jak zwykle było coraz gorzej.. Mimo, że nawet sporo akcji w filmie było przeprowadzonych dość realistycznie to jednak sporo kuło w oczy, jak np. szybkie podniesienie się dzieci po stracie matki i to jeszcze pozostawionych samym sobie w oschłym bunkrze (jeszcze do tego śmiechy i muzyczka).. Czy wychodzenie na zewnątrz świeżo po deszczu, gdy pełno kropek spada z gałęzi, liści, dachów.. czy ogólna wilgoć powietrza, która niby wtedy jest niegroźna.. albo ojciec - inteligentny naukowiec, który uśmiercił setki osób szukając szczepionki, jednocześnie chroniąc syna by jego to nie spotkało.. nagle postradał zmysły i.. pierwszy chciał zabić syna.. a ostatnie akcje to już w ogóle porażka.. nieudolni żołnierze czy ostatnia dramatyczna akcja, w której oczywiście grupka osób chce opanować świat! ehh..