The Walking Dead: Sezon 5 The Walking Dead sezon 5, odcinek 12
odcinek The Walking Dead (2010-2022)

The Walking Dead | Pamiętaj

Remember 42m
8,2 2,9 tys. ocen
8,2 10 1 2875
The Walking Dead
powrót do forum s5e12

I księżulka gdzieś wcięło, mąż fryzjerki jakiś taki podejrzany, Daryl taki nerwowy i patrzy na innych spod byka, Maggie taka dumna z Glenna bo obił mordę i został pochwalony, Carl jak zwykle zabiera dupę w troki chociaż tym razem leci za dziewczyną (zakochany?). Ogólnie odcinek nudnawy, a Rick mógł sobie trochę zarostu zostawić zamiast golić się na pupcię niemowlaczka.

jezusek_z_betlejem

końcóweczka the best widać zmiane ricka w końcu było gadane że w 5 sezonie ma być twardzielem z jajcami a nie pussy

ocenił(a) serial na 9
jezusek_z_betlejem

Bardzo ale to bardzo mnie cieszy, że zostało pokazane to, jak bardzo gang Ricka jest w rozterce po wejściu do Aleksandrii. Takie smaczki jak Mishon i Rick rozmawiający nocą o tym, że dobre im jest tu gdzie są ale w takim razie dlaczego nie mogą zmrużyć oka? Rick szukający Carla i bobasa popadający w panikę i lekki obłęd. Carol udająca słabą kobietę, Daryl chodzący przed kamerą z obiadem przywiązanym do paska spodni (:D).

Ogólnie sprawa Daryla mnie bardzo intryguje. Jego zachowanie. Alienuje się, ale jest na wyciągnięcie ręki gdyby gang go potrzebował. Jest osobą pełną sprzeczności. Zabija bez mrugnięcia okiem czy to Walkerów czy ludzi i karmi butelką bobasa który co dopiero się urodził (saga więzienna). Ewidentnie nie potrafi się zaaklimatyzować w nowym otoczeniu A. Dla mnie też byłoby to trudne po miesiącach spania z otwartymi oczami z nożem pod poduszką, bycia wyczulonym na najdrobniejszy szmer i hałas, byciu w niewoli i po co najmniej setce sytuacji, która mogła skończyć się śmiercią. Więzienie było o wiele bardziej bezpiecznym miejscem niż aktualnie Aleksandria. W ogóle dziwi mnie brak ludzi. Gdzie oni są? Tak są znużeni monotonią swojego życia że całe dnie siedzą w domach produkując papier toaletowy?

aneant89

Trzeba bylo oplacic budowe wielu obiektow, a statysci tez kosztuja ;) Moze w Aleksandrii zorganizuja jakis piknik integracyjny i tworcy wiecej znajomych i krewnych dowioza na plan.

Valdoraptor23

No powinni bo coś tak pusto na ulicach jest :D

kokon303

Wynika to chyba z tego, ze troche dziwnie umiescili brame. W komiksie, co nie jest jakims spoilerem, byla ona mniej wiecej w polowie dlugosci muru, tu natomiast jest w samym rogu. Wyludnienie uderzylo mnie w scenie bojki, gdy w tle stalo kilka osob, ale w sumie trudno, zeby do bojki w rog osady zlecialo sie pol miasta. Woodbury wydawalo sie zywsze, ale mialo mniejsza powierzchnie.

