Czy też macie wrażenie, że im dłużej trwa ta historia, tym trudniejsza będzie do wyjaśnienia? Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że fabuła jest ciągnięta na siłę, wyjaśnianie wielu kluczowych kwestii jest odkładane w czasie do tego stopnia, że niebawem stanie się już niemożliwe. Wówczas do gry wejdą najprostsze i zarazem chybione pomysły - jak miało to już wcześniej miejsce np. w serialach takich jak Lost czy Pod kopułą.. Obym się mylił..