Starałem się jak mogłem dostrzec w tym filmie to, co jakoby dostrzegł King. Niestety, po długiej męce, całkowicie odpadłem w połowie 7. odcinka drugiej części. Nie da się tego dłużej oglądać. Chyba, że ktoś jest miłośnikiem takich arcydzieła, jak "Dynastia" i podobne telenowele.