Chyba chodzi o zlecenie zabójstwa swojego brata i przejęcie jego firmy/pieniędzy.
Jak się mylę to mnie poprawcie.
jeśli to prawda to niezły suk&syn z niego był.własnego brata kazać zabić?!no ale Claudio Baez zawsze gra typa spod ciemnej gwiazdy;)
No nie gadajcie,ze i tutaj pojawi sie po czasie matka prota.Czy w kazdej telce musi sie okazac,ze matka tak naprawde nie umarla,nie byla matka albo umarla ale tak naprawde zyla a wszyscy mysleli,ze umarla.To juz sie robi nudne.
Pedro w dalszych odcinkach jest boski. Stanowczy, mądry, męski, zazdrosny o Fiorelle,będzie ciągle kombinował by Fiorella z nim była. Rewelacyjna postać, pomijając już fakt, że sam aktor jest mega przystojny...
Pedro ma piekne spojrzenie! Jakby mi jakis facet takimi z oczami spojrzal w moje oczy to bym sobie chyba klękla... :D
No nieeeeee znowu to samo. Wypadek i oślepienie postaci :( nie lubię tego motywu, ale przyznam, że ładnie im to wyszło. Romantycznie przez cały czas.
Też tego nie lubię i nie podoba mi się taki motyw. Mogliby wymyślić coś innego.
Czy oglądał ktoś z was telenowele do końca. W 175 odcinku Pedro będzie chciał się zabić? O co chodzi z tym pistoletem?
hahahahahhahahhahahahahahhahahahahahahahahahaha.dobry motyw.oddać jej swoje serce?a niby z jakiej paki?hahahahahahahahahahahahah.można się tu uśmiać do łez.hahahhahahahahahah:)
W telkach wszystko jest możliwe :P Osvaldo przecież powie, że chce, aby jego serce dostała Gianna i dostanie.
A Pedro chciał oddać Giannie swoje serce, bo chciał, aby Fiorella była szczęśliwa.
ale z tego co wnioskuje to Osvaldo i tak umrze więc będzie chciał oddać jej serce bo jemu już nie bedzie potrzebne ale Pedro- chce poświęcic swoje życie dla Gianny?rozumiem jeszcze gdyby chciał oddać nerkę ale serce?no bez przesady.dobrze,że mózgu przeszczepiać jeszcze nie można bo dopiero by były jaja.co ci scenarzyści mają w głowach?
Ja myślę tak samo jak Ty. Ja rozumiem, że można bardzo kogoś kochać i chcieć go uszczęśliwić, ale w takiej sytuacji to wg mnie Fiorella raczej nie byłaby szczęśliwa. Oczywiście, nie wspomnę, że jest to bardzo absurdalny i szalony pomysł...
Dawno temu oglądałam film, w którym ukochany zabił kobietę, aby uratować życie swojej przyszłej żonie. I w tym filmie kobieta musiała mieć przeszczep serca.
No więc mozna przeszczepić móżg (całą głowę), takiego wyczynu dokonał w 1970r dr Robet White, można rzec że z powodzeniem, ponieważ małpa, której przeszcepił głowę innej małby przeżyła aż 2 dni.
Wg mnie jakby operacja się udała to małpa żyłaby z inną głową, a tak się nie stało, bo umarła po dwóch dniach. Ostatnio było głośno o sprawie chyba jakiegoś Rosjanina, który chce przeszczepić głowę do innego ciała. Operacji ma dokonać neurochirurg włoski, ma mu pomagać jakiś chiński, albo japoński chirurg, albo ktoś taki, który przeszczepiał głowy myszom, ale one też długo nie pożyły.
Oczywiście że udana, mózg podjał pracę, przeżył dwa dni, więc uważa się ją za udaną.Oczywiście małpa zachowywała się jak w amoku, chyba rozpoznała że to nie jej ciało, podobnie pewnie byłoby z ludzmi, nawet jeśli była by gwarancja długiego przeżycia, taki ktoś by zwariował po prostu.... Swoją drogą to chore. Nie wyobrażam sobie kto miałby być ochotnikiem do takiej operacji.
Tak Pedro będzie chciał się zabić, aby jego serce zostało przeszczepione Giannie, która w ostatnich odcinkach będzie w bardzo ciężkim stanie. Pedro nie może patrzeć na cierpienie Fiorelli związane z chorobą jej siostry. Nieco to dziwne ale chce oddać żonie najwyższą ofiarę, ale na szczęscie w porę w czas udaje się go uratować - jak to w telenowalecha bywa. A ostatecznie Gianna dostaje serce Osvaldo
A czy wiesz może o co kłócili się Osvaldo z Gaelem gdy jechali samochodem tuz przed wypadkiem?
