Założyłam ten temat żebyśmy mogli w nim wspólnie dyskutować na temat tego co dzieje się w serialu ,dzielić się swoją opinią na temat postaci i odcinków .
Jest temat ,, Wrażenia po pierwszym odcinku'' w którym rozmowa poszła trochę za daleko ponieważ nie dotyczy już tylko pierwszego odcinka a wszystkiego co jest związane z tą telenowelą .Uważam ,że może to być trochę mylące dla niektórych osób dlatego załozyłam ten temat .
Proszę bez spoilerów.
Stawiałabym raczej na to drugie, może i pomaga Valentinowi ale jakoś nie widzę aż tak wielkiej miłości do brata.
Też stawiam na to drugie. Ciekawe skąd Claudia ma kasę by żyć na takim poziomie. Zostało jej po sprzedaży domu? Pracuje gdzieś?
Właśnie też mnie to zastanawia, ale pewnie to kasa,która im została po spadku, tylko Claudia chyba z umiarem ją wydaje a o Valentinie przecież wspomniała matce,że Gina go wyczyściła jak tylko mogła. Claudia widać lubi życie w luksusie i pewnie tylko poluje na bogatych facetów, może jest pokroju Giny? na pewno jej celem jest Mariano.
A ja tak ni z gruszki ni z pietruszki powiem wam ,że fajna ta telka ale ciągle czegoś mi w niej brakuje .Stęskniłam sie za klimatem starych telenoweli i postanowiłam obejrzeć ponownie którąś telke z dzieciństwa żeby zobaczyć czy naprawde były tak dobre czy po prostu idealizowałam je przez lata i wszystko przysłaniał mi sentyment z dzieciństwa ..wybór padł na ,,Gorzką zemste'' ale nie mogłam znaleźć odcinków więc postawilam na ,,Miłość i nienawiść'' i to był strzał w 10 ! :)
Wczoraj zaczęlam a jestem już na 5 odcinku .
Gdyby któraś z was byla zainteresowana to odcinki są na a n y fi les , re se ton ,ch o m i k u j i kilka na YT ;p
Sorry ,że nazwy są napisane z przerwami ale gdy dodaje normalnie wychodzi mi,że to niezgodne z regulaminem .Chyba nie wolno innych stron promować ;p
Mnie się wydaje, że te starsze telki miały swój urok, ale były bardzo rozwleczone. Po 200 odcinków (bliżej niż dalej) i akcja się ciągnęła np. Luz Maria.
Tak, te starsze telki miały swój klimat, ale zdecydowanie były za długie.
Moje ulubione to Gorzkie dziedzictwo, Fiorella i Zbuntowany anioł, oglądałam jeszcze kilka,które zostały mi w pamięci,jednak nie mogę sobie przypomnieć tytułów. Miały swoją magię ;)
Starsze telki miały swój urok, ale nie wszystkie były długie. Np. Rosalinda, Esmeralda i inne. Ale zgadzam się z tym, że jeśli jest 200 odcinków to akcja się ciągnie.
Odcinek 80
Słabszy od poprzedniego, za bardzo przegadany.
Remedios i Lucia zauważyły, że z Santiago dzieje się coś złego i jego zmiany osobowości nie są normalne. Z tym, że to właśnie on jest problemem, to Santiago pasożytuje na Marcelo a nie odwrotnie. Tego akurat obie panie przyjąć do siebie nie chcą. Remedios kreuje się na męczennicę, niesamowicie działa mi na nerwy! Doniosła Soledad, że Lucia wie o Sofii. Szczyt bezczelności! Straciłam do niej całą sympatię, w sumie już dawno a dzisiaj postawiła tylko kropkę nad i. Remedios powinna napisać bajkę: "Mój chłopiec i ja". Mdli od tych jej wywodów, o Soledad już nie wspominając.