ocenił(a) serial na 8
kokon303

W komiksie Aleksandria miała coś koło 70 mieszkańców więc generalnie nie dziwie się że na takim dużym osiedlu jest tak pusto;]

ocenił(a) serial na 9
jezusek_z_betlejem

jeden z najlepszych epizodów całego serialu.Zapachniało pierwszym sezonem.
Pojawiło się tyle nowych pytań , tyle nowych intrygujących postaci ,że znów chce się oglądać następny epizod.
Na pierwszy rzut oka widać ,że jeżeli grupa miała by tak żyć ,,sielankowo,, jak pozostali to doszło by do wielu konfliktów.Daryl powiedział ,że Rick znów jest policjantem - to rodzi konflikt w dłuższej perspektywie czasu - bo wiemy kim był Daryl w przeszłości, a on jest strasznie oporny na aklimatyzacje.Abraham za chwile oderwie się od grupy , podobnie Tara.
Ale pewnie do tych konfliktów niedojdzie ,bo sielanka trwać długo nie będzie i zacznie się akcja , która nie pozwoli na rozerwanie więzów naszej grupy.
Romans blondyny z Rickiem wisi w powietrzu, ciekawe co na to nasza nowa policjantka, bo wygląda na to , że ona tez ma oko na szeryfa.
Glen niech lepiej już nie chodzi po zmroku ,bo okoliczni dresiarze mają na niego już kose.

Za zniknięciem pistoletu stoi zapewne dziewczyna Carla, aczkolwiek kto wie czy cała grupa niebyła obserwowana przez okoliczny patrol Alexandri.
Czy te mury są na tyle stabilne by wytrzymać atak hordy? Aron chyba nieco przesadził z tym bezpieczeństwem.

Mikael82

"Zapachnialo pierwszym sezonem." - o dokladnie, nie umialem ubrac tego pozytywnego wrazenia w slowa :) Mury zapewne nigdy nie mierzyly sie z atakiem hordy (mieszkancy pewnie nigdy czegos takiego nie widzieli). Inaczej juz by kopali rowy xD

ocenił(a) serial na 7
Valdoraptor23

Sam bym zaczął kopać rowy, choćby od niechcenia. Najlepiej z ostrymi prętami na dole. Mają czas na gry wideo, na kółka "różańcowe", to i na kopanie rowów powinni znaleźć. Ten ich piękny, jak to nazwałeś w innym poście: ameliniowy murek, długo nie postoi. Już lepsza była siatka otaczająca więzienie (przynajmniej można było przez nią zabijać łokersów). Podpory na zewnątrz to piękny pomysł jakiegoś architekta. Kurcze, skąd oni takich biorą? Podejrzewam, że nie chciał psuć wizerunku muru wewnątrz osady. Wygląd przede wszystkim! Nie urządzają mnie odpowiedzi, że zrobił to po to, żeby nikt nie mógł podpiąć się do muru i go wyrwać.

dominik3128

Z kopaniem rowow jest w TWD troche podobny problem jak z mysleniem o siostrach. Wiesz, nie po to wszyscy konczyli filozofie, zeby teraz kopac rowy :D Co do tych podpor, piszac tamten wniosek mialem wrazenie, ze podpory sa z obu stron, nie wiem czy mi sie to przywidzialo. W kazdym razie, na poziomie historii mozna to tlumaczyc powiekszeniem przestrzeni wewnatrz i zbytnim zaufaniem w ochronna moc amelinium, zas na poziomie serialu - furtka fabularna dla rozpierduchy ;)

dominik3128

"Podpory na zewnątrz to piękny pomysł jakiegoś architekta. Kurcze, skąd oni takich biorą? Podejrzewam, że nie chciał psuć wizerunku muru wewnątrz osady. Wygląd przede wszystkim! Nie urządzają mnie odpowiedzi, że zrobił to po to, żeby nikt nie mógł podpiąć się do muru i go wyrwać."

