Tak jak w opisałem w forum poprzedniego odcinka - Favreau dąży od sprzeczności w sprzeczność tworząc kolejne sprzeczności.
I tak dzisiaj (pomijam wątki Jacka Blacka i Lizzo - ich planety, którą rządzą i problemem z droidami bojowymi ery Konfederacji Handlowej) dostaliśmy kolejne sprzeczności.
Druga część tego odcinka ważniejsza od pierwszej części opisanej wyżej: Bo-Katan spotyka się z flotą najemników mandaloriańskich pod wodzą Axe'a Wovesa - tak tego z gęby podobnego do Jango Fetta... i po walce Bo z Wovesem Din Djarin.... oddaje miecz za darmoszkę bez walki Bo - ogłaszając przy reszcie najemników, że został pokonany przez tego pajęczaka na Mandalore, ale Bo pokonała z kolei tego pajęczaka więc ona ma mieć miecz. Wcześniej mamy większą sprzeczność bo sama Bo mówi, że "przekazanie miecza z ręki do ręki" nie działa - co uwala finałowe odcinki animacji "Rebeliantów", gdzie ta przyjęła miecz od Sabine Wren i oporów ku temu nie stawiała...
Czyli wszystko zmierza ku cementowaniu postawy sekty Zbrojmistrzyni...
Ciekawi mnie jeszcze jak rozgrają kwestie Boby Fetta i Sabine Wren oraz innych Mandalorian typu Fenn Rau (Kevin McKidd). Na razie jest gorzej niż było.
No ten problem z Darksaberem już był od końca drugiego sezonu, a teraz okazuje się że tak po prostu można było to załatwić dużo wcześniej bez żadnej dramaturgii i sztucznego konfliktu. Jakoś Axe Wolves może im przewodzić bez Darksabera. Nie no, ale na pewno ta ostatnia walka z nim była warta tych wszystkich fabularnych fikołków co nie? Eh.
No Favreau i Filloni przecież zapominają o informacjach z sezonu na sezon i to nie jest jednorazowy przypadek. W drugim sezonie musiano podczepić pod Razorcresta namierzanie w S0203, tylko po co skoro to Mof Gideon i jego ludzie cały czas mieli foba na Grogu? Din wyzbył się już swojej zawsze mało konsekwentnej i losowej nienawiści do droidów (z czego nawet poboczna postać sobie żartuje w 2 sezonie) a tutaj znowu go mierzi bo fabuła tego wymaga, aby Bo-Katan wyszła na bardziej racjonalną. No i jeszcze ten tekst z "Tak to jest jak ufasz droidom", kiedy sam w pierwszym odcinku tego sezonu chciał TEGO KONKRETNEGO IG-11 bo to MÓJ PRZYJACIEL, ale to jest obecny odcinek więc nie pamiętamy o czymś takim jak ciągłość wydarzeń.
Szkoda, że ten serial to tylko oglądanie jak ktoś gra w słabe RPG na łatwym poziomie bo potencjał był (tam kiedyś w pierwszym sezonie), ale teraz coraz bardziej się ta historia kupy nie trzyma.
No kompletnie się nie klei w S3 praktycznie nic. Djarin jako postać 2-ligowa na rzecz Bo-Katan. Gideona dostaniemy najpewniej na ostanie 2 odcinki. Niespójności w logice i fabule jakie występują w tym sezonie świadczą, że Favreau wypalił się po 2 sezonach tego serialu a ostatnio powiedział że "już wie co będzie w S4". Ciekawi mnie jednak co zrobią z Sabine Wren i Bobą.
Ja nie wiem czy chcę dalej oglądać ten sezon a co dopiero kolejnesezony.
Co do cementowania sekty zbrojmistrzyni ja bym chciał aby tak się stało i przewrotnie okazało się że najwięksi tradycjonaliści mieli rację. Ale po tym co odwaliła z Bo-Katan to ja już wiem, że tak się nie stanie i w najlepszym wypadku dostaniemy podsumowanie na poziomie "young pope" i "new pope" czyli sam tradycjonalizm jest zły tak jak przesadny progresywizm i jedynie połączenie obu nurtów zapewnia stabilność i jedność całej społeczności.
A po tym jak została zaprzepaszczona droga Bo-Katan (Zawiedzenie się na swoich ludziach, którzy ją porzucili, przez co wpadła w marazm przedstawiony w odcinku gdzie siedziała samotnie na tronie + jej mowa po przybyciu Dina. I z tego marazmu pośrednio wyrywa ją nasz Mandalorianin któremu musi pomóc, bo wpakował się w kłopoty. Dzięki temu doznaje swego rodzaju odkupienia co zwieńcza kąpiel w świętych wodach+widzenie legendarnego stwora. Jej odkupienie jest akceptowane przez tradsów, a sama Kryze doceniona ze względu na umiejętności - uratowanie chłopca. Sama zaczyna się czuć częścią społeczności - niechęć do zdjęcia hełmu. I gdzie to prowadzi donikąd cała droga kończy się zdjęciem hełmu i powrotem do próby odbicia Mandalore wypróbowanymi sposobami - klanowość. XDDDD) To ja nie wierzę, że Favrou i Filloni będą w stanie zrobić podsumowanie wątku Mandalorian w tym serialu nawet na takim poziomie. XD
Najgorszy był 4 bo w ogóle treści nie miał. Tu przynajmniej udają, że coś się dzieje. Śledztwo z robotami to było na poziomie "genialnej" intrygi z Ataku Klonów.
Miecz został odebrany przez stwora wbrew woli Dina a potem Bo odebrała go potworowi również w walce, więc nie jest to przekazanie z ręki do ręki. To, że walka nie odbyła się na arenie gdzie rzuca się rękawicą niczego nie zmienia.
Filoni i favro przez swoje podejście zepsuli bobe feta i kenobiego. Ten fan servise jest już męczący i to przez kenedy i częściowo nich mamy brał recastu. Chcecie młodego luk’e to zróbcie recast Bo zaraz poumierają wam aktorzy i zostaniecie z ręką w nocniku. Bo przez solo boją się recastu. Solo nie zarobił przez marketing i robienie części filmu od nowa bo był zbyt komediowy. Aktorzy nie zostali żle odebrani. Spoko ze grover ma wrócić w lando i oby tam ta dwójka się nie mieszała bo bez nich powstał andor czyli najlepszy duży serial na Disney+