Uwaga, spojlery.
Bardzo fajna tematyka. Praktycznie od pierwszych odcinków już można się domyśleć, że przedstawione wydarzenia, to jakaś forma „życia po życiu” lub śpiączki, to jeszcze nie jest do końca wytłumaczone.
Ogólnie zauważyłem, że dużo ludzi doszukuje się w tym serialu logiki i sensu wydarzeń przedstawionych na ekranie.
Myślę, że ten serial trzeba odbierać z dużym dystansem, tak jak w przypadku naszych snów, bardzo często nie ma w nich większego sensu.
Twórcy chcą przedstawić, co może się dziać z naszym umysłem w trakcie „walki o życie” lub śmierci. Rzeczywiście czasem niektóre odcinki są zbyt mocno przegadane, ale gdyby „Non stop” była akcja, to też szybko by się znudziło. Tak przynajmniej budowane jest jakieś napięcie. Nie oglądałem nie zliczonej ilości seriali, ale tematyka jest bardzo ciekawa. Oby tylko tego nie zepsuli, bo zakończenie 2 sezonu też by wystarczyło. Każdy mógłby sobie sam dopowiedzieć/zinterpretować zakończenie (jak w Sopranos).
Ogólnie polecam :)