Jestem świeżo po obejrzeniu tego odcinka i muszę przyznać, że podoba mi się, w jakim kierunku zmierza ten serial. Nowe postacie są ciekawe (choć Michonne trochę przymula), wątek Gubernatora bardzo ciekawie rozwinięty w stosunku do komiksu, powrót pewnej znanej postaci cieszy.
Sezon trzeci trzyma wysoką formę.
A ja właśnie uważam inaczej. Odcinek w Woodbury pokazuje, że jednak chęć zbudowania od nowa cywilizacji jest nadal aktualna. Ludzie tam nie ulegli zezwierzęceniu (no za wyjątkiem Gubernatora). Ciągle dążą do samorealizacji, zaspokojenia pod względem dobrobytu. Chcą wprowadzić stabilizację i żyć normalnie. Takich elementów brakowało mi przez ostatnie dwa sezony. Poza tym jakby nie patrzeć Andrea również należy do grupy Ricka. Obecnie jest odseparowana ale to nie zmienia kolei rzeczy. Była, jest i będzie istotnym członkiem więc jej historia jest tak samo ważna jak i pozostałych.
też mi brakowało ekipy Ricka, ale z drugiej strony potrzebny był taki odcinek by poznac woodbury i gubernatora
gdyby akcja skakała z miejsca na miejsce to chyba by nie to drażniło
a teraz smiało moga pokazywac sceny i tu i tu i wiadomo o co cho ;)
Co ją kłamiesz. Przecież stworzą jedną wesołą rodzinkę. W końcu będą mieli namiastkę Shane'a.
Według mnie szanse zerowe. Ani Rick ,ani Gubernator nie odda władzy ,a poza tym widziałaś chyba co zrobił z tymi więźniami.
Swoją drogą odcinek nadal trzyma poziom. Keeveek wielkie dzięki i szacun za napisy :) Osobiście nie spodziewałem się Merla na samym początku ,ale wydaje mi się ,że nie podoba mu się Gubernator. W trakcie oglądania pomyślałem ,że pod koniec tego odcinka ktoś znajdzie więzienie ,a akcja działaby się w tym samym czasie.
*stfu żołnierzami a nie więźniami ,zresztą Rick też załatwił tych groźniejszych ;)
Czyli rozumiem,że obie grupy się nie spotkają i akcja teraz będzie dzielona na więzięnie i miasteczko?
Jak dla mnie odcinek najlepszy ze wszystkich. Bardzo podobalo mi sie ujęcie Gubernatora, chociaż bardziej przedstawili go jako twardego s*urwie*a niz świra, a świrem w komiksie ewidentnie był. Jeśli nie będą odbiegać od wersji komiksowej to mam nadzieje, że pozniej pokaza wiecej momentow, które będą swiadczyc o tym ze koles ma nierówno pod sufitem (np Penny, tego mi zabrakło bo głowy w akwarium to tam pół biedy : D). A jeśli, jak to wspomniał keeveek, zmienia troche to postac, to też nie będzie zle, bo aktor go świetnie zagrał, wyjątkowo czarujący jak na psychopatę przystało ;]. Michonne tez kozacko, twarda babka, ale trzeba przyznac ze ona i Andrea wcale nie mialyby tak źle gdyby przyłączyly się do Blake'a.
Wg mnie ten odcinek był najlepszy z wszystkich trzech. Ten serial nie polega na bezmózgim zabijaniu zombie, dlatego cieszę się, że jest jakaś odmiana. Dobrze, że cały odcinek poświęcony był Andrei i Michonne, bo bałem się, że w trzecim sezonie będzie tak jak w drugim, czyli jedna główna lokacja na cały sezon. Sezon zapowiada się genialne, nie myślałem, że kiedykolwiek to powiem, ale już po prostu nie mogę się doczekać poniedziałku ;).
Mi się najbardziej podobały nowe szczegóły o walkersach. To, że prawdopodobnie umierają z głodu po bardzo długim czasie i to, że w ogóle ktoś prowadzi jakieś badania nad nimi.
