dobra, idź już spać. I może naucz się pisać po polsku, zanim zaczniesz wylewać gdzieś swoje "przemyślenia:

Trochę chamsko, ale chyba dobrze prawisz :F

100% sie zgodza my brawo:)!

Dziękuję ci za ten komentarz. Sto procent prawdy, ale 15 - letni fani tego gównianego serialu z IQ poniżej 50 i tak nie zrozumieją tego co piszesz.

He he jak to nastolatki ceaniaku. PS nie jestem nastolatką

Jak można pisać takie rzeczy ? Zero empatii...
Nie podobał się serial - jedna, nie każdemu musi.
Ale żeby wypisywać takie rzeczy ?
jakim "człowiekiem" trzeba być do cholery...

Człowiekiem... z dobrym gustem?

Czymże jest dobry gust?
Zadajmy sobie następne pytanie czy najgorsze patologie umysłowe, społeczne mogą posiadać gust ?
Czy sam gust w przykrych przypadkach wystarczy do czegokolwiek...sprecyzujmy, czy wystarczy do tego żeby wystarczająco wiele przykryć ?
Czy utrzymanie balansu nie będzie tym jakże lepszym rozwiązaniem ?
I po cóż to staramy się wywyższać w tak błahy sposób ?
Tyle pytań się mnoży a tylko cztery słowa. :)

Ja to samo. Jakbym zaczęła wymieniać imiona i nazwiska ludzi którzy mnie skrzywdzili, przez których płakałam, chciałam się zabić, którzy traktowali mnie podobnie jak Hannę w serialu to siedziałabym i nagrywała te głupie kasety przez wiele lat. To był jej wybór. Nigdy nie przyszłoby mi do głowy winić innych. Ludzie są jacy są, świat jest jaki jest, po co pretensje i żale. Sami jesteśmy panami swojego losu. Mogła zmienić szkołę tak jak ja 10 lat temu. Wiele było rozwiązań. Ale najłatwiej winić innych.

I marnym charakterem ;)

prawda? przeraża mnie ten absolutny brak empatii i zrozumienia. główna przyczyna tego dlaczego nie lubię ludzi.

Ludzie nie rozumieją, że to co po jednym spłynie jak woda po kaczce, dla innego będzie nożem wbitym w plecy. Wszyscy mamy indywidualną wrażliwość, każdy inaczej odbiera określone zdarzenia. Ja też za ludźmi nie przepadam. Z roku na rok są coraz gorsi.

dokładnie - idiotyczne są więc komentarze "trzeba było to olać". szczególnie, że nie chodziło tu tylko i wyłącznie o podłe plotki. i faktycznie - z roku na rok coraz gorsi :/ aż ma się ochotę rzucić wszystko w cholerę i zamieszkać na totalnym odludziu.

Oj, często mam ochotę odpocząć od ludzkości. Wyalienować się, odseperować. Ludzie patrzą na sprawy głównie ze swojego punktu widzenia. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Podpisuje się pod tymi wypowiedziami 100%. Aż przeżyłam szok czytając niektóre komentarze- zero empatii. Chyba zobojętnienie to cecha współczesnego świata.

Niestety. Takie czasy. Gdy ktoś leży przy drodze, to ludzie nie podchodzą, bo od razu myślą - to pewnie pijak. W Ameryce już się zdarzało, że zwłoki jeździły metrem i nikt nawet o tym nie wiedział dopóki nie zaczęły śmierdzieć. Kompletna znieczulica. Teraz można umrzeć w tłumie i nie zrobi to na nikim wrażenia.

W przypadku, jeżeli leży pijak na drodze to też należy pomóc. Pijak to też człowiek.
Kilka dni temu byłam świadkiem takiej sytuacji, że leżał chyba pijany facet w krzakach, a obok stała dziewczyna, która czekała aż ktoś przyjedzie. Widziałam, że podjechała policja. Więc jeszcze istnieją na świecie osoby, które nie jest obojętny los innych.

I całe szczęście, że są, bo w innym przypadku świat nie miałby chyba po co istnieć. I fakt - pijak też człowiek.