Musi ładnie wyglądac, żeby nie psuć atmosfery osady, być zgodnym z feng shui, no i przecież Martha Stewart pisała wyraźnie w swoich poradnikach, jak budować mury przed zombi i nie było nic o brzytkich podporach i rowach, do których mogą wpaść dziecioczki :D

@Valdoraptor
"Wiesz, nie po to wszyscy konczyli filozofie, zeby teraz kopac rowy"
LOOL
No i dlatego robią sowy ze szmelcu, zamiast dodatkowe ochrony przed Tymi Tam, Wiesz, Stworami Bajek.

dominik3128

Aleksandryjczycy nie mają pojęcia, jak niebezpieczni są ludzie. Kiedyś tylko Douglas odstrzelił przyjaciela, któremu odwaliłlo, ale jako że w serialu zmienili Douglasowi płeć, a wątek zabicia przywódcy przeniesiono na Dawn i szpital, pewnie już go nie będzie i wspomnienie o trzech wygnanych ludziach to jakiś zamiennik.

No a jak wiadomo, w kwestii ochrony przed szwendaczami nie aż tak duże znaczenie ma, po której stronie takiego ogrodzenia są podpory, zwłaszcza że jak dotąd w północnej Wirginii nie było wielu trupów.

ocenił(a) serial na 9
dominik3128

a ja już wiem dlaczego podpory są od zewnętrznej strony!!!! EUREKA ! żeby ludzie z Aleksandri tak łatwo nie uciekli :) !!! :)

Mikael82

Widocznie jakoś mało skuteczne. "Córka Wolverine'a" bez problemu pozlepiała się po bramie i wyszła :D

W komiksie, Alexandria prócz muru miała też wilcze doły, oraz zasieki. Same mury wyglądały o wiele solidniej. Myślę więc, że jednak po przejęciu władzy przez Ricka wzmocnią mury i teren wokół nich.

ocenił(a) serial na 9
MrArther

oby... , a co do małej to dziewucha jest zamknięta w sobie ale ogarnięta i pasuje jak ulał do grupy Ricka.

jezusek_z_betlejem

Nawet udał się ten odcinek. Wystarczyło skupić się na konkretach i na Rychu i proszę.

Najbardziej przejmująca scena w odcinku to dla mnie moment, kiedy Rick przysiada na brzeżku fotela. Jakby bał się, że zabrudzi? nie jest godzien posadzić tyłka na czymś eleganckim i czystym? nie zasługuje na wygodę? zapomniał, czym jest wygoda? czy może podświadomie czuł, że pozwalając sobie na ten luksus "sprzeda się", podda temu miejscu?
Szczerze to ten jeden głupi, mały moment, ten ruch, pokazał więcej, niż wydumane pierdu-pierdu uskuteczniane w TWD od jakiegoś czasu.

Na plus Rychu i Carl. Nie mam żadnych zastrzeżeń do chłopaka i jego dynamiki relacji z ojcem. Dobry tekst o byciu słabym. Dałabym mu tylko dłuższą scenę z chłopakami, aż się prosi, żeby zestawić takie dzikie dziecko z normalnymi dziećmi. No ludzie AŻ SIĘ PROSI.
Ta dziewczyna za to sztuczna. Jak się oglądała, to miałam wrażenie ze sprawdza, czy aby na pewno wszyscy ją widzą.

Na plus nie wierzę że to piszę - Glenn. No o takiego Glenna walczyliśmy!

Na plus NIE WIERZĘ ŻE TO PISZĘ Carol. Kiedy przed obejrzeniem odcinka przeczytałam, jak ktoś tam wcześniej wspomniał, że Carol gra kogoś innego w Alexandrii to se pomyślałam: je rajt, gadka szmatka. Ale ku mojemu zdziwieniu - tak, Carol faktycznie gra i wychodzi jej to świetnie (czy ja to napisałam, omujborze ja naprawdę to napisałam!!). Ta scena, jak mocuje się z karabinem i potem wspomina mężulka - no to było ok. Szczególnie po przemiłym, nieporadnym uśmiechu skierowanym do Aleksandryjki spogląda "karolinkowym" sposobem na Ricka. Dwie różne osoby. No aż muszę pochwalić Melissę.
Ale ogólnie to wyprę się tego postu, jakby co :D

Chciałabym więcej napisać o Ricku, ale po prostu nie wiem od czego zacząć. Pasowałoby od początku, ale gdzie ten początek? Endrju, Endrju, Endrju... ten serial nie potrzebuje nic więcej. Niech on po prostu ma ten serial z Carlem i Judith, będę oglądać. No i prywatnie zapodam, że czy z brodą, czy bez brody kolega Jędrzej wywołuje kisiel w majtkach, niech go szlag, rujnuje mi życie :D

Z całej grupy oprócz wyżej wspomnianych przyuważyłam tylko Tarę i Noaha.

