Stewardesa
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

Dziwiè się niskim notom i opinii głównej aktorki. Ja to kupuję i czekam na kolejny odcinek przebierając nóżkami...

Świetna czarna komedia, trochę w stylu komedii lat 60-tych (Szarada).
Mnie się bardzo podoba (wypełnia chwilową pustkę na Hbo Go), główna bohaterka gra świetnie. Z biglem, dowcipem i z przymrużniem oka (I w ogóle jest hot). Tak właśnie radzę oglądać ten serial: z przymrużeniem oka :)

Nie rozumiem lepszych ocen. Mega wkurzająca bohaterka, początek dawał ogromne możliwości na zrobienie świetnego serialu. Humoru nie zauważyłem (ani czarnego ani innego). Jedyne co powoduje u mnie drgnięcie kącika ust to sposób mówienia tej prawniczki, kumpeli głównej bohaterki.

Zmarnowany potencjał.

no przesadnie się zachowuje, po prostu przesadnie i już po połowie 1 odcinka człowiek ma jej serdecznie dość ;P
Ale z kolei sama historia może będzie nie najgorsza, bo na taką się nawet zapowiada (niby thrillerowata, ale o zabarwieniu zdecydowanie mało poważnym - głównie przez czołówkę, muzykę, przyjętą konwencję,...

Sądzę, że był to zdecydowanie najlepszy odcinek i w tym właśnie klimacie najlepiej się to ogląda, czyli zdecydowana przewaga akcji/thriller.

Jestem średnio przekonany do elementów "czarnej komedii", ale Cassie/Kaley jest tak urocza, że można przymknąć na to oko.

Trzy pierwsze odcinki wypadły naprawdę nieźle. Główna bohaterka, Cassie, trochę irytująca i strasznie nierozgarnięta, ale wydaje mi się, że taki miał być zamysł. Wątek kryminalny może nie należy do jakichś niesamowicie oryginalnych, ale sam w sobie jest całkiem spoko.
Ot taki serial do odpalenia dla relaksu :)

Zwykle nie komentuję, jak mi się coś nie podoba i po prostu nie oglądam tak ten serial jest tak zły, że nie mogłam się powstrzymać, być może innych uchroni to od straty ich czasu. Serial jest nierówny, fajnie się zapowiada, potem zjazd w dół, potem znów coś ciekawszego i ponowne rozczarowanie. Na siłę przeciągane...

Inwencji twórczej starczyło na pierwszy odcinek, a później jest coraz debilniej

Serial świetny, ale nie wiem o co chodziło w ostatniej scenie, z książką.

Szanuje pomysł pokazania tego, że kobiety też mogą mieć problem alkoholowy, Szanuję też grę głównej bohaterki. Reszta to pomyłka. Serial nudny, niespójny, przewidywalny. Co to za akcja gadania z kolesiem, którego znała zaledwie parę godzin, a chemia między nimi była tragiczna? Część aktorów gra za bardzo, a część jest...

więcej
Uwaga Spoiler! Ten temat może zawierać treści zdradzające fabułę.

j.w. Serial bardzo fajny i sie zastanawiam czy odc 8 domknie historie czy zobaczymy jeszcze Stewardesse być moze w kolejnym sezonie

Penny zmieniła pracę. Rozstała się Lenarden. Wróciła do życia sprzed związku z geniuszem. Pije, baluje i jest nieodpowiedzialna. Pomimo aż nadto wyrazistych prób Kaley Cuoco nawet na moment nie wychodzi poza ramy, które sama sobie narzuciła w Teorii Wielkiego Podrywu. Historia grzeźnie w kolejnych wizjach głównej...

więcej

...i z 8 odcinków, zrobić tylko 4, to może dałoby się go oglądać, bez przewijania i ziewania.
Pomysł fajny, początek niezły, ale im dalej, tym niestety nudniej.
Niepotrzebne dłużyzny, niepotrzebne, powielane retrospekcje. I muzyka, irytująca do szaleństwa.
Obejrzałam bez przyjemności, polecać nie będę.

Geje, geje, otwarte związki, przygodny seks i jeszcze raz geje.
Od nadmiaru tęczy aż robiło się niedobrze.

A co do samego serialu to nieco żałosny. Mało sympatyczna główna bohaterka robi wszystko, na co ma ochotę, przesłuchuje wszystkich i dowiaduje się kolejnych rzeczy, a FBI nie potrafi wydobyć najprostszych...