Oglądałem to będąc zdenerwowanym na twórców. Totalnie nic się nie działo, a jak już to nic "wow"... większość odcinków wyglądała tak że robią zebrania, chodzą po lesie/wiosce i na ostatnie 5/10 minut akcja przyspiesza.
Z nowych ciekawych rzeczy mamy co? Ciąża, duch w kimono(który swoją drogą wygląda niczym smok z wiedźmina), powrót Thabity i odszukanie ojca Victoria...