Mistrzostwo, po prostu mistrzostwo! Kolejny odcinek trzeciego sezonu, kolejny na mega wysokim poziomie! Wreszcie bez mordy Lori i Carla, uff. Miasteczko jest kosmicznie wyposażone, gubernator to świr, może poważnie zagrozić Rickowi i reszcie ekipy...ciekawią mnie losy braci...eh, o to chodzi, wyczekiwanie z odcinka na odcinek! Keeveek - kapitalne tłumaczenie, brawo.
Nareszcie odc bez Lori i gnoja: D [nic tylko czekać aż dedną] . Ale i tak słabiutki odc, liczyłam na co innego.
Napisałam że NIE zginie, więc raczej nie masz na co czekać. Ten dzieciak jest praktycznie przyszłością grupy i całego uniwersum i mało prawdopodobne aby Kirkman chciał w komiksie, czy w serialu go uśmiercić. Nawet zresztą mówił podobno że chcę pokazać jak Carl dorasta i dojrzewa.
Spoilery !!! (ale to chyba normalne w tym temacie) SPOILER !!!
A co myślicie o tym żeby to Merle odciął Rickowi rękę (w ramach zemsty za zostawienie i przypięcie na dachu) ... w odcinku mówił nawet o Ricku i o tym jak go przypiął do dachu (i nie mówił o nim dobrze ;) ]
Kirkman w jednym z wywiadów powiedział, że bardzo żałuje, że pozbawił Ricka ręki. Że to bez sensu, za bardzo komplikuje sprawy i niczemu tak naprawdę nie służy. Nie sądzę, by odcięli Rickowi rękę w serialu. Tak jak nie odcięli nosa karłowi w Grze o Tron.
Serio tak powiedzial? Mi się wydaje ze to nie bylo kiepskie posuniecie, moze nie wnosi za duzo do komiksu (poza faktem ze ta sytuacja pokazuje ze to tylko umocnilo Ricka, ze nie traci po tym pozycji lidera oraz ze poradzi sobie jak zdrowi ludzie w niemal kazdej sytuacji, nie wspominajac o tym ze zdał sobie sprawe ze ludzie to ku**wy ;]), ale było zaskakujacym zagraniem. Właśnie tym Kirkman u mnie zyskuje - zawsze pokazuje coś, czego nikt sie nie spodziewa.
http://www.digitalspy.co.uk/ustv/s135/the-walking-dead/news/a331768/walking-dead -exec-we-shouldnt-cut-off-ricks-hand.html
a ja sie cieszę że Rick ocali dłoń, po co komplikowac cos co juz jest na masę skomplikowane ;)
juz mamy jednorękiego bandytę i hakiem także dobrze ze zostaną tylko przy nim ;)
Bardzo słaba i nudna część. Przegadany, nie trzymający się kupy, nie klimatyczny odcinek. Wydaje się, że twórcy wracają do stylu w jakim był nagrany 3 sezon. W odcinki S03E03 wszystko było przegadane, a pomysł z miasteczkiem i bratem Deryla po prostu beznadziejny. Nikt mi nie powie że odcinek był dobry bo nie był i tyle. Chyba, że jako film obyczajowy.
to może oglądaj pornosy. Tam jest akcja i mało dialogów, może to po prostu twój gatunek.
To jakaś podpucha :). Rzeczywiście odcinek bez dużej ilości zabijania zombich ale fajny. Jak się chce to można zrobić coś inteligentnego. W przeciwieństwie do pierwszej połowy 2 sezonu którą dalej uważam za beznadziejną - tak się snuli po tej farmie, nie wiadomo po co i na co. Ale od 2x8 każdy kolejny odcinek jest genialny. Ten też był świetny.
Jest nareszcie Pan Gubernator! Po przeczytaniu książki (Narodziny Gubernatora) inaczej go sobie wyobrażałem. Szkoda, że nie zekranizowali książki; tam on wyczynia niezłe rzeczy. Odcinek suuper ;)
Od 02x08 było znacznie ciekawiej, ale akcja z Randallem to trochę porażka...
Shane - Zabijmy go! Bo będzie lipa!
Rick - Nie zabijemy go! Spakujemy mu kanapki, ubierzemy ciepło i wyślemy w drogę!