No i Daryla. Chociaż może nie tyle zauważyłam, co POCZUŁAM. Smród walił z ekranu normalnie. Co jeszcze waliło, to dziadostwo przy tworzeniu tego bohatera, nosz ludzie, kto mu pisze teksty, kto mu każe tak wyglądać i kto mu każe zachowywać się jak gówniarz! Daryl był lepszą, bardziej ogarniętą, spokojniejszą i przede wszystkim DOROŚLEJSZĄ postacią na farmie, niż jest teraz. Nie będę się mył! Mam emo bunta! Mamo, kiedy stąd pójdziemy? No jak dziecko, jak Odyna kocham! Kto odpowiada za ten bajzel? Rozumiem nieufność Daryla, strach przed nieznanym, przed spokojem, bo w ciąglym ruchu i napięciu nie ma się czasu myśleć o traumach o osobistych tragediach, czy poczuciu winy (czy to tylko mi się wydaje, że tak się Daryl POWINIEN czuć, ale w rzeczywistości wcale tak nie jest?). Ok, ROZUMIEM TO (jakby to była prawda). Ale jest tyle sposobów na okazanie tego, niż rozkrajanie biednego sierściucha na schodach ganku! Rzygać mi się chce, jak go widzę, co za ciołek. Nie kapuję, dlaczego Daryl ma taką rzeszę fanów, skoro jest pokazywany jako ktoś, kogo się normalnie omija na ulicy, albo wyciąga rzemienia do przejechania po rzycisku.
Zestawcie go sobie z Carlem. Ha! Zestawcie go sobie z Darylem bawiącym małą Judith, czy jadącego po leki, czy obsobaczającego Boba za chlanie! Co się stało, gdzie popełniliśmy błąd w wychowaniu? :D

Podsumowując: mimo kilku minusów i niedociągnięć, udało się, było całkiem spoko.

emo_waitress

Acha, tak jeszcze mała refleksja, Jak fajnie, że Rick mówi, że nie w nich już słabości, że nie to miejsce nic w nich nie zmieni, że oni są teraz tacy twardzi ajwaj, cuda na kiju. Że buhuhu jak nam ino podskoczą to my ich rach-ciach!
Tylko czemu ja im kompletnie nie wierzę? Jak dla mnie oprócz Ricka (choć nie w 100%) - i tak mi się wydaje również Carol przez jej niedawną morderczą przeszłość - grupa w sumie jest dalej emocjonalnie i mentalnie w nastoletnim rozchwianiu. I da dupy przy pierwszej okazji.
Myślę, że słabość w nich jest dalej. Rick mówił do kamerki, że zabił ludzi i że wie za co zginęli. I jest smutno i posępnie i jakbym nie znała historii, to bym miała dreszcze, że taki twardziel przycupnął na brzeżku fotelika. Ale znam historię Ricka i on dopiero ostatnio, BARDZO ostatnio zaczął przechodzić na ciemna stronę, ale mimo wszystko tak sobie myślę, że jeszcze nie jest w pełni tym, który "robi wszystko, żeby przetrwać". I kiedy przyjdzie co do czego, to moralne skrupuły wezmą górę nad "przetrwaniem za wszelką cenę". Obym się myliła!

