Mogę streścic cały odcinek w dwóch zdaniach. Postacie przemieszczają w kółko i krzyczą na siebie. Fatima doznaje jakiś dziwnych ataków i na końcu gubi rozum, tej babcie nie wiem po co ten zasrany pistolet, wiktor biega z tą lalką, a Jim po raz kolejny próbuje wmówić że Tabitha oszalała. Julia nagke chce nauczyć się jeździć i kończy się to jak zawsze. Pierwsze 4 odcinki tego sezonu były świetne ale potem zeszło ponownie na dno