Jaki to byłby genialny serial, gdyby wszystkie odcinki były jak ten finałowy. Konkretne mięso, a nie zapychacze. Wiadomo, że zamknęłoby się wszystko w dwóch sezonach, ale to byłby ogień.
Co mamy teraz? Nowy sezon. Czekanie pewnie z dwa lata (zdąży się zapomnieć wszystko)Kolejne pół sezonu, to będzie lament, opłakiwanie bohatera, spekulacje. Policjantka, która będzie pewnie mieszać i jeszcze bardziej irytować. Skończy się jak z innymi serialami, że ludzie powiedzą "starczy, jest przesyt" i stacja na poczekaniu będzie kombinować z zakończeniem całości, albo po prostu wstrzymają nagrywki jak z serialem chociażby. Archiwum 81