Serial jest bardzo dobry, przyjemnie się go ogląda, ale moim zdaniem trochę przekombinowany. Za dużo w nim dziwnych zbiegów okoliczności. Obejrzałem dopiero 6 odcinków (tych z polsatu) i muszę powiedzieć że trochę to wszystko jest naciągane.
Scofield przypadkiem projektuje więzienie, do którego przypadkiem trafia jego brat. Przypadkiem trafia też do tego więzienia (niby o zaostrzonym rygorze, gdzie przecież siedzą groźniejsi przestępcy i sędzia raczej nie powinien go tam posłać) on sam. Przypadkiem szef więzienia interesuje się architekturą i Scofield ma chody. Takie zbiegi okoliczności można by pewnie mnożyć, ale to co się działo w tym 6 odcinku bije wszystko na głowę. Otóż więźniowie robią sobie bunt, na początku pilnuje ich 2 strażników, potem przedostają się przez kraty i opanowują więzienie, tylko dlatego że Scofield zna się też na klimatyzacji i wie gdzie i co rozwalić. Ale najgorsze jest to, że gdy ten obrzydliwy typ - zapomniałem jak się nazywa chce rozdziewiczyć klawisza i ze wszystkich kilkudziesięciu cel trafia akurat na tą Scofielda i też przypadkiem znajduje dziurę w ścianie... Rekord świata;)
Mimo wszystko serial jest bardzo fajny
Podzielam Twoje zdanie, ten serial jest przekombinowany. Np. jeżeli Lincoln jest skazany na śmierć, i zostaje mu 8 tygodni do wykonania wyroku, w chwili gdy trafia do więzienia jego brat, to dlaczego pracuje. Powinien być trzymany w celi i nie ruszając się na krok, czekać na śmierć...