Serial po prostu złamał mi serce. I nie chodzi o to, że mi się nie podobał. Przeciwnie. Jest to jedna z lepszych polskich propozycji. Chodzi o historię i motywy działań bohaterów. Sama niedawno utraciłam brata w niewyjaśnionych okolicznościach i muzyka serialu oraz tło straty wyciska ze mnie łzy. Ostatni odcinek i jego końcowa ścieżka dźwiękowa była tak emocjonalna, że ryczałam jak bóbr. Ja należę do tych osób, które przeczytały książkę Harlana Cobena i widzę różnicę w polskiej ekranizacji. Wiele wątków pozostaje tu bez odpowiedzi, a w książce miały swój finał. Chociażby historia dziewczyny Gila vel Artura czy nienawiść matki Paula vel Pawła do męża. Mimo to uważam, że świetna obsada robi swoje i serial warto obejrzeć chociażby aby popatrzeć na tak dobraną parę jak Damięcki i Grochowska.