Shane - Leszczu ogarnij się. Zabijmy go.
Rick - Zagłosujmy
Shane - Będzie lipa
Dale - Ale jak to?
Andrea - Zabijmy. Chwila, nie, nie zabijajmy go!
Rick - Ok, to zabijemy.
Carl - Killim!
Rick - Wypuszczamy.
Shane - %@#$%@## !!
ha ha ha, padłam xD. Ale prawda, idealne streszczenie tej całej akcji, zrób jeszcze wątek z otwarciem stodoły :D!
Czekam. Po prostu wyczekuję... Poważnie. Obym tego dożyła. Może w końcu się nauczycie pisać imiona bohaterów.
To jest jakaś porażka. Osobiście dostaję białej gorączki. Jeszcze bywa Meggie zamiast Maggie. Przekręcają imię Hershela, literka "c" im gdzieś wpada.
Odcinek trzyma wysoki poziom trzeciego sezonu. Ale nie raziła was troszkę ta sielanka w miasteczku? Ptaszki ćwierkają, spacerki, ogólny błogostan. Moim zdaniem wyglądało to trochę sztucznie. Po za tym, jakie są szanse ,że grupa Ricka i chłoptasie Gubernatora się spotkają? Wydaje mi się, że dzieli ich spory dystans. Ktoś ma jakieś pomysły w jaki sposób mógłby nastąpić kontakt? Andrea w tej kwestii nie jest zbytnio przydatna, bo jako ostatnie położenie Ricka i ekipy jakie zna to farma Hershela, a w międzyczasie zarówno dwie bohaterki jak i pierwotna grupa dużo podróżowały.
Ktoś obserwował Carol podczas zombie-cesarki. Możliwe że Merle i w końcu się spotkają.
Zagmatwane to. Mamy 2 opcje.
1) Carol podglądał Merle, ale nic nie powiedział Gubernatorowi , bo wie, że tam jest Daryl i nie chce by Gubernator skrzywdził braciszka. Dlatego też Merle, na pytania o mlodszym Dixonie mówi : "był", "nie żyje"
2) To nie był Merle, bo by zawiadomił Gubernatora, o więzieniu nie myśląc, że tam jest Daryl
Wydaje mi się, iż to nie był ani Merle, ani nikt z otoczenia Gubernatora. W przyszłym odcinku będzie pokazane subtelne przesłuchanie Andrei w celu dowiedzenia się gdzie znajduje się możliwe położenie grupy. Głównym punktem odniesienia będzie farma, którą And wskaże dokładnie. Taki rozwój wydarzeń sygnalizuje, iż w Woodbury nie mają zielonego pojęcia, że coś takiego jak więzienie gdzieś tam może być. Można oczywiście mówić, iż jest to działanie na zwłokę, ale wydaje mi się, iż w przypadku Merla, gdyby zobaczył że reszta grupy nadal żyje w tym np. Carol, to zaraz pobiegłby jak dziecko by wszcząć interwencję i sprawdzić co z Darylem. Ja osobiście stawiam, iż za krzakami znajduje się jakiś nowy nieznany nam bohater. Możliwe, że właśnie Tyresse, choć bardzo prawdopodobny jest również Morales. W internecie można się również natknąć, na domniemanych kanibali, ale uważam, że na dzień dzisiejszy jest to odrobinę za wcześnie. Nie pozostaje nam nic innego jak czekać do poniedziałku.
a może to ktoś z tej grupy Randalla? bo co tak nagle wątek z jego grupą zostałby zakończony, skoro w finale drugiego sezonu obawiali się spotkania jego grupy, to może teraz ją spotkają?
A nie przyszło Ci do głowy, że Randall pochodził z Woodbury? Jak to on opisywał osadę? A no tak 30 chłopa z ciężkim sprzętem :D Opis jak ulał pasuje. Mi się wydaje, iż wątek tej grupy był takim swoistym oczkiem w stronę widzów, by zasygnalizować im, że ktoś tam, gdzieś tam jeszcze funkcjonuje i ma się dobrze oraz, iż będzie sprawiał problemy w przyszłości.