emo_waitress

Nooo z tym siadaniem to byla naprawde niezla scena. Tez na to zwrocilem uwage. Co do Daryla, nawet kanibale go nie umyli przed ubojem, wiec chyba predzej przejdzie wylinke i zrzuci skore jak pewien bohater pewnego serialu (utajniony spoiler :D), a pod spodem bedzie wielka niewiadoma. Nie sadze, zeby Ricki tak calkiem ulegly czarowi Aleksandrii. Jesli w pierwszych dniach juz nastepuje bojka, obrona swoich przekonan (co wyjatkowo sprowadza sie do logicznego myslenia), podstepy i zakladanie przejecia wladzy nad miejscem, jesli mieszkancy zaczna swirowac pawiana, to raczej nie ma co sie spodziewac wiejskiej sielanki z 2 sezonu. Kompromisy i prosby byly dobre na farmie Hershela, ale teraz to w pewnym sensie Aleksandrii bardziej potrzeba Rickow niz odwrotnie. Zwlaszcza, ze przywodczynia jest kobieta, ktora moze nie miec tyle autorytetu i sily, by ogarnac wszystkich swirow (patrz: Dawn).

Valdoraptor23

No ja myślę, że oprócz Mich to raczej nikt nie uległ czarowi Aleksandrii ;D

emo_waitress

A co do samej osady, to czasem niestety tak juz jest, ze jakis dupek jest niezbedny i z tego korzysta. Czy to np jedyna osoba obslugujaca jakies urzadzenie czy posiadajaca okreslone umiejetnosci. Zlo konieczne.

użytkownik usunięty
Valdoraptor23

Pewnie pierwszym nowym wątkiem jest historia rodziny Pete"a.

I tez cos czuje ze tych trzech wygnanych wcale nie zginelo...

ocenił(a) serial na 8
emo_waitress

A Judżin? :/

Jaskier16

Kurde, w tym nowym fw ciężko się skapnąć do jakiego postu ktoś odpowiada :(
No ale Judżin już umarty jest, to jak ma się przekonać do Aleksandrii :)

emo_waitress

Chyba masz na mysli Tyreesa xD

Valdoraptor23

Chwilunia... łejt a minyt.... to nie ci sami?
O nie kuźwa Judżin to czeski bramkarz :D
OMFG ale plama :D Widać, jak bardzo koleś jest ważny dla fabuły :D
AHAHAHAHAHAHAHAHAHA :D

Wiem czemu tak sobie pomyślałam, bop kiedyś na Tajrisa mówiono na forum Mudżin i temu :D

ocenił(a) serial na 8
ocenił(a) serial na 9
emo_waitress

no właśnie takie smaczki jak Rick siadający bokiem na fotel,jak zagrywka Carol , jak przemyślane zachowanie i wypowiedzi Carla , jak spotkanie za ogrodzeniami Carla i Ricka i bez słowne spojrzenie - brak opierniczu za to że uciekł - tylko zrozumienie i wspólna walka z trupami. Szefowa Aleksandrii , mocny Glen , spanie w jednym domu pierwszej nocy - wszytko to wysoka KLASA

ocenił(a) serial na 4
emo_waitress

Nie wierzę w to co czytam. Evangarden napisał, że odcinek ci się nawet podobał. NIE WIERZYŁAM! DALEJ NIE WIERZĘ! Delikatnie się podnieśli, no no... A MOŻE wrócę? Nieeee... Jeszcze całe 4 odcinki do zepsucia.

A z Darylem jak siali głupotę, tak dalej sieją. Matko świata, Norman weź się zbuntuj.

Badly

Tak mówił? Kiedy? :D

Nie, nie, to nie jest tak, że mi się jakoś strasznie podobał, DAŁO się go obejrzeć :D a to różnica! odcinek się udał - jak na standardy TWD. Nie wiem, czy kojarzysz, lub pamiętasz moją metaforę z kiedyś tam, o chodzeniu do restauracji w porównaniu z oglądaniem TWD. TWD jest teraz po prostu słabym serialem i każde wybicie się ponad tę słabość budzi ochy i achy, ale tak naprawdę to nawet te podrygi poziomu są wciąż słabe jak się je zestawi z serialami na PRAWDZIWYM poziomie - a podobno TWD do takowych aspiruje tym swoim "dramatem ludzkim w czasach apokalipsy zombie".