Pijak też człowiek, tylko szkoda że niszczy życie nie tylko sobie ale i całej rodzinie. Czasami lepiej by bylo jakby zginął.... Tyle krzywd może wyrządzić alkoholik że sobie nawet nie możecie wyobrazić. Przed ludźmi obcymi to tylko pijak, przed rodziną to potwór.

Wiem jak bolesne potrafią być takie osoby, lecz życzeniem śmierci nie wywołasz niczego lepszego.

efekt tłumu obczaj mordeczko; no i przestań wypisywać frazesy bo jak złapiesz trochę wiedzy to ci będzie wstyd xD

Na jakiej podstawie oceniasz mój intelekt? (Kilku napisanych przeze mnie zdań na określony temat?). Czyżbyś był wszystkowiedzący? Pewnie tak, skoro oceniasz innych.

Nie oceniam intelektu, tylko wiedzę z zakresu psychologii. Z matematyki możesz być geniuszem, nie mam pojęcia na ten temat.

Ale po co ona się poszła na imprezę, w której wiedziała że będzie gwalcicie????? I się rozebrala, weszła do jackuzzi..

serio? ręce opadają. jak wy w ogóle oglądacie ten serial?


przecież ona w ogóle nie planowała pójść na tą imprezę. nawet o niej nie wiedziała. nie wyszła sobie z domu kierując się prosto w konkretne miejsce myśląc: " kurde, ale mam doła. wiem - pójdę sobie na imprezę do Bryce'a Walkera". błąkała się kompletnie bez celu, znalazła się tam gdzie nogi ją poniosły.

a do jacuzzi weszła bo siedzieli już tam inni imprezowicze a Bryce kleił się do innych dziewczyn. zaatakowałby ją w otoczeniu tych wszystkich osób i innych półnagich lasek? nie.



to jak wyglądała ta scena możesz obejrzeć na YT jeśli nie chce ci się oglądać znowu całego odcinka (chociaż wtedy byś się sama przekonała, że ona wyszła z domu prosto na imprezę do Bryce'a):

kiedy Zach z jakąś dziewczyną wrócił do domu Bryce'a, Hannah myślała że jest sama w jacuzzi. a kiedy Bryce wyrwał ją z zamyślenia wyłączając jacuzzi i zdała sobie sprawę ze wszyscy imprezowicze są w domu a ona jest z nim sam na sam widać jak bardzo poczuła się niezręcznie i miała ochotę natychmiast wyjść z tego jacuzzi. na dole masz link z tą sceną.

https://www.youtube.com/watch?v=9CxfmirStQY



ludzie, naprawdę, proszę was. jeśli nie oglądacie tego serialu z empatią i zrozumieniem, to oglądajcie go chociaż z uwagą.

*(chociaż wtedy byś się sama przekonała, że ona wcale nie wyszła z domu prosto na imprezę do Bryce'a):

błąd zauważony już po ptokach.

Przydałoby się więcej takich ludzi, którzy umieją oglądać takie seriale. Czasami się zastanawiam nad tokiem myślenia niektórych wypowiadających się tu osób, kiedy wytykają, czemu Hannah zrobiła tak czy siak, a potem sobie przypominam, jak to naprawdę było w serialu. Ja nie wiem, czy to przez nieuwagę czy kompletne niezrozumienie...

bardzo dziękuję za miłe słowa :)

właśnie czytając większość komentarzy czuje się tak jakbym oglądała zupełnie inny serial. widocznie po prostu pamiętają ten serial tak, jak chcą go pamiętać...

współcześnie ludzie są naprawdę płytcy i brak im empatii: z łatwością by się dogadali z Courtney, Marcusem i całą tamtą resztą. wystarczy akurat spojrzeć na liczbę samych userów Filmweba którzy zgadzają się z autorem postu. przygnębiające, ale bynajmniej nie zaskakujące.

