Pytania:
1. Dlaczego nie zdecydowali się na śledzenie Elgina tylko odrazu zaczęli go torturować?
2.Jak to możliwe, że Jade nie rozwikłał zagadki z karteczkami tylko Jim to zrobił mówiąc że jego matka uczyła gry na skrzypcach? Przcież Jade dobrze gra na skrzypcach, grał wcześniej Vitorowi, teoretycznie powinien wiedzieć o tym jak skonstruowane są zapisy nutowe i zorientować się z czym ma do czynienia, zwłaszcza, że głowił się nad tymi karteczkami przez większość sezonu.
3. Może to chłopiec w bieli wszystkim steruje? Nie zabiły go potwory, pomógł Victorowi przeżyć, doskonale zna to miejsce, wydaje się być nietykalny przez potwory.
Teoria:
Może dzieci zostały poświęcone w ofierze ku większemu dobru? Może miasto nawiedzała jakaś nieznana choroba? Zdesperowani ludzie widząc jak umierają kolejne osoby szukają sposobu na ratunek i składają dzieci w ofierze, mając nadzieję że to uratuje mieszkańców miasta, rytułał obraca się przeciwko nim i przemienia ich za karę w potowory i zamyka miasto w osobliwej pętli (bańce?) więżąc mieszkańców wewnątrz. Każdy z przyjezdnych jest odpowiednikiem przemienionych mieszkańców miasta (miejsce sprawdza czy są wstanie przełamać tę klątwę i się stamtąd wydostać czy jednak umrą próbując)
Teoria 2:
Mieszkańcy miasta głęboko w jaskiniach pod nim odnajdują coś w rodzaju opuszczonej kaplicy. Odkrywają tam też te symbole które widział Jade na sklepieniu jaskini oraz miesce do składania ofiar. W jakiś sposób dowiadują się o rytuale nieśmiertelności. Składając ofiarę wierząc że wszyscy będą żyć wiecznie jednak rytuał nie zadziałał jak myśleli i zostali zmienieni w potwory a dzieci umarły. Miasto zostało zamknięte w pętli (bańce) lub czymś podobnym. A słowem "Anghkooey" chcą przypomnieć reinkarnacjom pierwszych mieszkańców nie tylko kim są ale i co zrobili.