Nudny serial z irytującymi postaciami. Serial potwornie się wlecze, bo sceny akcji są poprzeplatane rozwleczonymi scenami dialogowymi, z których połowa absolutnie nic nie wnosi. Postaci są okropnie irytujące. Nikt, nikogo nie słucha, i nikt nie odpowiada na zadane mu pytania, co prowadzi do wręcz komicznie irracjonalnych scen. Babka, która siedzi w mieście od jakiegoś czasu zna zagrożenie, wpada do dziury, w której znajduje ją gość, który w miasteczku siedzi od lat. On każe jej siedzieć cicho bo tu mieszkają potwory, a ona co robi? Nawija jak katarynka, On oczywiście nie odpowiada na ani jedno pytanie zeby sie zamknęła. Boyd pyta Chińczyka czy słyszy muzykę i czy widzi baletnice, a Chińczyk zamiast odpoeidzieć tylko powtarza "Boyd co sie dzieje?" I tak wygląda większość scen dialogowych w momentach kiedy dzisiej sie jakaś akcja.