Nie mogę się doczekać aż dokładnie obejrzą zdjęcie Julie zrobione przez Elgina. Na bank coś z nimi będzie nie tak, myślę że może się wyjaśnić skąd te krzyki które słyszy Julie. Co myślicie?
Jak tylko pojawił się ten wątek w serialu krzyknęłam do męża "oni tam coś zobaczą" ale wątek oczywiście nie miał jeszcze kontynuacji. Za to pamiętam, że było też polaroidowe zdjęcie na którym bym Victor jako dziecko z tym swoim pudełkiem śniadaniowym... Na pewno coś tam będzie, może te osoby które tam są to wcielenia tych, które były tam kiedyś?
Też miałam nadzieję, że cokowiek odkryją. Liczę na to, że zdjęcie z Polaroida w ogóle popchnie jakoś fabułę do przodu, a nie było tylko rozmową o krzykach w głowie. Choć będę się śmiać, jak dopiero za 3 odcinki/w następnym sezonie spojrzą na to zdjęcie i nagle odkryją coś co powinni zobaczyć od razu po wywołaniu zdjęcia.
Ja byłam przekonana, że zrobią zdjęcia "zombiakom", ofiarom i udokumentują resztę dziwactw, w ramach dowodu, gdyby Tabitha (lub ktoś inny) wróciła do cywilizacji. Nawet ciśnienie mi skoczyło, że marnują klisze na bzdury.