Gdyby w każdym dialogu nie padało “you don’t understand” albo “I don’t want to talk about it” I byłby lepszy casting niż przerysowana gra aktorska 90% ludzi to jeszcze dałoby się to oglądać. I te przeciąganie i dodawanie nowych wątków żeby tylko oglądać kolejny odcinek.. a już najgorsza jest główna rodzinka, jak widzę scenę z tym ojcem albo matką i córeczką to przewijam