- Zadziwia mnie to jak Brandon i Callie mogli przejść do porządku dziennego po tym wszystkim co sie między nimi stało. Może widać, że Brandon nie do końca, ale ze zwiastuna kolejnego odc widać, że szybko znajdzie sobie również kogos na pocieszenie. Callie także szybko działa randka z AJ.
- AJ sobie pojechał i jak dla mnie mógłby już nie wracać do serialu, ale zostawił swój znak rozpoznawczy i Callie z Mikiem będa go zapewne szukać i szczęśliwie znajdą. Niestety.
- Jesus mi o tyle nie pasuje do starego Jesua, że wygląda starzej od Brandona. Wcześniej miedzy aktorami było widać to róznicę, a zamienili go na dorosłego faceta, który wygląda na dobre 20 pare lat.
- Biedna Stef. Mam nadzieje, że wszystko bd dobrze
- Fakt, że Monnte pozostanie dyrektorką w AB znaczy pewnie tyle, że do wątku Lena&monte jeszcze powrócimy
- Nie podoba mi się administratorka strony Callie. Coś kręci i pewnie chce tylko wykorzystać dziewczynę do większych celów.
- Jakoś mi nie szkoda Juda. Na samym początku go lubiłam kiedy był bezbronnym, małym chłopcem. Potem stał się pyskatym nastolatkiem, który niekoniecznie przypada do gustu
Widać ze ta babka od strony Calie coś kręci bo przecież z tym dzieciakiem którego przeniosła z rodziny zastępczej do domu grupowego tez kręciła ze to nie ona. Myślę że to ona zadała Calie pytanie o to czy spala ze swoim bratem.
tez mi się nie podoba to, że Calie i Brandon wyznawali sobie miłość a wątek jakoś tak został urwany beznadziejnie. Poza tym w restauracji od razu było widać ze między Brandonem a kelnerka coś będzie. Może to i dobrze bo calie juz zaczyna pomału denerwować.
Myślę że Lena nie zdradzi Stef z dyrektorka ale nie wiem. Może jej się będzie zalila i coś tam z tego wyjdzie. Pewnie sprawa z tym ze przyjęli Jesusa mimo że nie był na liście oczekujących wypłynie i Monte zrzuci to na Lene.
Tak jak nie rozumiem powrotu beznadziejnie zastąpionego Jesusa tak nie rozumiem powrotu Lexi.
A.J. jako postać mnie trochę denerwuje ale to może dlatego że mam duża sympatię do Brandona. Trochę beznadziejnie zrobił z tym bratem ze go wystawił ale cóż może chłopak chce go zatrzymać i zostać z Mikem.
Ogólnie niby mega się działo ale jakoś mnie nie porwał odcinek. Mam wrazenie ze w kolko jest to samo. Brandon i Calie się szarpia rozchodzą ona ma problemy on jej pomoże i znowu się zejda. Nowi bohaterowie są przewidywalni jak np A.J. czy ta kelnerka ale mam nadzieje ze wątek ze Stef nadrobi bo jak dla mnie jedna z lepszych postaci w serialu jak nie najlepsza.
Pozdrawiam :)
No właśnie, może już lepiej było nie ściągać nowego Jesusa, tylko pozwolić mu spokojnie być na tym stypendium daleko od domu, skoro aktor odszedł z serialu. Pustkę po Jesusie mogli jakoś wypełnić AJem, ale zamiast tego zrobili z niego nowego absztyfikanta Callie, co jest dość irytujące i naciągane. Uważam też, że wybrali fatalny moment na powrót Lexi do serialu, podczas gdy Jesusa gra teraz inny aktor i w ogóle wszyscy już o ich związku zapomnieli.
Ja w ogóle jestem przeciwna zastępowania aktorów nowymi i tym całym "udawaniem, że nic się nie zmieniło". Tutaj Jesus wyjechał i mieli jakieś wytłumaczenie na jego nieobecność, więc szczerze mówiąc wolałabym, żeby chłopaka nie było (chociaż oczywiście lubiłam jego postać), ewentualnie aktor mógłby się zgodzić na pojawianie się co jakiś czas, np. w finale sezonu czy coś. A tak to nagle zrobiło się za dużo nowych postaci. AJa na początku polubiłam, ale kompletnie nie rozumiem, po co zaczęli go parować z Callie. Nie wiem jak Wy, ale dla mnie Brandon i Callie mieli jednak coś wyjątkowego w swoim wątku i mimo że ich relacja może wzbudzać kontrowersje, to bardzo im kibicowałam, a teraz pokazali to tak, jakby Callie leciała na każdego chłopaka, który pojawi się w ich domu. Mam nadzieję, że szybko skończą jej wątek z AJem, niech już nawet spotyka się z kimś innym, ale chociaż obcym.
