PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=867710}

Sto lat samotności

Cien años de soledad
2024 -
7,7 5,9 tys. ocen
7,7 10 1 5865
7,0 5 krytyków
Sto lat samotności
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

Historii nie znam z książki, ale na pewno nie oglądałabym serialu, gdyby był netflixowy lektor. Może serwis w końcu posłuchał głosu ludu i zdecydował się do drogiej produkcji zatrudnić lepszego lektora. Aż chce się oglądać!

Serial dobrze oddaje klimat książki

Książkę czytałam jakieś 20 lat temu i nic pamiętam tylko że ją wciaglam nosem i byłam zachwycona i mrówki które w serialu są na samym początku. Mega wciągający, dziwny i niesamowity, polecam każdemu bo to wreszcie coś innego.

Książki nie przeczytałam i kiedy pojawiła się informacja o ekranizacji, wszyscy radzili: najpierw przeczytaj ksiąkę, najpierw przeczytaj ksiąkę... Ale nie, właśnie wolałam nie czytać o oddać się ekranizacji.
I od pierwszych kadrów wiedziałam, że to moje klimaty i będzie uczta.
Zresztą gdzieś przeczytałam, że serial...

Książka jest tak genialna, że nie ma możliwości jej dorównać.
Jedna z tych których nie da się dobrze zekranizować.

W książce padają takie zdania:
"Oburzano się na ruchome obrazy, jakie bogaty kupiec don Bruno Crespi wyświetlał w swoim teatrze z kasami w kształcie lwich paszcz, gdyż bohater zabity, pogrzebany i opłakany przez widzów w jednym filmie, ukazywał się żywy i zamieniony w Araba w następnym. Publiczność, która płaciła dwa...

więcej

Książkę czytałam ponad 20 lat temu i byłam nią zachwycona. Serial w pełni odzwierciedla jej klimat. Narrator "mówi" językiem książki mimo, że nie tak soczysto-pikantnie. Brawo dla lektora, tak jakby czytał książkę.

Wymęczone 4 odcinki .
Dalej nie oglądam..

Macondo

ocenił(a) serial na 8

Realizm magiczny ,poetyka opowieści , egzotyka Latynoameryki , ale i jej dzikość , brutalność , krewkość....Pięknie oddana era spokojnego współistnienia różnych kultur, ras....Pomocy , edukacji, ciężkiej kolektywnej pracy. Siła życiowa ludzi jak natury wokół. Potem ten spokój burzą instytucje państwowe, urzędnicy,...

co potwierdza, że wspaniały literacki pierwowzór pozostaje rzeczą nie do sfilmowania. Moc i magia dzieła Marqueza tkwiła w poetyckich opisach. Postaci były wielowymiarowe, rozbudowane, miały poczucie humoru i obchodziły nas ich losy. Tutaj mimo ładnych obrazków i klimatycznej muzyki po prostu tego nie ma.

niesamowitej powieści

Ciekawy i pełen symboliki.

użytkownik usunięty

Opowieść o życiu i śmierci, które są apogeum. Prawdzie i tajemnicach, które prowadzą do autodestrukcji, nader często tej ostatecznej jaką jest śmierć. O władzy i głębokiej potrzebie bycia uznanym, która wynika z samego rdzenia jestestwa. O umyśle, który gubi się w ciemności, i by powrócić do siebie potrzebuje "stracić...

więcej

-ponieważ miała rzadką zaletę istnienia tylko wtedy, gdy była na to odpowiednia chwila".

no i wpada się w to - jak śliwka w kompot.
Dyszka.

książkę Marqueza czytałem w zamierzchłych czasach - pierwsze polskie wydanie. Wtedy było to coś wspaniałego. W filmie magiczny realizm gdzieś umknął. Jest bardzo dobra scenografia , otoczenie, bohaterowie mogliby przypominać książkowych, ale - moim zdaniem - książka pozostawia wiele wyobraźni, a to samo podane na...

Nie wiem dlaczego ludziom się to podoba… Może lubią dziwaczne bajki z ujęciami ciągnącymi się jak spaghetti. W powieści magię wyraża się słowem które przeradza się u każdego w inną pobudzającą myśl. Tutaj magię tworzy się niby bajecznym obrazem postaci który przeradza się w przeraźliwie długaśne sceny…

Uwaga Spoiler! Ten temat może zawierać treści zdradzające fabułę.

Czuję się tak, jakbym znalazła się w środku książki. Ukochanej książki, którą czytałam dziesiątki razy. Serial jest zrealizowany przepięknie. A tak się bałam. Oby tak dalej.

Naprawdę jestem bardzo pozytywnie zaskoczona! Myślałam, ze 100 lat… nie da się przenieść na ekran i każda próba ekranizacji będzie tylko nędzna namiastka tego co opisał marquez, a tu przepiekna scenografia, fantastyczna muzyka, bardzo dobrzy aktorzy i spójność fabuły z książka! Jestem oczarowana!

Jakie to wkurzające oglądać sezon w 2 częściach

Zdaję sobie sprawę, że pewnie otworzę tym wątkiem puszkę Pandory, ale myślę, że powinien on wybrzmieć.

Zatem: Dlaczego tak mało uwagi poświęca się wątkom pedofilskim w książkach Marqueza?

Podobnie – relacja Aureliano z najpierw (w książki) 7 a poźniej, po pierwszej menstruacji, 9-letnią dziewczynką (choć na...