Męczę ten serial głównie po to żeby się przekonać, że miałam rację i to jest drugi Lost. I zdaje się, że będę musiała się męczyć przez 3 sezon... ¯\_(ツ)_/¯
Z całym szacunkiem, ale Lostom to gó**o do pięt nie dorasta. W tym serialu nie dzieje się absolutnie NIC! Tę dwadzieścia odcinków streściliby w 5 i nic byśmy nie stracili. Ale ja już trzeciego sezonu nie przetrawię. Szkoda czasu
Chodzi mi o żałosne zakończenie Lost - nawymyślali, nawymyślali, ale na zakończenie pomysłu nie mieli. Tu dodatkowo nie mają budżetu i aktorów.
Fakt, że ostatnie sezony Lostów to było wymyślanie na siłę ale. Nie wiem jak Ciebie, ale mnie ten serial wciągnął na tyle, że oglądałem do samego końca z ekscytacją. Był wciągający, trzymający w napięcu, świetnie dobrani aktorzy, świetne postaci. BYło komu kibicować, kogo nie lubić. Aktorsko rewelacja. A tutaj? Jest choć jedna postać której kibicujesz, któą lubisz? Dla mnie to zlepek postaci multi-kulti - nie zachęcający do jakiejkolwiek sympatii. Do tego odcinki są tak nudne, ze aż zniechęcają do oglądania. Pomysł na pewno miał potencjał, na coś równie dobrego co Lost, ale kompletnie nie wykorzystany. Widać, że ogromną kasę włożyli w marketing bo wszędzie trąbią o tym jaki to genialny, straszny serial a okazuje się wielką k*pą.