A proszę bardzo :)

No niestety ten brak empatii to ciągle można spotkać u innych ludzi, często też ktoś nie potrafi się wczuć w czyjąś sytuację, dopóki sam tego nie przeżyje. I jeszcze mam wrażenie, że nawet jak niektórzy oglądają właśnie seriale typu 13 powodów to i tak do nich nie dociera ten przekaz, żeby dobrze traktować innych. Zwłaszcza czytając komentarze z tego forum...

przeczytaj tylko co napisał ten poniżej i spróbuj nie stracić resztki dobrej wiary w ludzi... co jest raczej niemożliwe. :c

Nie do końca, może bezwiednie szła ale miała kierunek dzielnicy bogaczów, wiedziała, ze gdzieś tam mieszka b. Potem weszła na imprezę z pełną świadomością co zrobił z jej byłą przyjaciółką, poszła w las gdzie mieszka wilk by poczuć dreszczyk emocji. Niepodświadomie tego chciała, najpierw się opierała ale potem.. to pewnie ma jakieś podłoże psychologiczne. A może tak mówili, że jest łatwa, że się taka zrobiła?

skoro szła bezwiednie to znaczy że raczej nie wiedziała gdzie idzie w tym też w jakiej dzielnicy się pałęta.



dziewczyna w ciągu kilku miesięcy straciła wszystkich przyjaciół, miała niesłuszną reputację szmaty, była strasznie samotna, jej depresja i poczucie beznadziei eskalowało jeszcze bardziej tamtego wieczoru gdy zawiodła swoich rodziców.

więc o dołączeniu do imprezy wcale nie zadecydowała chęć poczucia dreszczyku (bo tego wg. ciebie właśnie szuka ktoś cierpiący na depresję?) tylko żeby przez chwilę poudawać, że wcale nie jest samotna i zapomnieć o wszystkim co ją dręczyło.

"Potem weszła na imprezę z pełną świadomością co zrobił z jej byłą przyjaciółką (...)"

z pełną świadomością? bynajmniej. była w szafie w stanie nietrzeźwości gdy Bryce gwałcił Jessicę. nie dziwne by było gdyby później Hannah kwestionowała to co widziała.


na koniec: Hannah została zaatakowana przez Bryce'a - opierała się, walczyła od samego początku. ale on był od niej silniejszy, a ona zbyt zmęczona wszystkim - swoim życiem - więc się poddała. przestała walczyć, bo to było bezsensowne. przestała już cokolwiek czuć.

smutne jest to że wcale nie zaskoczyło ani nie zaszokowało mnie to w jaki sposób przedstawiasz tamtą sytuację i robisz z Hannah faktyczną szmatę. widzisz to co chcesz widzieć. nie jesteś pierwszą osobą która wypowiada się na temat tego serialu który ewidentnie został obejrzany bez zrozumienia i bez empatii.

i na pewno się nie pomylę jeśli stwierdzę, że jesteś jednym z tych mizoginistycznych fiutów twierdzących, że kobiety czerpią przyjemność z gwałtu.

Zastanawiam się, czy warto sięgnąć po ten serial, więc wchodzę na forum i czytam różne dyskusje. O zgrozo znowu trafiam na isobel. Byłem przekonany, że trafiłem w końcu na merytoryczny komentarz, ale końcówka kompletnie temu przeczy.

" na pewno się nie pomylę jeśli stwierdzę, że jesteś jednym z tych mizoginistycznych fiutów twierdzących, że kobiety czerpią przyjemność z gwałtu."

Serio, co trzeba mieć w głowie, aby szerzyć z taką pewnością i stanowczością tego typu obelgi niczym nie poparte. Kobieto, nie da się kulturalniej i bez wycieczek osobistych? Jeśli cokolwiek tutaj jest pewne, to tylko twój prostacki język i ocenianie człowieka po jednym komentarzu w internecie. Weź się czasem zastanów nad sobą.

