Ale po prostu co chwilę wyskakuje coś, co irytuje. A to niemal KAŻDA postać ma się nijak do oryginału (nawet z Sary zrobili mulatkę, z Tommy'ego Indianina, Joel to latynos, Robert, Tess, że o Ellie nawet nie wspomnę...), a to niezrozumiałe zmiany w szczegółach fabuły... Niestety znajomość materiału źródłowego...
Na prawdę niezły odcinek i nie przeszkadza mi sam fakt wątku homoseksualnego ale sceny "miłości" były zbyt długie i w moim hetero odczuciu kompletnie nie potrzebne.
Nie jestem fanem hurtowego wtłaczania lpg i o ile na początku nie spodziewałem się takiej dawki lpg, to resztą odcinka kupili mnie. Może i odeszli od głównego wątku Joela i Ellie, może powinno być ich w tym odcinku więcej, ale mi to nie przeszkadza, że przedstawiają też świat dookoła. Tak jak w pierwszym odcinku dodali...
więcejLeming (Homo Lemingus) - gatunek endemiczny występujący w Polsce. Tania siła robocza, charakteryzująca się głęboką wiarą w cuda, których może dokonać jedynie przywódca stada. Przeważnie agresywna, potrafiąca pluć jadem na odległość. Swoją wiedzę i opinie czerpie z mediów podlegających Najjaśniejszemu Słońcu. Gatunek...
więcejjak ten serial ma polegac na propagowaniu zboczeń tęczowych a poza tym nuda totalna to niech nie robią 3 sezonu
Po raz kolejny dyskryminacja lesbijek, czemu w każdym serialu muszą pojawiać się sceny gejowskie zawsze a nie ma lesbijskich prawie !?!? to jest skur...... poprostu, faszyści i naziści z HBO i Netflix.
Ludzie narzekają na aktorkę grającą Ellie, że nie jest zbyt ładna, ale niby dlaczego dziewczyna w takim zdegenerowanym świecie ma wyglądać jak modelka? Nieszczególna atrakcyjność takiej Ellie dodaje troszkę realizmu. Nie wszystkie Amerykanki są ładne, a w świecie post-apo odsetek ładnych, zadbanych, o gładkiej cerze,...
więcejDwóch brodatych dziadów karmi się truskaweczkami... Żałosne. I to by było na tyle, jeśli chodzi o ten serial. Dwa pierwsze odcinki i koniec oglądania. Do niezobaczenia!
Jeszcze by się przydał jakiś ocalony doktor, który mógłby zmienić płeć głównej bohaterce. Przeciętny serial z wciskanym chamsko LGBT jak na Netflix. Mega rozczarowanie.
Do uczucie gdy czekasz bardziej na widok żyrafy niż na ostatnie słowo .
Marny finał, najlepiej wychodzą sceny z nowymi szczegółami, najlepsze 8,5 godziny, a reszta to formalność. Już zbyt liniowo i lustrzane było. Kolejny sezon czyli materiał z TLOU2 będzie konkretniejszy !
Nigdy nie stwierdzę że serial był za słaby...
Żeby dać 1 gwiazdkę za zmarnowanie potencjału na dobrą pozycję, wolną od szajsu zalewającego ten świat. Wciskanie na siłę homo pokazuje że bez zapełniania g...nem nie da się już nic komercyjnego stworzyć.
Pierwszy raz w życiu tak mocno chwyciła mnie za serce relacją męsko-męska,
to był odcinek w którym można poczuć dużo... zaczynając od zaciekawienia przechodząc przez zniesmaczenie po autentyczną sympatię do Billa i Franka.
Osoby które tego nie rozumieją wydaję mi się, że po prostu nie są dojrzałe...
jedyny minus że w jej urodzie jest nuta trisomii 21 chromosomu, zwanego potocznie mongolizmem, a bardziej swojsko zespołem Downa