No dokładnie. Wygląda jakby miał narobione w gacie. A to nie dobrze zwiastuje, bo przecież komiksowy Tyreese to był twardy, nieco tajemniczy i małomówny mężczyzna.

Mam tylko nadzieję, że Merle nie zginie bo o Daryla się nie martwię. Te spotkanie na arenie i brak logiki w rozpoznaniu, że Daryl to brat Merla wmawiam sobie tym, że sam dał się złapać, aby gubcio doprowadził go do spotkania z jego bratem i liczenie na farta, że uda im się uciec.

Przed zwiastunem do 3 sezonu słysząc, że będzie miał 16 odcinków napisałem, że seria ta skupi się na na gubernatorze i ataku na więzienie. Że te 6 tomów zamienią się w 1 sezon, a drugi będzie już o czymś innym. Wcześniej zostałem za to wyśmiany, ale wszystko zmierza w tym kierunku. O więzieniu będziemy mieli tylko jeden sezon nie dwa jak to niektórzy sobie wyobrażali. Nie wiem co lepsze. Za szybko ta akcja się przesuwa, coś jak "Resident Evil", który jest słaby. Brakuje mi tego co w drugim sezonie, a więc rozmowy, trochę luzu, zwykłe ludzkie pogawędki. Mogli zrobić dwa sezony o więzieniu, gdzie pierwszy skupiłby się na nowych postaciach napotkanych w więzieniu, oczyszczania pewnych sektorów czy nawet gra w koszykówkę (pamiętacie scenę jak Michonne rozwalała chłopów w kosza, a Rick z niedowierzaniem załamywał rękę? hahaha) i kończyłby się spotkaniem Ricka z Gubernatorem i pozbawienia go pewnej części ciała. Drugi sezon o więzieniu to tortury, wypytywanie się o ich miejscówkę, aż wreszcie skończyłby się zaatakowaniem przez gubcia więzienie.

No nic czekać do lutego.

Głowy były żywe, bo nie miały mózgu przebitego. Możliwe, że w wodzie one nie kłapią szczęką i tyle.

1. Te głowy żyły bo to trupy są. To coś jest w mózgu i tylko strzał czy zmiażdżenie głowy może pomóc.
2. No nie wiedzą co ich czeka, ale widać, że jest w porządku więc pewnie połączą siły.
3. Nic mu się nie stanie bez obaw. Bardziej martwię się o jego brata, ale mam cichą nadzieję, że wrócą z bratem do więzienia. Zostaną odbici przez Ricka na arenie. Tak to wygląda.
4. No te czekanie to nieporozumienie. Oczywiście $$$.

Rzadko ktoś pisze na ten temat, ale muszę. Bear McCreary osoba odpowiedzialna za muzykę po prostu niszczy system. Jego utwory zarówno w 1,2 jak i 3 sezonie są zajebiste.

racja The Pusle z 8 odcinka i utwór z odcinka gdzie Gubcio ogląda TV miażdżą

Tak,tak! Ta muzyczka z Pihilipkiem przed telewizorem, miażdży.

Odcinek wzbudził we mnie bardzo mieszane uczucia. Ogólnie bez fajerwerków. Tym razem nic nie mówiąca Michonne zdenerwowała mnie do granic możliwości. Zamiast powiedzieć babie, że przetrzymują więźniów i posłali za nią ludzi by ją uśmiercić to odchodzi i robi wielkie oczy. Samuraj się znalazł, zasrany. Wątpię by zrehabilitowała się ona w przyszłości. Przez te 8 odcinków pokazała tylko tyle, że potrafi nadąć swoje wielkie usta i rzucić olewające spojrzenie, a potem ma fochy do wszystkich dookoła. Sam gubernator rzeczywiście taka cipcia, teraz chodzi w bandażyku i wszyscy mają mu współczuć. Andrea jak to Andrea - coś tam chce zrobić ale w sumie gówno robi, a na pewno nie pomaga. O absurdzie związanym z Darylem nie muszę wspominać. Koszmarne zakończenie półsezonu, muszę przyznać.
Scenarzyści chyba mają na celu wkurzenie widza. Tak odbiegającego od poprzedniego odcinka łajna nie widziałem od sezonu drugiego. Więcej konsekwencji!

Właśnie mam podobne odczucia co do Michonne, ja pitole on a nie potrafi gadać do uja?
Nie mogła Andrei powiedzieć, że wróciła z Rickiem po Maggie i Glena?

beznadzieja po prostu... ciagle się mówi że serial jest o relacjach ludzkich, a jak widać porozumiewać za pomocą mowy to oni potrafią wcale :/

teraz trzeba czekac ponad dwa miechy na kolejny odcinek co mnie też wkurza niesamowicie...

zrobią sezonik z 10-15odcinków i rozciągają w czasie jak nie wiem co

szczerze to wolałabym czekac do grudnia np., ale mieć co tydzień nowy odcinek, a nie takie przerywania...

albo ta publika, która drze ryja wniebogłosy... wcale by ich nie usłyszała ekipa Ricka. Najlepsze jest to, że wybili wszystkich z murów praktycznie, reszta na arenie + główni najemnicy jednookiego, a tam nadal na murach kompletny spokój i sobie tak o stoją otwarcie, nic nie szkodzi, że grupa "terrorystów" przed chwilą zrobiła sobie jatkę w ich miasteczku. W każdej chwili ktoś mógłby im sprzedać head'a i nawet by się nie zorientowali... fajna głupota z tym Darylem, mieli przeprowadzić shoot to kill i nagle w 5 sekund Daryl został pojmany ( pewnie wszystkim zabrakło nagle ammo i zaczęli rozmawiać ) i przyprowadzony do braciszka... niestety zbyt chaotycznie, można było nie wprowadzać tryeesa do więzienia i przeprowadzić sensownie te odbijanie glenna i maggie. A tak powstała mieszkanka, w niektórych momentach powątpiewająca w realizm akcji.

Nie jestem pewien czy rasisci ale wiedziałem żę Alex i nie dlatego że jestem jasnowidzem to nie jest już pierwszy serial czy film w którym przeważają biali a czrnych było góra dwóch dobra ale to szczegół wracając skąd wiedziałem?już tak przypuszczałem jak zginął T-dog
wtedy został Alex a jak sie dowiedziałem że do grupy Ricka dojdzie Tyres to już wiedziałem że Alex zginie to była tylko kwestia czasu a szkoda bo lubiłem Alexa szkoda że tak musi być.

Chyba miałeś na myśli Oscara. Axel nadal żyje.

sorry pomyłka chodziło mi o Oscara