Scena Leticii z Soledad krótka, ale wystarczyła by ta druga wpadła w panikę. Bardzo dobrze! Po powrocie do domu Lucia powinna zasypać ją pytaniami odnośnie Sofii i dobić, ale niestety postanowiła przemilczeć sprawę i poszukać dowodów. :/ Soledad spotkała też Ernestinę, kolejny szok dla niej. Dobrze jej tak, miód na oczy gdy się miota! "Moja córka nie przywykła do tego, że późno wracam" - Soledad o 25-letniej Lucii. Śmiać się czy płakać? Witki opadają. Po spotkaniu z Leticią i Ernestiną dobił ją jeszcze widok Neriny. :D Jeszcze robiła wyrzuty tej ostatniej. Czarna wdowa mnie rozczarowuje, szkoda, że nie błagała przyjaciółki na kolanach o wybaczenie. Soledad ma kolejny cudowny pomysł! Planuje ucieczkę (którą już, ktoś liczy? ) i stwierdziła, że nie zawaha się użyć siły byle tylko Lucia z nią wyjechała. Serio, mi już brakuje słów na ten wątek! Błędne koło. Jeśli Lucia nie postawi się Soledad i spełni jej zachciankę to będzie absurdalne!
Feministka trzyma Mariano krótko i dobrze. Słusznie zwróciła mu uwagę na przesadne rozpieszczanie Leticii i spełnianie jej kaprysów.
Podobała mi się scena Ernestiny z Rodrigo, jest chemia. Spodziewałam się nudy a było jednak napięcie.
Jednak do wypadku nie doszło i kolacja się odbyła "w miłej" atmosferze. Komentarze Valentina żałosne. Ramiro zachował się z klasą, punkt dla niego. W jednym Valentin ma rację - Ramiro powinien dodawać Laurze pewności siebie.
Claudia pomogła Valentinowi uprzątnąć dom i pozbyć się zdjęć, myślałam że to Evaristo.
Fajna była scena z Marcelo władczym wobec Leonor, gdy od tak wrócił sobie do domu po ponad 24 h nieobecności. :D :D
Dziś ponownie nudny i przegadany odcinek.Mamy już 81 odc.,serial bliżej końca niż dalej,a akcji jak na lekarstwo.Wrócił ponownie ten stuknięty,porządny Santiago i zaczęła się stypa na całego....
Nic nie wiadomo. Ja bym wolała coś w klimacie Drogi do szczęścia, może być też telkach o tych Amazonkach, w której zagrała Danna Garcia. Im będzie bliżej zakończenia telenoweli wtedy będzie coś wiadomo. Była mowa o Lo Imperdonable, że będzie w TV4, ale to się nie sprawdziło. A co chciałbyś obejrzeć? Bo ja byłam chętna Despertar Contigo. Tylko z tego co zrozumiałam to telka komediowa, a u nas takie nie mają przebicia. Mogą dać coś z Telemundo, Univision. To byłaby taka miła odmiana.
Też bym chciała Despertar Contigo, obejrzałam trochę na cda i mnie zaciekawiło, ale rzeczywiście to jest telka komediowa i wątpię,że ją u nas puszczą, wcześniej też chciałam Lo Imperdonable ale pewnie też jej nie wyemitują. Ciekawa jestem też telki Pasion y Poder.
Ja nie chce nic w klimacie Drogi do szczęścia. Ja bym chciała Pasión Y Poder, Caraz que miente, Que te perdone dios, El color dela pasion, La sambra del pasado.
Zgadzam się! Również chciałabym ECDLP (mimo, że oglądałam z napisami, super telka <3), CQM, PyP, LA albo DC. Miłą niespodzianką byłaby jakaś fajna telka z Telemundo.
Tak przyznaję wczorajszy odcinek był nudny, połowa odcinka rozmowy Santiago z Leticią, niestety ciepłe kluchy wróciły. Niby taki porządny a jednak zdradził Lucię z żoną pod prysznicem ;) dziwnie to brzmi ale jednak coś było na rzeczy haha. Babka z Laurą dość długo musiały na nich czekać a najlepsza była Leti jak poinformowała Leonor,że zaraz zejdą ;)) dość dłuuugooo to trwało.
Soledad i jej wspólniczki coraz bardziej irytują wrrr...
