Mam teorię, która wyjaśniania paradoks drogi w serialu. Bohaterowie są trójwymiarowymi postaciami w cztero- lub wiecej wymiarowej przestrzeni. Ponieważ nie jesteśmy sobie w stanie tego wyobrazić , rozpatrzmy wymiar niżej.
Załóżmy, że mrówka jest postacią dwuwymiarową ( nie rusza się góra dół). Postawiona na nieskończonym stole (przestrzeń dwuwymiarowa), jest niczym nieograniczona. Jeśli ją przerzucić na kulę (przestrzeń trójwymiarowa), mrówka dalej jest nieograniczona, ale jednak jak idzie w jednym kierunku to trafia do tego samego miejsca (przestrzeń skończona).
Bohaterowie, czują się identycznie. W którąkolwiek stronę idą trafiają w to samo miejsce (był nawet motyw, ze kamień wrzucony do drzewa w dół, spada z nieba). Mogą się zatem znajdować w czterowymiarowej przestrzeni.
Było nawet nawiązanie w serialu do wielowymiarowych przestrzeni w teorii stron. Ciekawe czy scenarzyści zdecydują się pójść w tym kierunku. Oby tylko nie uznali czwartego wymiaru za czasu jak to w finale zdają się wprowadzać. Po serialu ostatnich sezonach Dark widać, że to nie najlepszy kierunek.