Jax bardzo się zmienił od czasu kiedy został prezydentem klubu w jaką stronę dalej to pójdzie, czy stanie się okrutnym tyranem, którym w zasadzie już prawie się stał.Czy może zrozumie, że może stać się tak naprawdę kimś znacznie gorszym niż Clay i odpuści.Ludzie z samrco widać, że po mału pękają psychicznie... Jucie to właściwie wrak człowieka, Bobby ma kompletnie inną wizje na właściwie wszystko niż Teller.Tig też został potraktowany bezdusznie przez Jaxa, może i zasłużył ale w sumie i tak został już bardzo ukarany za swoje pochopne zachowanie.Co dalej z Tarą i co bardziej ciekawe co dalej z Clayem... ? Gemma wraca do gry w wielkim stylu :D Jakie jest wasze zdanie dokąd to wszystko zmierza i co będzie się działo w VI sezonie ? Może to już tylko jeden został... pozdro !
można to tłumaczyć tak : nie każdy człowiek ma bogatą mimike twarzy, nie każdy ma 154 miny każda na inną okazje ;P może to nie Charlie ma problemy z ekspersja emocji ale właśnie Jackson Teller to taka osoba która ma 3 wyrazy twarzy i tak ma być :P dla mnie Jax jest jaki jest, aktor pasuje mi doskonale i nie razi mnie jakoś jego wyrażanie emocji ;P ( to moje zdanie i nikt nie musi się zgadzać) Amen ;D
Każdy może mieć swoje zdanie, za to ty jak widzę potrafisz się posługiwać tylko argumentami ad personam.
Hunnam jest spoko aktor, ale Teller staje sie już takim wentworthem Millerem z "Prison Break" - na tamtego mówili "Pseudo Jedna Mina" , na tego można mówić "Trzy Miny";p
Charliemu raczej tylko rolę prostych gangsterów pasują, po GSH raczej nie dostanie roli w melodramacie, no sorry;)
Pope do piachu, Augi przejmuje po nim koronę - choc liczyłem że Augi też zginie.
Clay za rok wyjdzie z pierdla i będzie się mścił na całym klubie - zdradzili go wszyscy no ale se chłop zasłużył.
Dobry odcinek, akcja z Popem rozegrana baaardzo ryzykownie (Teller mógł nie zdążyć dobiec do magazynu gdy skasowaliby Traggera choć zakładam że Pope chciał sie z nim "dłużej zabawić").
Swoją drogą - czy Pope naprawdę myślał że Jax odpuściłby mu śmierć Winstona i to że dyrygował klubem który jest czymś więcej niz tylko motocyklowym bractwem? Troche naiwny był ten facet że połknął haczyk i nie skumał sie że od początku coś śmierdzi.
Dlatego że dopóki tak naprawdę Clay nie jest martwy to piłka nadal w grze i podejrzewam że facet nieżle teraz nabruździ - Clay sporo wie o klubie i ten informacje moźe sprzedać jakimiś zaprzysięgłym wrogom Klubu, a nie oszukujmy się - SAMCRO wrógów ma wielu. I nie wiem skąd u niektorych rozumowanie że rola Claya się już skończyła - z tego serialu na dobrą sprawę można tylko odejść na dobre martwym co widać było po losie kilku poprzednich postaci. Sutter ani nikt inny z ekipy serialu w wywiadach nawet nie zasugerował że Perlman żegna sie z SoA a jego postać odchodzi na dobre. Owszem, mogę sie mylić ale ale wy też nie wypowiadajcie definitywnych zdań o tym że Morrow juz z pierdla nie wyjdzie, że czarnuchy Augiego go tam zasztyletują itp.
Poczekamy co będzie za rok ale ciężko mi sobie SoA bez Claya Morrowa wyobrazić - jego winy są zbyt duże, to zbyt kluczowa postać w życiu Jaxa Tellera by ten mógł mu zapewnić tylko odsiadkę
Nie twierdzę, że to koniec Claya, ale wątpię, żeby po poczwórnym morderstwie miał wyjść z więzienia po roku.
