Może ta formuła się skończyła. Niestety ale mamy tu raczej slabo zrobiony serial. Wątku głównego jest jak kot napłakał w kazdym odcinku a reszta to mało znaczące minihistoryjki nic nie dodające do watku głównego. Może ja już nie umiem tak oglądać seriali ale tłumaczenie czegoś trwa czasami tak długo w jednym odcinku ze aż chce się przewinac i pominąć te wszystkie biedy, sztuczne konflikty, rosterki które spadają na każdego z nich.
Obawiam się że będzie jak lostach. Scenarzysci pójdą już w taki odlot że nie da się tego skończyć z satysfakcja