Zamiast napisać "najwidoczniej nie oglądałeś uważnie filmu" wyskakujesz o przyjemności podczas gwałtu! To jest chore, to co piszesz.

chore to są wnioski do jakich doszedł uglyboy po obejrzeniu serialu na temat głównej bohaterki i sceny jej gwałtu.

i to nie bynajmniej nie jest kwestia tego, że ktoś nie obejrzał uważnie serialu (widzisz różnice między filmem a serialem w ogóle?), a jedynie tego w jaki sposób interpretuje całą tą scenę.


a jak na kogoś kto jest bardzo niechętny mojej osobie - o ironio -, coś bardzo gorliwie mnie zaczepiasz. żenujący jesteś. naprawdę ci się nudzi skoro uporczywie starasz się mnie sprowokować do kłótni (czy raczej gównoburzy). znajdź sobie w końcu inne, bardziej produktywne zajęcie

Nie tyle zaczepiam, co zwracam uwagę na twoją prowokację i wycieczki osobiste. Może odniesiesz się do nich w końcu, zamiast odwracać kota ogonem, jakoby to ty jesteś czyjąś ofiarą? Oceniasz faceta po JEDNYM poście i masz PEWNOŚĆ, że popiera gwałty, bo kobieta rzekomo czerpie z nich przyjemność i przy okazji rzucasz w niego obelgą, że jest fiutem :D Czy to jest normalne według ciebie? Produktywnym zajęciem są dyskusje - ty najwyraźniej chcesz od niej uciec.

Rozumiem, że jak coś nie idzie po twojej myśli, lub ktoś porusza twój język, któremu daleko do kulturalnego, to uciekasz od dyskusji. Świadectwo sama sobie wystawiasz. Przypomnę, że to ty zachęcasz do kłótni - a wystarczyło nie nazywać nikogo fiutem. Niezły masz charakterek, nie ma co. Co do uglyboya - nie znasz go osobiście, ani jego prywatnych przekonań, więc nie przypinaj innym wulgarnych epitetów na dzień dobry. Nie liczę na odpowiedź. Przyznanie się do błędu to u ciebie za wysokie progi :)

dobra, dobra. o czymkolwiek tam sobie bełkoczesz...końca nie widać tego twojego żenującego bólu dupy- a już szczególnie upodobałeś sobie zawracanie mi tyłka w temacie filmu bądź serialu który ja obejrzałam a ty nie.

nie bądź zbyt rozczarowany kiedy twoje żałosne prowokacje do wywołania gównoburzy pozostaną bez odzewu. nie zamierzam nawet tego czytać.


pogrążaj się dalej - świetnie ci idzie! ;)

Czyli jak kogoś nazywasz bezpodstawnie fiutem to jest wszytko w porządku, ale jak ktoś ci to wytknie, to nagle "nie ma o czym mówić"? :D Unikasz konfrontacji, bo wiesz, że mam rację :)

Tak jak pisałem, jesteś chamska i unikasz odpowiedzi na kompromitujące ciebie pytania. Bełkotem jest ten cytat który wcześniej wkleiłem i dobrze o tym wiesz.

Ej, ale on sam tak napisał. Cytuję "... poszła w las gdzie mieszka wilk by poczuć dreszczyk emocji. Niepodświadomie tego chciała, najpierw się opierała ale potem..". Autor tego komentarza zawalił winę za gwałt... Na ofiarę. Dodatkowo pisząc że "niepodświadomie tego chciała". Czyli że, jak rozumiem, wg. autora tego komentarza ofiara gwałtu świadomie tego gwałtu chciała a wyrywała się tylko dla zasady? Isobel może i użyła dosadnych słów, ale wynikały one bezpośrednio z tego co napisał jej rozmówca. Nie mogą one być więc ocenianiem na wyrost...

Mimo wszystko użytkownik opisuje swoje wrażenia o serialu, co nie oznacza, że uważa prywatnie gwałt za coś dobrego. Isobel jest chamska, bo nazwała go fiutem, a szacunku w dyskusji nigdy nie zaszkodzi.

Dla isobel jest wtedy rozmowa (dobrze prowadzany dialog) kiedy wszyscy rozmówcy zgadzają się z jej zdaniem i tylko przytakują ;-)

Jak szanować kogoś, kto pisze takie rzeczy? Jak nie uważa gwałtu za coś dobrego, to po co w ogóle coś takiego pisze?