Nie wyjdzie z pierdla niby w jaki sposób jak mu Augi dał wyrok śmierci a zasada jest jedna winny musi ponieść kare a Jax juz sie o to postarał w mistrzowskim stylu, żeby wszystko zwalić na Claya
Augi na razie tylko rzucił jedno słowo, a wy już skazujecie Morrowa na śmierć. Morrow to facet co ma łeb na karku, może i jego rola w Klubie się skończyła ale podejrzewam że w pierdlu Clay wykombinuje sobie jakieś plecy u kogoś by mieć ochronę przed czarnymi i kto wie czy sprawa pistoletu nie zostanie jeszcze rozwiązana jakoś tak że Morrow zostanie uniewinniony.
August powiedział jedno słowo ale to było słowo nasyłające zabójców na Claya ;P widzieliśmy w V jaką władzę miał Pope w więzieniu ;P Clay nie wyjdzie z tej przyczyny że za x3 morderstwo po roku na warunek nie puszczają ;P ale zginąc też raczej chyba nie zginie bo po co by przedłużać jego życie do 6 sezonu? nie lepiej zrobić widowiskowy finał w V?:D
Pope miał chody u klawiszy i naczelnika, pytanie czy to samo będzie miał Augi. Pewnie tak i podejrzewam że będzie niejedna akcja z próbą "odpalenia" Claya ale Clay raczej przeżyje - facet umie wynieść łeb cało z niejednej opresji.
Mnie teraz interesuje, co dalej? W sensie, Tara i Clay siedzą, ok? Ale co z klubem? Z czarnymi spokój, bo August jest zadowolony ze swojej pozycji i raczej nie będzie chciał tego zmieniać. Z kartelem koniec tematu. Z Irlandczykami też, chyba że jakieś potyczki. Jax ustawił klub tak, że teraz mogą się w spokoju nudzić- handel bronią zawieszony, jedyne dochody będą mieli z Charming Heights i burdelu Nero. Chyba że przyszły sezon skupi się na latynoskiej wojnie gangów, ale nie sądzę. Torica też nie bardzo widzę w tym wszystkim, bo Tara poszła siedzieć i to nie jest jego zasługą, chyba że chce się odegrać na całym klubie.
Całkiem prawdopodobne jest też, że Sutter zastosuje "deus ex machina" jak w drugim sezonie- wprowadzi nagle jakiegoś nieznanego wroga, z którym klub znowu się będzie musiał uporać.
No na pewno oś 6 serii będzie skupiona na bracie zamordowanej przez Otto pielęgniarki i na aresztowaniu Tary. Jax nieźle znów sie nakombinuje i napoci by ocalić osobę na której mu zależy.
A całe bagno tylko dlatego że Otto zaciukał nie tą osobę co trzeba - wystarczyło zabić jakiegoś klawisza który nie miał brata szeryfa i było by po sprawie.
Ja bym chciał by w 6 sezonie pojawiła się postać samego Galindo - szefa kartelu w którym są Luis i Romeo. Jestem ciekaw jak ta postać wygląda, czy ją pokażą wogóle.
Clay był jednym z ,,first 9" i według mnie ta cała szopka z jego uwięzieniem będzie się długo ciągnąc . Reszta z 9 powinna skopać Jaxowi dupę za tak niehonorowe rozwiązanie. Dla Cley a mogła być albo czapa albo wygnanie a nie więzienie .
Pytanie ilu z tych 9 jeszcze żyje?:) Pineya i Johna Tellera zabił Clay. Chyba też tego prezydenta klubu w Belfaście. Czyli zostało najwyżej 5 poza Clayem. Chyba że kogoś jeszcze pominąłem?
Ale to nie ten Otto, w First 9 był Otto "L'il Killer", który nie żyje. Delaney to "Big Otto".
Poszukałem: http://sonsofanarchy.wikia.com/wiki/First_9
Cała pierwsza dziewiątka. Wychodzi na to że żyje tylko Clay i Lenny.
Byłyby jaja gdyby to Lenny załatwił Claya w pierdlu:)
tak, madoq miał rację , w first 9 był niejaki Otto Moran, nie Otto Delaney. Zresztą świetna historia SAMCRO i poszczególnych postaci, które dołączyły do Klubu jest na anglojęzycznej sekcji Wiki jak i oficjalneych fan page serialu - tylko tych angielskich.
Lenny nie wygląda, jakby był go w stanie załatwić. Ale wypadki chodzą po ludziach.
Jedyny, który pozostał z 9, nie licząc Claya, to Lenny The Pimp, który siedzi za podwójne morderstwo, i raczej by nie dał rady skopać Jaxa.
