Jest sens, tylko za bardzo to zagmatwali i teraz nikt nie wie o co chodzi. Za bardzo usiłowali być tajemniczy, widocznie zobaczyli dużą popularność, chcieli wydłużyć serial, bo jest zysk, ale mają mało pomysłów na pociągnięcie go tak, aby nie zdradzić wszystkich sekretów i jednocześnie nie wywołać efektu '"nie rozumiem, pier**lę to". Ale ogólnie wiele jest logiki. Nie wszystko rozumiem, ale naprawdę istnieje pewien wzór. Niestety zapyziały inteligent moim zdaniem nie rozwiąże zagadki. Za bardzo skupił się na liczbach, czyli na czymś, na czym doskonale się zna, skoro osiągnąl to co osiągnął. Szczegół zasłonił mu cały obraz. Mam przeczucie, że rozwiazanie znajdzie policjantka, mająca świeży umysł. Jakoś twórcy serialu mocny nacisk położyli na jej spostrzegawczość. Wyczuła że Donna czegoś jej nie mówi. Czuję że policjantka dostanie informacje, które zdobył ten narcyz, którego tak nie lubię, że imienia nie potrafię spamiętać. I że pozna więcej informacji od Victora, reszty, ułoży wszystko w całość. Pytanie brzmi tylko - czy zrobi to przed, czy po tym, jak Fatima urodzi chłopca w bieli, który jest nienarodzonym dzieckiem matki Victora, która martwa nawiedza Elgina? Bo dlaczego dzieciak jest większy akurat gdy Fatimie rośnie brzuch? I czy chłopiec serio będzie chciał uwolnić mieszkańców przez dziuplę, czy będzie wolał zamknąć ich w wierzy wraz z dziećmi, których złożenie w ofierze spowodowało, że mieszkańcy osady stali się naczyniem dla "demonów"? I czy głosy, które słyszała Sara osiągną swój cel, jakim jest zmobilizowanie mieszkańców do znalezienia Fatimy, a tym samym powstrzymania matki Victora od urodzenia nienarodzonego dziecka? Victor za dziecka, po wyjściu z ukrycia widział trupy i chłopca w bieli. Jego wygląd to odbicie rozwoju dziecka w brzuchu matki Victora. Teraz Fatima kontynuuje ciążę. Miejsce śmierci, w którym się znaleźli, to miejsce do którego trafi każdy. Bo te miejsce to zaświaty. A mam przeczucie, że mieszkańcy osady słyszeli głosy, które mówiły im, że jak złożą w ofierze dzieci, to wrócą do domu. Tak samo jak je słyszała Sara, gdy namawiały ją do zabicia innych. Ale potwory potrzebują papu, też w postaci cierpienia mieszkańców. Dlatego do tego miejsca trafiają również żywi. Uwolnienie dzieci z wieży to sposób na pozbycie się potworów, powrót do domu oraz odłączenie świata umarłych od świata żywych