Żal mi tej biednej Valerii, ten cały Edmundo to niezłe ziółko, do tego bezwzględny, mam nadzieję,że prędzej czy później zapłaci za to oszustwo.
Tak to prawda z tą zdradą,ale on będzie się bronił że to nie Santiago zdradził Lucię,tylko Marcelo i będzie usprawiedliwiony :D.Co do Valerii to prawda,żal jej,ale też z drugiej strony dzięki temu Edmundo,ojcu Ramiro akcja się trochę dzieje ;).
No zgadzam sie bliżej niż dalej a akcji mało .
Zdecydowanie wole telenowele w których cały czas coś sie dzieje i akcja nie jest tak rozwleczona w czasie.
Mało akcji, czasem w jednym odcinku jest jej dużo w następnym prawie nie ma. A w telenowelach w których coś się dzieje to zazwyczaj klasyczne telenowele np. Twoja na zawsze, Burza itp. Polecam tę drugą ma 122 odcinki jest dostępna w internecie i ma dużo akcji.
Nie do końca sie zgodzę :)
Uważam,że bardzo dużo działo sie w ,,Za głosem serca'' ,,Otchłani namiętności'' ,,Kiedy sie zakocham'' czy ,,Nieposkromionej miłości'' a nie są to klasyczne telki ..było więcej intryg ,ciekawych wątków,poruszających scen ,odcinki nie były tak przegadane z tego co pamiętam .
Z tych bardziej klasycznych to na pewno bardzo podobała mi sie ,,Osaczona'' ,dużo czarnych charakterów i naprawdę ciągle coś sie działo .. no i oczywiście ,,Zaklęta miłość'' no ale ten serial akurat był krótki :)
Zaklęta miłość to był zdecydowanie mój najlepszy serial,z fenomenalnym Zepeda,czarnym charakterem,tylko fakt krotki bardzo był i to był jeden tylko minus ;).
Oprócz 'Za głosem serca' i Osaczonej(oglądałam sporadycznie) reszte telek oglądałam, bardzo dobre i godne polecenia, w nich chociaż dużo się działo i było ciekawych wątków i akcji.
Z powyżej wymienionych oglądałam tylko dwie Osaczoną i Zaklętą miłość. I obie mi się bardzo podobały.
Co do TRA to chodziło mi głównie o to, że czasami odcinki są przegadane, ale pomimo tego telka ma swoje plusy np. jest oryginalna(nie oglądałam podobnej telki do TRA), są intrygi i tajemnice, nie wiadomo co się wydarzy i inne.
Tak Burza ma bardzo dużo akcji którą zawdzięcza świrusowi,psycholowi granemu przez Ivana Sancheza,super był w tej roli ;).Tak samo jak dużo akcji było w serialu Za głosem serca,też z Boyer w roli głównej ;).
Właśnie w klasycznych telkach typu Dziekie serce, Kotka, Twoja na zawsze itp. mało się dzieje. W nich najważniejsza jest historia miłosna protów, tajemnice ciągną się i ciągną.
'Burza' też mi się podobała, dużo akcji,którą napędzał świr Herman (Sanchez) i Salazar (Evora), jedynie wątek głównych protów przynudzał, ale mimo to dubiet Jimeny Navarette wyszedł całkiem przyzwoicie.
Mimo ,że o Burzy przeczytałam dużo negatywnych opinii to mi sue podobała. Ja tez lubię gdy w telenoweli jest dużo akcji.
Ja też przeczytałam same negatywy i z początku kilku odcinków nie oglądałam,ale później jak zaczęłam oglądać bardzo mi się podobała, owszem było dużo absurdów, ale w jakiej telenoweli ich nie ma? najlepszy duet dla Mnie to Hernan i Ursula, kipiało od nich gorącym temperamentem.
Burza ma dużo negatywnych opinii i nie rozumiem czemu. Przecież nie cały czas jest wątek Protów, ma ciekawą tematykę i tak są absurdy jak to w każdej telenoweli, ale bez nich telenowela nie byłaby telenowelą.