I jak tam po obejrzeniu nowego odcinka? Chyba Callie tak szybko z A.J`em nie skończy;) Jakoś po 3x13 nie widzę Callie i Brandona razem. Chyba faktycznie wzajemnie się hamują z tym. Jesusa wątek fajnie pociągnęli chociaż nowy aktor tak mi odbiega od wcześniejszego Jesusa że traktuje go troche jako całkiem nową postać. A co do Callie to faktycznie jakoś jest "zakręcona" na punkcie swoich przyrodnich braci. Troche to zakrawa na jakąś psychoze czy coś ;D
Dobrze, że się wątek z Lexi jako przewodniczącą skończył, bo to już męczące było mimo, że w sumie trwało dwa odcinki. Nowa dziewczyna Brandona (bo kelnereczka już prawie nią jest) jakoś mi do niego pasuje i mogłoby być tak jak jest, chociaż obawiam się, że w końcu jej powie, że spał z Callie i że to się rozleci.
No właśnie ciekawe co planują z AJem, czy ten wątek dalej poprowadzą, czy po prostu ucieknie i tyle. Chociaż ja na miejscu Stef bym nie odpuściła bratu AJa, rozumiem, że to był wypadek, no ale prawie wszystkich pozabijał i jeszcze uciekł, do tego wciągnął w ucieczkę AJa, który pierwszy raz w życiu miał szansę wyjść na prostą. Mam tylko nadzieję, że wątek AJa i Callie nie będzie kalką związku Brandona i Callie, bo od początku pomysł łączenia Callie z "nowym przyszywanym bratem" jest dla mnie głupi. Zresztą do Callie i Brandona też już się właśnie trochę zraziłam, wkurza mnie ich niezdecydowania, zwłaszcza że mieli kilka opcji, by być razem (gdyby Callie zamieszkała u Roberta lub gdyby się usamodzielniła - to przecież nie oznaczałoby, że musi zerwać wszystkie relacje z mamami, Marianą, Jesusem czy Judem) i zawsze to zaprzepaszczali albo po prostu olewali sprawę. Rozumiem miłość z przeszkodami, ale oni sami sobie utrudniają, jeszcze zamiast trzymać wszystko w tajemnicy, to paplają o tym na prawo i lewo, zawsze coś musi się wydać, zawsze muszą narobić wokół siebie szumu (gdyby ukrywali się lepiej, albo np. obiecali sobie, że "będą na siebie czekać" do 18-tki", to nie byłoby co najmniej połowy tych wszystkich dramatów). Ale oni chyba lubią cierpieć :P Jeszcze się nie przyzwyczaiłam do nowego Jesusa, te sterydy nieźle mu zmieniły rysy twarzy xD Lexi i Mariana mogłyby się pogodzić, taka licealna rywalizacja o popularność trochę mi nie pasuje akurat do tego serialu. Ciekawa jestem za to wątku Stef i jej choroby.
A ja w odwrotności do Was bardzo polubiłam AJ i tego aktora.. Dlatego jak naajbardziej chce żeby był na stałe.. Jak na początku byłam z C+B tak po tych wszystkich powrotach i rozstaniach zmęczyło mnie to. Zwłaszcza tak jak napisałaś gdyby była z Robertem to mogłaby być z B. Ponadto zaczęło iskrzyć między nią i AJ jak jeszcze nie był jej przyszywanym bratem.. co więcej nigdy nim nie będzie!... Podoba mi się też wątek Mariany i Mata lubiłam ich jako parę..
Ciekawa jestem z tym dzieciakiem co pisze do Callie oraz czy to ma związek z tą babką co zainwestowała..
Wiesz ze i mnie ten dzieciak strasznie ciekawi jak dla mnie najbardziej interesujący wątek teraz. Nie wydaje mi się żeby był od tej baby co zainwestowała za to myślę że ona zadała pytanie odnośnie brata przyszywanego. Albo kiedy Callie poprosiła ja o to by zajęła się tym dzieciakiem to ona go przekabacila. Tez możliwa opcja. Nie brakuje wam trochę wątku Roberta i jego rodziny?:(