Nawet ten odcinek - mimo kilku naprawdę dobrych scen i aktorstwa Andrzeja - miał sporo niedociągnięć i co mnie szczególnie uwiera - niewykorzystanego potencjału.

Ale to jest TWD: ma takiego Endrju, ma Karola, od czasu do czasu popełni coś, jakiś motyw, wątek, scenę, co mi się NAPRAWDĘ podoba i to wszystko razem do kupy trzyma mnie jeszcze przy tym serialu ;)
Mam toksyczną relacje z TWD, cały czas czekam na te ulotne momenty radości :D
hasztag WaitinDead

O Darylu to mi nawet nie wspominaj. Chłopina został tak uwsteczniony, że w finale sezonu przewiduję cycanie mleka z butelki i posiadanie ulubionego kocyka w żyrafki.

emo_waitress

A potem ktos mu ten kocyk podprowadzi i bedziesz miala upragniony konflikt w grupie xD

Valdoraptor23

Jestem pewna, że konflikt o kocyk w żyrafki zostałby skutecznie i wiarygodnie przedstawiony w Z Nation, najlepiej z udziałem Dziadka i Murphy'go, viagry, dzwonu i hordy zombi :D I może jakiejś striptizerki, a co :D

emo_waitress

"Zombie striptizerki" polecam, przednia komedia.

ocenił(a) serial na 4
emo_waitress

http://www.filmweb.pl/serial/The+Walking+Dead-2010-547035/discussion/S5E12+-+Dou glas+Monroe,2609177#post_13262467


Łeh, czyli nie ma co sięgać. Chyba do TWD wrócę w naprawdę martwy okres serialowy-letni. Jak mi się już znudzi powracanie do innych seriali. W szoku jestem, bo Carol ci się podobała. Podkreślam CAROL.
Musisz robić dopisek "na standardy TWD: bardzo dobrze" lub "na standardy serialowe: ujdzie", wtedy będę wiedziała :D

Badly

LOL, okej, w sumie nie będę się czepiać słówek, można powiedzieć, że mi się podobał :) Nie przyspałam, nie przewracałam oczami, nie śmiałam się w niestosownych momentach - technicznie mi się podobało ;)

Ja ci to zawsze mówiłam - nie sugeruj się moją opinią, bo może akurat tobie się spodoba! Mój gust filmowy nie może być wyznacznikiem, bo mnie się na ten przykład mega podobał Z Nation i w ogóle mam zamiar obejrzeć cały sezon jeszcze raz. Nawet bluźnierczo stwierdzę, że widzi się mi bardziej, niż TWD :oooo A to podobno gufniany serialik, więc jak sama widzisz, nie mogę być zombi-sędzią.

W ogóle zauważyłam ciekawe zjawisko, dotyczące tylko TWD - jak tylko odcinek jest lepszy, jak tylko pojawia się Ryszard, albo normalna ludzka gadka, w widzów wstępuje szaleństwo, sypią się dobre oceny itd. Zawsze po kilku dniach od odcinka z ciekawości wchodzę na Strefę, żeby zobaczyć opinie innych i proszę: super odcinek, 10/10! Zawsze niezmiernie mnie to dziwi. O gustach się nie dyskutuje, więc bynajmniej nie oceniam i jeno się prywatnie dziwuję, ale jak rany, dziesiątka? Czy ktoś, kto to tyle daje widział The Wire, HoC, BB czy inne takie tam w tym stylu, gdzie można szafować ocenami powyżej 8? Pewnie sobie narobię wrogów :D ale nie kumam jak można TWD dać ocenę wyższą niż 6/10. Przy czym dwa punkty to sam Endrju, a 2 to wysiłek przy 1 sezonie i spłodzenie After :D Nie zostaje za wiele na ocenę reszty..

