Czy cały serial naprawdę jest tak gowniany czy tylko 4 pierwsze odcinki?
Ok, rozumiem motyw, nawet fajny. Zamknięta lokacja, niecodzienne warunki życia i paranormalne niebezpieczeństwo, ale ten serial jest po prostu nudny.
Zamiast rozwikłać tajemnicę, próbować ulepszyć warunki życia to oni tylko siedzą i piorą gacie i mają problemy rodzinne. Jprl. Serio. Gorzej tego serialu nie można było poprowadzić.
Straciłem totalnie nadzieję w 3 odcinku kiedy nowoprzybyły powiedział, że trzeba sieę ogarnąc, zbadać sprawę itp., a gliniarz odpowiedział mu (co oczywiście tak naprawdę jest kierowane do nas), że lepiej nic nie robić, tylko srać w stołek i użalać się nad sobą, dając nam do zrozumienia, że ten serial ma wyje*ane na ciekawą fabułę. Liczą się tylko problemy rodzinne, teen dramy i to, że ktoś komuś zajumał koszulkę. Jprl. Nie mogę się doczekać rozwinięcia motywu rozwodu. Czy oni naprawdę się rozstaną? A może jednak się pogodzą. Nic tylko k*** oglądać następny odcinek, bo zaraz puszczą mi zwieracze z tego napięcia.
Zakończę to tak. Lost, który ma praktycznie taki sam motyw, i jest moim zdaniem średniakiem, bije na głowę to coś. Przynajmniej 4 pierwsze odcinki. Może dalej scenarzyści poszli po rozum do głowy, ale nie wiem, czy warto marnować więcej czasu.