Miasteczko jest jakby pętlą czasu. Potwory to ludzie, którzy tam mieszkali i poświęcili swoje dzieci, aby być nieśmiertelni. Mieszkańcy miasteczka są powiązani (zreinkarnowani) z tymi co się temu przeciwstawili. Fatima urodzi/odrodzi "uśmiechniętego". Tabitha i Jade byli parą w pierwszym cyklu miasteczka. Nad potworami stoi czyste zło, potwór w żółtym i może on poruszać się w dzień. To on namówił mieszkańców do rytuału nieśmiertelności. Jim umrze. Niby coś się wyjaśni, ale bez końca.
Ja nie jestem zadowolony zbytnio z takiego przebiegu.
Tzn no musieli wybrać jakąś opcje by to wszystko wytłumaczyć
Sen,Reinkarnacja,Podróże w czasie, Być może czysciec.
Musieli coś wybrać z tych opcji by jakoś trzymało się to kupy.
Ale szczerze mówiąc myślałem że zaskoczą nas czymś nowym gdzie powiemy łał :o
W życiu bym nie pomyślał.. No w sensie że twórcy wykażą się czymś nowym niż standardowymi opcjami które były już na rynku setki razy.
Słabo to wygląda.Nie widzę możliwości sklejenia tych wszystkich wątków w jedną sensowną całość.Juz zaczynają dawać odpowiedzi które nie trzymają się kupy do końca.Co mają znaczyć radia,brak prądu, latarnia,rysunki, pajęczyny,totemy ,talizmany itp.prawdopodobnie nie dowiemy się połowy tych rzeczy albo i więcej.
może mi ktoś powiedzieć o co chodziło w ostatniej scenie w ostatnim odcinku ? bo to zaczyna już być modą na sukces powoli.
Tabitha to matka Victora.To jest trochę poplątane i jakby nie było przecieków z scenariusza to bardziej bym obstawił siostrę która widziała śmierć matki Mirandy.Albo że Tabitha jest wybrana i ma dar tak jak Miranda i widzi pewne rzeczy.Ciekawa rzecz jest z Martinem przykutym w lochu który od razu rozpoznaje Julie .Mamy tu do czynienia z paradoksem czasowym i najprawdopodobniej Martina zobaczymy jeszcze jak Julie spotka pierwszy raz (w jej przyszłości a w jego przeszłości) możliwe że pójdzie jeszcze do ruin albo Martin pojawi się jako nowa postać w mieście w późniejszych sezonach i wejdzie do drzewa i będzie doświadczał podróży w czasie,to jest jeszcze wątek który mnie ciekawi bo reszta to po łebkach jest rozwiązywana...
Ma być 5 na pewno,a 4 już jest oficjalnie potwierdzony. Serial jest coraz bardziej popularny więc raczej zostanie domknięty do końca.
Serial był rozpisany na pięć sezonów od samego początku. Nie jest kręcony pod oglądalność i uzależniony od niej, jeśli chodzi o długość.
Radia mają swoje wytłumaczenie czyli ten żółty ziomek na końcu 10 to on mówił w radiu w 10 odc 1sezonie do Jima i do Jima mówił jeszcze o Thomasie i tabicie
ale dlaczego zakładasz że te rzeczy nie zostaną wyjaśnione skoro serial sie jeszcze ne zakończył i według pogłosek ma mieć jeszcze 2 sezony, totalny bezsens i narzekanie od czapy, poczekaj na koniec i wtedy narzekaj czy coś zostało wyjaśnione czy nie
Scenariusz został wymyślony na samym początku i od początku był zaplanowany na 5 sezonów. To nie Na Wspólnej, że nie wiadomo co będzie za tydzień i ciąg dalszy jest wymyślany na bieżąco. Twórcy znają mechanizm działania miasteczka, tylko nam go dawkują.
Farez, wszystko ma swoją odpowiedź na to co napisałeś. Elektryczność - wszystko jest zasilane, sterowane energią uwięzionych dusz (np. komunikacja przez radio), Jade na ten temat trochę powiedział i jest to fajnie opisane na reddit. Rysunki - zapewne brat Julie będzie również odgrywać jakieś znaczenie w całej historii, jak i sama Julie, być może te „rysunki” są związane z podróżami w czasie, z portalami. Żółty ziomek był głosem z finału 1 sezonu i powtórzył w finale 3 sezonu słowa z kopaniem dziury. Myślę że on jest osobą, która namówiła mieszkańców do rytuału nieśmiertelności, warto zauważyć że jest to jedyny dorosły potwór chodzący w dzień. zoltek będzie ważną postacią.
Latarnia - to jest zapewne droga do domu, ale najpierw trzeba uratować poświęcone dzieci (zrobi to Tabitha?), być może Julie będzie mieć duży udział, skoro „skacze” po wydarzeniach i je pamięta? Swoją drogą - bardzo ciekawa jest też boat theory - polecam to przeczytać.
Na pewno w całym obecnym miasteczku są postacie które widzą i czują więcej - myślę że wszystkie te osoby to reinkarnacja tych osób, które uczestniczyły w rytuale lub które odmówiły?
Bardzo podobał mi się ostatni odcinek, ponieważ bardzo mocno sugeruje, w jaką stronę zmierza rozwiązanie zagadki tego miejsca. Dodatkowo wiele rzeczy okazało się być przemyślanymi i mają swoje źródło w 1/2 sezonie.
Wszystko ok ,tylko....Z elektrycznością mogę się zgodzić częściowo (pisałem ten post 7dni wcześniej) jeszcze nie widziałem ostatniego odcinka, chodziło mi o rysunki na ścianach w jaskiniach, Latarnia itp są tylko teoriami i prawdopodobnie nimi pozostaną...
Obrazy na ścianach mogą przedstawiać te rytuały, których się dopuszczano, a przynajmniej tak kojarzę z któregoś odcinka 3 sezonu (był taki wątek na filmweb to omawiający).
Wydaje mi się, że koniec końców latarnia może być istotna.
Wszystko, wszystkim ale dlaczego w końcu te potwory mordują ludzi w nocy???
Druga kwestia, w pierwszym odcinku babcia potwór RZUCIŁA się na to małe dziecko oraz przekształciła się w potwora. Później już nie było takich sytuacji.
Były, prawie za każdym razem zmieniają się w potwory jak już kogoś złapią . A dlaczego mordują ludzi? Bo chcieli być nieśmiertelni i poświęcili swoje dzieci, ktoś kto ich do tego namówił raczej nie był dobrą postacią, a tak po prostu wygląda ich nieśmiertelność.
Ludzie-potwory chcieli być nieśmiertelni, jednak nikt im nie powiedział że po tym jak się nimi staną, zostaną wampirami albo czymś w tym rodzaju. Wcześniej polowali na przybyszy każdej nocy, teraz też próbują, tylko nie jest to już pokazywane, bo raz że w każdym domu wiszą talizmany, dwa że obecnie nie ma tam osób, które reagowałyby na pukanie do okien. A Sytuacji było kilka, tylko albo nie pamiętasz, albo przegapiłeś - rzeź w domu kolonialnym, śmierć księdza, staruszków w autobusie, czy śmierć męża Tian Chen Liu a później jej samej.