Wypieram się wszystkiego, co napisałam o Carol!

emo_waitress

O nie, Emo zaczela nie kumac oceniania. Wzywam Patrol Filmwebowy na skrzyzowanie ulic Indywidualnej i Ogustachsieniedyskutuje. Poszkodowana nalezy umiescic w sadzawce z zabami, az zacznie kumac. Na pobliskim drzewie nalezy powiesic plakat Ryszarda dla lepszej efektywnosci terapii.

Valdoraptor23

O tak łatwo nie będzie, znam swoje prawa - jaki ten plakat?

emo_waitress

Ryszard pod prysznicem bez cenzury z Simsow.

Valdoraptor23

Czyli ta gópia zaparowana szyba 'przypadkowo' stłuczona? :>

emo_waitress

Nie wiem, ale zobacz to:
http://cheezburger.com/69174017/funny-walking-dead-seinfeld-mashup-sitcom-laugh- track

xD

ocenił(a) serial na 4
emo_waitress

W ostatnim czasie nasze opinie jako tako się zgadzały, więc wiesz... Czytając twoje wrażenia sobie mówiłam "o to, to".

Z Nation widziałam pilota. Coś jak pierwsze odcinki TWD, bo drewniano, ale z jakąś komedią w sobie. Moja myśl "jaja sobie robią". Apogeum irytacji tematem zombie i przeżycia w tych warunkach był dla mnie najwyższy i dlatego nie oglądałam dalej. Z tego co pamiętam to podobał mi się ten co przeżył, a na zombie-bobasa zareagowałam krótkim "o ku...". Mocne to było. SZOK!

Wypieraj się!

Badly

Akurat 1 odcinek Z Nation jest w mojej opinii najsłabszy, bo jeszcze starali się być wtedy "poważni". Ale potem już jadą po bandzie - przy czym co dziwne, umiejętnie wplatają różne wątki, motywy, których mi właśnie brakuje w TWD, czyli przeżywanie żałoby, dyskusje o sensie istnienia związków w czasie apo (ichnia zakochana para w ogóle nie irytuje, ani nie są bezpłciowi jak Maglena), smutne rozstania, osobiste dramaty, próby różnego rodzaju ucieczki od otaczającego świata, rozmaite sposoby na radzenie sobie z nową rzeczywistością itd. I wbrew temu, co lansuje TWD nie musi to oznaczać od razu ucieczki w szaleństwo.

ocenił(a) serial na 3
Badly

I tak wiem ze zaczniesz oglądać :) wszyscy to wiedza , nie musisz teraz sie tlumacz . Będziesz wciągać odcinek jeden po drugim.

ocenił(a) serial na 4
mateuszz27

No jakoś nie mam chęci na powrót. Komiks mi wystarcza. Porzuciłam wiele seriali i do tej pory po nie nie sięgam.

ocenił(a) serial na 8
jezusek_z_betlejem

Ciekawszy niż poprzednie, wreszcie działo sie coś innego, nowi bohaterowie itp. Ale momentami troche zalatywało operą mydlaną np. wątek Ricka i nowej sąsiadki, albo wątek Carla i jego panienki. No błagam, to takie to holiłudzkie i sztuczne, ja już wole Ricka i Michonne. Szczerze to nawet nie zauwazyłem braku księdza, może gdzieś był ale go widać nie bylo. Daryl mnie wkurzal, cały odcinek siedzi wnerwiony ogolnie nie wiadomo na co i łaske robi jak sie odezwie. Mam nadzieje ze w nastepnym odcinku jakos sie to rozwinie, ale nie w kierunku mody na sukces.

