Chyba o to, że wydaje im się, że mogła z prawdziwego świata ściągnąć pomoc i ich uratować. I że nie zawiadomiła nikogo ani o tym miejscu ani o tym, że tam utknęli ludzie. 

No o to. Ale jak trzeba być odklejonym głupcem. Idziesz na policję i mówisz coś takiego. Kończysz w pokoju bez klamek :)

No totalnie. Ja też tak uważam, że Tabitha nie miała zbyt wielu możliwości wbrew pozorom. Ale o to się pultała gawiedź w barze.

I co ciekawe jakoś ta wyszczekana wampirzyca nikogo nie prosiła o pomoc