o drugim sezonie już sporo można tu poczytać. akcja rozmemłana, dziwny dobór postaci. właściwie to główną rolę gra teraz agent FBI, w dodatku posiada nadprzeciętne umiejętności, geniusz na miarę Michaella. a trup ściele się gęsto.. tak sobie myślę, dla ratowania jednego człowieka - dwadzieścia parę ofiar, w większości przypadkowych, ale także prezydent USA, gubernator.. nie za wielka ta wyobraźnia scenarzysty, nawet jeśli dawać wiarę spiskowym teoriom i szanować prawo do tworzenia choćby najgłupszej fikcji? zresztą, chociaż serial zrobił na mnie wrażenie i z chęcią go oglądam, to nawet pierwszy sezon naszpikowany był błędami. a kiedy w 11 odcinku zobaczyłem jak LJ wrzuca Quinna do studni, roztrzaskując w pył klapę, tylko po to by 5 minut później kellermann tą samą, cudownie "sklejoną" klapą, zasunął otwór, poczułem się mooocno zdegustowany.. od tej chwili większą frajdę sprawia mi wyłapywanie błędów niż próby odgadywania filmowej przyszłości. aha, wikipedia podaje że będzie 6 sezonów.. no to się naoglądamy jeszcze, a trupów zbierze się pewnie kika setek...