ocenił(a) serial na 8
theMedicalDoctor

Blondyna i Rick. Hmm... moja wyobraźnia zaczęła wariować i nie wiem dlaczego ale mam wrażenie , że w przyszłości zostanie komiksową Andreą xD

Mateusz_Paczek

Nie, zostanie komiksową Jessie Anderson, czyli wszystko będzie po staremu. :P

ocenił(a) serial na 8
Evangarden

Szczerze zapomniałem całkowicie że ta postać była w komiksie, bo ten tom czytałem jakieś pół roku temu :P Wyguglowałem teraz i mi się przypomniało

ocenił(a) serial na 8
Mateusz_Paczek

Tego właśnie się boje. To przecież takie logiczne, że facet zakochuje się w pierwszej lasce którą zobaczy.

jezusek_z_betlejem

Ok, no to rzeczy, które zapamiętałam z tego odcinka bo szczerze mówiąc oglądałam go zajmując się równocześnie innymi superważnymi sprawami:

- po pierwsze OGOLONY RICK. Tak, wiem, w odcinku niby wydarzyły się ważniejsze rzeczy niż to, ale... ogolony Rick! I klata Ricka! Jak wyszedł spod tego prysznica umyty i MOKRY to aż wytrzeszczyłam oczy. Bo on był, no wiecie ogolony i umyty i prawie goły i nie poznałam go przy pierwszym zerknięciu, bo akurat przed sekundą zajmowałam się czymś innym. Tak, wieje leciutkim fangirlizmem z mojej strony, ale to naprawdę takim maciupeńkim. Chociaż przyzwyczaiłam się do Ricka z brodą i dłuższymi włosami. Ale za to fajnie mi się patrzyło na niego jak śmigał w tych swoich obcisłych spodniach i niedbale wciśniętej w nie koszuli, nieźle, nieźle. No i żądam więcej Ricka w obcisłych spodniach!
- kroi się jakiś romansik Rycha z tą blondyną? W sumie wydała się sympatyczna, ale niezbyt ciekawa. ZObaczymy, nie mam wielkich nadziei bo akurat ten serial moim zdaniem kompletnie nie umie kreować postaci kobiecych. Poza tym, ile to już Rick żyje w celibacie? Ja wiem, to nie jest serial o tym itepe, ale zastanawiam się ile minęło od smierci Lori, a myśląc o tym, myśle też co taki Daryl musi sobie myśleć?. Przecież on od początku serialu nawet nie zawiesił oka na żadnej kobiecie. Czy on ma pociąg seksualny czy ten aspekt kompletnie u niego zanikł?A może to jednak robot? I nie, proszę mi tu nie podawać za przykład Beth.
- ten facet Aiden czy jak mu tam z którym pobił się Glenn był całkiem przystojny, muszę odnotować. I czy mi się wydawało czy w czasie bójki Glenn do niego tekst 'Nie popisuj się!'... serio...? Ja wiem, że dialogi na tym etapie serialu nie są już najwyższych lotów, ale to było takie... dziecinne? :P
- Curl dojrzewa i zaczyna u niego włączać się popęd płciowy. Szkoda tylko, że ta dziewczyna jest totalną kopią wiecznie naburmuszonej Michonne z początku 3 sezonu.Eh, jak mówiłam TWD nie ma szczęścia do postaci kobiecych.
- Daryl znowu przez cały odcinek łaził naburmuszony i brudny
- hmmmm zastanawiam się czy przez resztę sezonu Rosita się odezwie czy może jednak nie?

To właściwie wszystko co zwróciło moją uwagę, jeszcze na końcu tekst Rycha o przejęciu tego miejsca czy coś tam. Szczerze to miejsce w ogóle mnie nie zaciekawiło i zastanawiam się czy ten serial ma w ogóle jeszcze do zaoferowania cokolwiek co mnie zainteresuje. Oprócz wyglądu Ricka, heheheh żarcik. Ale odcinek nie był taki znowu najgorszy, jak dla mnie to takie 5+/10.