świetny podkład muzyczny...

heheh no a mi się jeszcze bardzo podobało jak Sucre miał zrobić hałas w celi i zaczął śpiewać, a Mike'a zapytał go czy tylko an tyle go stać, normalnie nie mogłam z tego. No oczywiście scena z Abruzzim z drugiego sezonu, zresztą rzeczywiście jest ich tak wiele że długo musiaąłbym wymieniać. No i fakt jak według mnie tylko jedna głupia scena była w serialu jak uciekali na pieszo i ich nie złapali, to było tak nie realne, ze az żal mi tych co to wymyślili, no ale co do reszty rzeczy to scenarzyści i rezyser zasługują na szacunek, tylko ta jedna rzecz mi się nie podobałą.