Czytałam, że w Meksyku się nie spodobała Burza nie wiem jak w Polsce. Mnie się podoba.
Fakt faktem, że "Trzy razy Ana" ma swoje minusy ale nie wierzę, że ktokolwiek może twierdzić, że "Burza" jest lepsza od czegokolwiek. Ta telenowela była nudna jak flaki z olejem i pełna absurdów. Wspomnieć tylko takie kwiatki jak: Marina zmieniająca makijaż parę razy dziennie, awantura przez 3/4 odcinka, że Marina trzymała się za rękę z antagonistą (zapomniałam, jak mu tam było) czy wyprawa z tygodniowym noworodkiem na jachcie w pełne morze.
"Osaczona" była długa (186 odcinków) i z tego co pamiętam to dużo osób narzekało na wprowadzanie takich postaci i wątków-zapychaczy (typu Fiona, Marcela czy tranwestyci w perukach). Tam również były czasami niesamowite dłużyzny, zwłaszcza jak Gaby wspominała Larry'ego (przez pierwszą połowę serialu ich pierwszy pocałunek, a przez drugą pierwszy raz!).
"Nieposkromiona miłość" była jakaś taka... bura i ponura, wszyscy się tam ubierali przeważnie na brązowo. No i najbardziej irytująca para ever: Camila i Daniel. Ona - babochłop ubrany wiecznie w jedne i te same kozaki i koszulę i wiecznie na wszystkich wydzierająca japę. On - miękki wacuś, który pół roku po "smierci" żony, zapomniał o niej całkowicie.
Ja nie twierdzę, że Burza jest lepsza od Trzy razy Ana. Wiadomo były absurdy, ale też trochę akcji. Nieposkromiona miłość mi się średnio podobała, wolałam Prawdziwe uczucie.
Odcinek słabszy.
Najlepsza była akcja z Leticią zadowoloną po wspólnym prysznicu z Santiago. :D Nie no ten facet jest chodzącą porażką. Dopiero miał wyrzuty sumienia, że przespał się z Leticią, później przespał się z Lucią i teraz znowu z Leticią. Witki opadają. Jeden z najgorszych protów.
Fajna była rozmowa Babki z Laurą, dodała jej pewności siebie.
Plus dla Lucii, że się postawiła Soledad.
Szkoda mi Valerii. :(
Jako Marcelo zdaje egzamin ale jako Santiago to porażka.
Tak rozmowa babki z wnuczką jak najbardziej na plus no i Lucia w końcu postawiła na swoim brawa dla niej!
Też mi szkoda Valerii, widać,że uczciwa i skromna a tu takie kłopoty... ech
Marcelo jest świetną postacią, jedną zz moich ulubionych w telce. Za to Santiago to ciepłe kluchy i irytujący prot, jak pisałam jeden z najgorszych jakich przyszło mi oglądać. To już Ramiro oceniam wyżej i to sporo wyżej!
Zgadzam się, Ramiro niby taki ciapek na początku ale rzeczywiście poprawił się, ostatnio rolę 'ciapka' przejął Santiago vel. ciepłe kluchy ;)
No Ramiro sie poprawił jako postać ale uważam też ,że Zepeda poprawił sie jako aktor ..na początku miałam wrażenie ,że jakoś sie nie odnajduje w tej roli,nie ma na nią pomysłu a teraz już jest ok choć bardziej podobała mi sie jego gra w ,,osaczonej'' ,,otchłani namiętności'' i ,,Zaklętej miłości'' (zwłaszcza tam ,genialny jako czarny charakter)
Kurcze,Mariano wydał tyle tysięcy na tą sukienkę dla A.Leticia a taka kiczowata jest,jak dla Hinduskiej tancerki.Już o wiele lepsza była ta niebieska którą miała założoną na pokazie mody :D.
Tak dokładnie zbyt kiczowata i ekstrawagancka ale za to w stylu Leticii, najładniejsza z tych wszystkich z pokazu była czerwona suknia z odkrytymi plecami i świecidłami przy biuście lub ta niebieska Leticii.