to trzeba przyznać że świetne ujęcia, świetna muzyka, i ogólnie od dawna nie odczuwałem większych emocji przy tym serialu + dobry charakter epizodyczny, odcinek oceniłbym na 8
Myślę że w związku z pandemią zmienili scenariusz max 3 ,4 osoby na odcinek ciekawe jak to dalej będzie , ale odcinek spoko
Właśnie obejrzałem i żaden odcinek tego sezonu nie przyciągnął mnie do ekranu tak jak ten. Skoro rozszerzyli ten sezon o kilka odcinków, to pewnie następny też będzie epizodyczny, sądząc po miniaturce z Królem.
Prawda. Ta historia o popijącym księdzu na pogrzebie dziecka, o bliskich którzy powstali przeciwko sobie...TWD miesza się z obecnymi czasami...
No i Robert Patrick? Dobrze wyhaczyłam? Słynny T-1000 z Terminatora 2?:)
Trzymał w napięciu: przez pół odcinka zastanawiałem się, kiedy koleś dziabnie się tą pokrytą zombiaczymi wydzielinami kolczastą kulą w nogę podczas marszu albo w twarz podczas snu.