To dlaczego weszła do mieszkania chłopaka który zgwałcił jej koleżankę i była tego świadkiem? To tylko refleksja, szukam aspektów psychologicznych w jej działaniach. Czy może chciała się upewnić w tym co widziała? Zastanawiam się i szukam odpowiedzi, ale jak ktoś nie ma argumentów to jedynym argumentem jest epitet.

Sezon drugi trochę rozszerza wątki, m. in. dotyczące znajomości Hannah i Bryce'a. Z tego co pamiętam (sezon 1 oglądałam dość dawno) to ona nie poszła tam specjalnie a znalazła się przez przypadek a do jacuzzi została zaproszona przez znajomych. A dlaczego weszła? Może dlatego że w jej wieku popełnia się błędy, może dlatego że jako ofiara przemocy, do tego bardzo samotna, bardzo mocno potrzebowała jakichkolwiek oznakow sympatii i była mocno wyczulona na wszelkie oznaki przemocy - tak bywa, kiedy człowiek doświadcza tak dużej ilości przemocy że niszczy go to psychicznie. Wtedy nawet sprawa głupiej karteczki urasta do ogromnych rozmiarów).

Tylko w takim sensie użyte przez Ciebie (a zacytowane przeze mnie wyżej) słowa są dość niefortunnie i mnie także uraziły.

Koledzy w subtelny sposób popchnęli ją do autodestrukcji, gdy straciła nawet oparcie w rodzicach(tak zgadza się poczuła się sama, szukała akceptacji w tym wieku różne przez to robi się głupoty)
Dopiero na nagraniach się otworzyła a wcześniej nie mogła, czy nie miała z kim? czy się bała reakcji? zawiodła też instytucja szkolna która właśnie powinna coś robić, w tym serialu jest pokazane jak otoczenie które ma na nas wpływ nieświadomie pcha w ramiona tragedii.

Nie do końca, poszła do dzielnicy bogaczy by poczuć się przez chwilę jak oni, gdy jej rodzina boryka się z problemami finansowymi. Ale nie można powiedzieć, że przypadkowo znalazła się na imprezie wiedziała do czyjego domu wchodzi i kto urządza imprezę. Ja też może nie uważnie oglądałem, ale piszę o tym jak to widziałem i o swoich refleksjach związanych z tym.

Jak dla mnie scenarzyści nie wiedzieli jak zaaranżować tę scenę i jakoś tak przypadkowo znalazła się w jego willi. Czy może zachowała się jak dziecko któremu się mówi nie dotykaj czajnika bo się sparzysz a dziecko dotyka i w płacz?

Bryce natomiast jest tu pokazany jak przyjemniaczek który bierze co chce bo tak został wychowany przez swoich bogatych rodziców? Który przyjaźni kupuje prezentami, ale potem bierze co chce?

Przeczytaj sobie komentarz tego gościa, wtedy zrozumiesz, że nie są niczym nie poparte.

To samo mówisz o wszystkich kobietach, z którymi udało ci się "przespać".

Tez nie lubie ludzi, z tego samego powodu :)

3 gwiazdki, czy 1 gwiazdka dla tego serialu świadczy wyłącznie o poziomie oceniających. Zdaję sobie sprawę, że o gustach się nie dyskutuje, że każdy ma wolność w wystawianiu ocen, ale to jest kpina - tak się dzieje, gdy osoby, które nie mają pojęcia o literaturze/filmie, zabierają się za ocenianie. A już najbardziej "bawi" (bo wcale mnie nie bawi, tylko wręcz sprawia, że mam ochotę coś rozwalić) uzasadnianie tak niskich ocen. Wy nawet nie oceniacie serialu, tylko postawę bohaterki! Nawet nie chce mi się wchodzić w pojęcia takie jak nierzetelność narratora (w przypadku tego serialu będzie to wielu opowiadających), co z kolei wprowadza niepewność u widza, utrzymuje suspens. Sposób opowiedzenia historii z wielu perspektyw też robi swoje. Nawet morału można by się doszukiwać w tej produkcji. I potem się dziwią ludzie, że oceny na filmwebie są tak niewspółmierne z rzeczywistością.