Poza tym, po tym co Clay zrobił, nie wiem czy ktokolwiek by się nad nim litował.
Raczej chce się odegrać, bo w końcowych scenach 12 odc. było widać ze facet szykował tyle giwer jakby szedł na Irak.
Cała ta akcja z zabójstwem Popa mocno naciągana Jax załatwił 3 bodyguardów i samego Popa w pojedynke nawet z zaskoczenia to ostro naciągnięte no i to jak August łyknął te proste tłumaczenia skąd Clay wiedział gdzie ma sie udać by załatwić Popa. Mnie najbardziej interesuje co wywinie Gemma żeby się wykręcić od sprzedania Tary? Tak to wyrezyserowali że całkiem możliwe że Jax nic nie Gemmie nie zrobi nawet gdy sie dowie że przez nią zamknęli Tarę bo tamta chciała ich zostawic i wyjechać z dziećmi postawiła ultimatum które w tej sytuacji jest bardzo na jej niekorzyść nie bardzo Jaxowi może zalezeć by Tara szybko wyszla z pierdla i wyjechała z jego dziećmi tak mu odpierd...ło od pewnego czasu że z nim wszystko jest możliwe... tak czy siak szkoda że trzeba będzie długo czekać by sie o tym dowiedziec :)
Ale rownie dobrze, ze Tara moze bronic sie tym, ze Gemma tez jest w to zamieszana. Chocby powiedziec, ze to ona zostala poproszona o dostarczenie krzyza dla Otta, ale wiemy ze spotkac sie z nim nie mogla, wiec wykorzystala Tare do tego. Mamy sytuacje bez wyjscia dla obu pan i obie strony wycofuja swoje zeznania :P Zostaje jeszcze powrot do sprawy RICO :D Gdzie Tara moglaby zaczac wspolpracowac z polcija, aby chronic swoje dzieci przed Gemma i klubem, a przeciez troche o zlych rzeczach klubu wie ;)
Pewnie i tak bedzie to wygladac calkowicie inaczej :)
Albo wyjdzie, że to nie Gemma doniosła na Tare, bo niby kiedy miała to zrobić, i w jaki sposób by się Jax nie dowiedział?
Obstawiam, że maczał w tym palce brat tej zamordowanej przez Otto pielęgniarki.
Gemma mogła donieść na Tarę jak poszła złożyć zeznania przeciwko Clayowi. Ja obstawiam, że to była ona.
Chyba nie trzeba tak "nie miło" pisać do koleżanki do forum. Skoro Gemma sama groziła Tarze i to przypieczętowała walnięciem w brzuch, to chyba logiczne.
Ale dlaczego Jax miałby się dowiedzieć? Roosevelt to nie Unser, nie musi o wszystkim mówić Jaxowi.
Evermind666 dobrze prawisz wcale bym sie nie zdziwiła, jakby tak sie to potoczyło w 6 sezonie. Tara ma juz tego dość, a po ostatnich wyczynach Jaxa choćby jak potraktował Wandy Tarze dało duzo do myślenia, widać, że ma tego dosyć i jeszcze Gemma. Tara pokaże swoje pazurki :)
Wendy* chyba sobie leci w C**ja, prochy całkiem wyprały jej mózg, Jax ją w końcu zabije.
Wendy była na odwyku, i była czysta. Jax "zafundował" jej Speedballa i teraz to sie może na nim zemścić.
Ale posłuchaj co ona mówi - Że pójdzie na policje i chce zabrać mu SYNÓW, a myślisz że tak z ćpania po odwyku stajesz się nowo narodzonym człowiekiem?
Noe wiesz, nagłe porwanie, grożenie śmiercią może zszkować chyba każdego, człowiek w szoku nie myśli racjonalnie. Zresztą Teller niech sie nie dziwi - w końcu jest bandytą, dorastanie dzieci u boku takiego ojca to raczej nie jest cos pozytywnego.
August wie że Jax zabił Popa (wg. mnie) dlatego że Jaxowi powiedział że jeszcze zbadają sprawę a swoim podwładnym po prostu kazał zabić Claya :P wygląda to dla mnie tak że Agustowi pasuje bycie Prezesem i chce się odwdzięczyć Jaxowi za awans jakby :P (moje zdanie)