niech aktorka grająca Julie weźmie jakieś lekcje gry aktorskiej, bo oglądanie jakiejkolwiek sceny z jej udziałem jest dla mnie fizycznie bolesne. Mam wrażenie, że twórcy mieli zaplanowany dla tej postaci większy wątek, ale z powodu tragicznych umiejętności aktorki, musieli zrobić z niej postać drugo-, a nawet trzecioplanową.