Telkę oglądałam w oryginale (tak mnie wciągnęła :), a moja znajomość hiszpańskiego nie jest porywajaća. Ale o ile dobrze zroumiałam poszło o to, że Gael przyzanł się przed rodziną, w tym przed babcią, że pochodzi z innego ojca- czyli nie jest Angeles i tym samym nie nalezy mu sie jego część spadku (choć babka i tak coś na niego przepisała). Potem Osvaldo ostro krytykował brata, o małżeństwo z Gianną. i wybuchła wielka kłótnia...
Wie ktoś może czy ujęcia z czołówki będą w serialu w dalszych odcinkach czy była specjalnie kręcona?
a wiesz może z kim na końcu będzie Gianna??
Ps. sorki jeśli już było to napisane, ale tyle jest tych rozmów, że mogłam to przegapić.
ile lat może mieć babka do serialu?z tego co kojarzę to aktorka ma 70-kilka lat ale może gra starszą?bo wg mnie wygląda na dobre 90 lat.
mam dwa pytania do zorientowanych:czy ta laska,chyba Diana co pracuje u starego Victorio coś knuje czy jest dobrą osobą?i kto jest ojcem jej dziecka?
Zależy jak na to spojrzeć. Chce mieć Vittoria dla sb, a raczej jego kasę. Ojcem jej dziecka jest Anibal (mąż Julietty).
Hmm chyba chodziło o próbę "zabójstwa"/uszczerbku na zdrowiu Julietty. Jeżeli się nie mylę Federica chciała chyba zabić, albo oślepić Eloisę i zamieniła jej krople do oczu, Eloisa miała już sb je zakrapiać, ale wtedy coś się stało Juliecie, nie pamiętam co (coś z oczami) i Fiorelli kazano iść po krople i Julietta zakropiła sb oczy i później chyba straciła wzrok. Jakoś tak. Sorki za wszelkie pomyłki, ale coś takiego pamiętam. Oczywiście później Julietta odzyskała wzrok.
haha,dokładnie;)motyw z księdzem,więzieniem,odnalezioną po latach córką(rodzice oczywiście muszą byc bogaci-a jak),ukrywanie do ostatniego odcinka prawdy(tak jakby wcześniejsze jej wyjawnienie było niemożliwe i miało zepsuć przyjemność oglądania telki) ,że już nie wspomnę o tym jakie lotne umysły mają protki i z prostaczek stają się damami ot tak(mam tu na mysli m.in Kotkę,Dzikie Serce etc).scenarzysci w każdej telenoweli powielają te schematy,impotenci intelektualni z nich i tyle.
I nie zapominajmy o często wykorzystywanym motywie oślepnięcia przez głównego bohatera/ bohaterkę:) Tu po upadku z konia niewidomy staje się Pedro, ale w sumie czas opieki nad nim przez Fiorelle bardzo uroczy, miło się oglądało...
I
a no właśnie,to też musi być.mnie natomiast zastanawia dlaczego Fiorella tak się upiera by mieszkać na ranczo,w obcym kraju,wśród ludzi którzy jej nie lubią etc przecież pochodzi z pięknego rejonu Włoch,nie wiem czy nie ładniejszego niż to całe ranczo.ciągle tylko mówi,że tu niby takie świeże powietrze itd a przecież tam gdzie się wychowała miała równie dobrze.poza tym nerwy też szkodzą na serce a w domu Pietro raczej nie mają spokoju.no i we Włoszech miały chyba przecież jakąś rodzinę,znajomych a tutaj są same.nie kumam tego.Fiorella ciągle gada o tym ranczu jakby to była jakaś Utopia a tak wcale nie jest.
w to nie uwierzę.każdy ma jakąś rodzinę(choćby daleką).a nawet jeśli nie to są przecież przyjaciele,znajomi etc no i przecież byłyby we własnej ojczyżnie.a tak siedzą na obczyżnie u wrednoty,we wcale nie tak czystym miejscu jeśli chodzi o powietrze(ranczo znajduje się godzinę drogi od Meksyku,które to ma duże zanieczyszczenie powietrza).poza tym róznice kulturowe itd rozumiem,że teraz Fiorella jest zakochana w Pedro i może dlatego nie chce wracać ale wcześniej też się upierała by zostać za wszelką cenę na ranczu ale po co?we Włoszech mają dobrych lekarzy a samo miasteczko było przepiękne.po co się pchać tam gdzie nas nie chcą?prace Fiorella i we Włoszech by znalazła.prawda jest taka ,że po części sama się pcha w gniazdo żmij.no ale gdyby nie to nie byłoby tych emocji w telce;)
Raczej chyba nie miały rodziny, wystarczy przypomnieć sobie pogrzeb ojca. A no we Włoszech nie miały by niczego, oprócz tego powietrza, przy Giannie trxeba non stop być, Fiorella nie mogła by pracować, a tu jest blisko niej, Gianne ały czas ktoś otacza.
a nie mogła sie zatrudnic jako sluzaca u jakichs bogaczow we Wloszech?musiala za tym az na drugi kraniec swiata jechac?troche to naciagane.no ale z 2 strony na poczatku myslala ze do narzeczonego jedzie wiec w sumie to ja tlumaczy.