Fenomenalny odcinek!

Bardzo dobry, jak moi poprzednicy wyżej również uważam go na tę chwile za najlepszy odcinek 6 sezonu.

PS: Mam nadzieje, że Tara zginie ;_;

Nareszcie to na co czekałem czyli koniec znącania się nad Otto i to w wielkim stylu jak to zawsze jest kiedy pokazuja tą postać.Clay też mnie nie zawodzi czekam co teraz z nim będzie bo raczej z pierdla chyba nie wyjdzie pozatym ciekawe czy jeszcze pokaże się Lenny 'The Pimp' Janowitz.No i wielki plus że jeszcze Tig sobie pożyje bo sceny z nim są kapitalne rozmowa "taty" z "synem" wymiata.Jax jak zwykle jest mi obojętny.Teraz mogliby poświęcić jeden odcinek Elvisowi i temu co on tam kombinuje.Ciekawe też czy IRA uderzy w rodzinne Chibsa i Jaxa ktore są w Belfaście.

"Clay też mnie nie zawodzi czekam co teraz z nim będzie bo raczej z pierdla chyba nie wyjdzie"

Mysle ze Clay bedzie nowym Otto, tzn. czeka go podobny los.

Jezu, oby nie. Nie jest to mój ulubieniec, ale nie życzę mu takiego losu. Więzienie plus utrata klubu i rodziny w zupełności wystarczy.

A swoja drogą, ktos pamieta w ogole ile lat on dostał za to "zabojstwo" Pope'a?

Na razie jest w areszcie nie w więzieniu. Nie było w ogóle rozprawy, ani chyba nie postawili mu oficjalnie zarzutów (liczono, że pójdzie na ugodę i wyda klub). Z tego co mówił Toric, to Clayowi grozi kara śmierci, ale czy faktycznie prokurator zażąda takiej kary okaże się "w praniu".

Ee, kara smierci za jedno zabojstwo i to jakiegos mafioza? Jakoś mi sie to wydaje nieprawdopodobne... Przeciez czesto nawet seryjni mordercy dostaja "tylko" dozywocie.

a jak myslicie czy Wendy spiskuje z Tara zeby zniszczyc klub, czy spiskuje z Gemma zeby zniszczyc Tare??

Być może to był straszak, ale wiele zależy od tego w jakim stanie popełnił przestępstwo. Jeżeli w takim w którym jest kara śmierci, to może być różnie. A Kalifornia zdaje się stosuje "ostateczne rozwiązanie" .

Jak dla mnie to Otto jest największym skur*elem w serialu. Kozak, mój nr.1 szkoda, że poznaliśmy go jak już siedział w więzieniu. Odszedł w dobrym stylu.

Odcinek obejrzałem dopiero teraz. Duże zaskoczenie śmiercią Torica. Byłem pewny, że Otto zabije się na jego oczach, ale ten posunął się jeszcze dalej. Nie rozwiązuje to jednak problemów ekipy bo wróg w postaci Gaalana i spółki jest jeszcze groźniejszy. Ciekawe co teraz zrobi szeryf nie mogący skonfrontować swoich podejrzeń z Torickiem. Skoro Toric nie stanowi już problem, a myślałem, że to będzie wróg Synów do końca sezonu to spodziewam się, że sezon zakończy się odsunięciem Jaxa od stołu. Teraz będą wewnętrzne spory i walka z Irolami.

Szacunek dla Claya. Nie wydal klubu, oddał swoją jedyną deskę ratunku bratu... Nie lubię gościa ale szacun za zasady i za to, że się nie zeszmacił.

Clay i zasady? Clay sie nie zeszmacił?? Ogladamy ten sam serial?

W ten sposób możemy ocenić resztę chyba każdy z clubu się zeszmacił hehe to tylko serial A co do Claya super prezydent przynajmniej był chciwy i wiedział czego chce

Bzdura. Spojrz na historie klubu. Clay ma koncie zamrodowanie trzech "ojców" klubu z pierwszej 9, oszustwa, malwersacje, spiski, kłamstwa i zdrady. Czegos takiego nie ma na koncie zaden z członkow.

Po za tym zastanów sie nad logika swojej wypowiedzi: albo gloryfikujesz wiernosc zasadom i niezeszmacenie sie albo imponuje ci chciwosc i to ze facet wie czego chce (w rzczywistosci kompletnie nie wie, ale mniejsza z tym) - bo jedno wyklucza drugie.

Nie sprzedał chłopaków. Oddal bratu jedyną rzecz, którą mógł się bronić (A no tak, ma jeszcze ręce z artretyzmem...). Doskonale wiemy, że jak by chciał to by dokonał zemsty i zniszczył MC samemu pławiąc się w luksusach jako koronny. Więc tak, uważam, że donoszenie to zeszmacenie.

Póki co najlepszy odcinek 6 sezonu.