Stamtąd
From
2022 -
- podstawowe informacje
- lista wszystkich sezonów
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- Rankingi
- pozostałe
powrót do forum serialu Stamtąd 
Przeczytałam kilka komentarzy dotyczących serialu na forum i zgadzam się z tym, że gdyby ci wszyscy ludzie myśleli trochę bardziej logicznie i umieli się zorganizować razem to utrzymaliby tą społeczność i mogliby razem dojść do tego w jaki sposób wrócić do domu.
- przede wszystkim powinni organizować raz na tydzień jakieś spotkania w barze, zebrania, gdzie każdy opowiadałby co widzial, co mu się śniło, tak żeby wszyscy mieli obraz tego co się dzieje,
- powinni rozdzielić pracę, część ludzi powinna być na stałe odpowiedzialna za uprawę żywności, ktoś inny do zajmowania się zwierzętami, ktoś inny do pozyskiwania drewna, budowania domów/budynków, napraw itd. szeryf od pilnowania porządku, a lekarz od leczenia.... jak zobaczyłam, że na tą wyprawę po jedzenie wysłali m.in. jedyna lekarkę w mieście, ryzykując jej życie to się za głowę złapałam. W razie gdyby jej się coś stało nie miałby kto ich leczyć, a te głupki wysyłają ją po żywność jakby tam nie było innych osób snujących się bez celu po domu kolonialnym,
- każdy powinien pracować na rzecz społeczności i za to każdy mógłby liczyć na pomoc lekarską, codzienne obiady w restauracji i dom....
- powinni zamykać zwierzęta na noc w stodole i tam zawiesić amulet,
Duzo jest nielogicznych rzeczy ale najbardziej wkurza chyba to, że nikt z nikim nie gada, wszyscy coś ukrywają, udają, że wszystko w porządku, a potem wychodzą cuda i już nie wiadomo co kto wie, a czego nie....I wszystko w imie ,,ochrony ludzi"...
Serial mi się podobal ale dużo takich nielogicznych rzeczy...
Do tego czasu powinni dysponować mapą okolicy, sporządzoną własnoręcznie, opartą o eksplorację terenu w promieniu co najmniej pół dnia drogi pieszo.
Zakaz jeżdżenia na samych felgach! Szybciej i bezpieczniej będzie biec.
Talizmany. Czy ktoś może wie ile ich jest? Jakaś ograniczona ilość? Czy ktoś może próbował je skopiować. Po prostu są i już. Najlepiej nie wnikać.
Typowo amerykańskie: coś widziałem/ coś mi się śniło/ coś się wydarzyło - ale nie powiem nikomu, choć to może być ważne.
Temat zebrań/ odpraw poruszony w poście powyżej uzupełnię tylko jeszcze o to, że mogliby wszystkim dziwnościom robić zdjęcia komórkami. Skoro podłączyli radio do oprawki w lampie, mogliby też podpiąć kilka ładowarek. Smartfon traktowany jako aparat/kamera nie wymaga zasięgu ani aktywnej karty sim. Poza tym mają też drona.
Dlaczego sekcji pana "uśmiech nr 5" nie mogli wykonać na zewnątrz, tylko narażali się niepotrzebnie wykonując ją w środku.
Szeryf, biorąc dzwonek do ręki: "muszę iść zadzwonić, że zaraz się ściemni". Ale po chwili zapomina o tym i polewa sobie i synkowi na posterunku.
Hasła "ściemnia się", "musimy wracać, bo zaraz zapadnie mrok" i inne podobne. Po czym bohaterowie jeszcze długo zajmują się swoimi czynnościami olewając to.
Gość zamurowany w basenie. Nikt nie ruszy się nawet, żeby spróbować mu pomóc. Nikt nie ruszy się nawet, żeby pomóc jednej kobiecie przykryć jego zwłoki kamieniami.
Jakakolwiek praca na rzecz miasteczka pokazana jest tylko, kiedy główni bohaterowie pracują. Reszta mieszkańców snuje się bez sensu po ulicach.
Kopanie dołu pod domem - zatrudnię tą panią do zrobienia podobnego wykopu pod oczko wodne u mnie na działce - wyjdzie taniej i równie szybko co koparką.
Naprawienie koła w autobusie i wykorzystywanie go jako mobilnego, awaryjnego schronienia dla większej grupy ludzi.
Czy ktoś próbował strzelać potworom w twarz, oczy, kolana, tak aby ich unieruchomić?
Czy ktoś próbował użyć jakiejś broni białej (nawet samodzielnie zrobionej) do obcięcia potworowi łba?
Niekończące się wkłady do polaroida zawsze załadowane.
