w jednym z odcinków Topa mówi o karierze nauczyciela która trwa 20 lat a w ostatnim że 15 lat temu był na misji wojskowej. Nie dość że bład w latach a po drugie zna ktoś wojskowego który uczy w podstawówce? :)
Już dawno żaden serial na podstawie Cobena nie wciągnął mnie tak jak ten. Świetne zdjęcia, muzyka z mojej młodości, piękne widoki, dobrze dobrani aktorzy No jednym słowem naprawdę polecam.
Oglądając serial miałem przed oczyma inną adaptację Cobena " Nie mów nikomu" ; dużo elementów zapożyczono z tamtego filmu podobna muzyka sposób kręcenie wielu scen. Ekranizacja jednak dużo słabsza, błędy logiczne i niedopracowany scenariusz.
Nielogiczny i naciągany. Z policjantów zrobili totalnych idiotow. Momentami nuda i dłużyzny. Jedyne co ratuje ten serial w moich oczach to Damięcki i Grochowska - lubię tą parę aktorów i przyjemnie się ich oglądało razem.
Zastanawiam się czy to jeszcze ludzie czy już roboty. Większość kwestii jest wykuta na pamięć i recytowana. Zero emocji. Ton głosu cały czas taki sam. Ciężko się to ogląda.
Proszę nie nazywać tych adaptacji "ekranizacjami", bo obraża to czytelników. Obok historii z książek to "to" nie stało. Nie, żeby same książki były jakieś ambitne, ale seriale nie są zbliżone nawet fabularnie. Wiem, że patronuje "temu" autor, więc shame on you mister Coben!
Według mnie najgorszy serial z całej Cobenowskiej 4 na Netflixie. Nie jestem pewna czy jest to szczera recenzja, ponieważ polskie produkcje zazwyczaj oceniamy surowiej. Niby coś się dzieje, ale przez pół odcinka wieje nudą. Wiele zapychaczy bez których odcinki nie miałyby tych 40 minut. Oczywiście kilku tych samych...
Serial a w zasadzie mini „W głębi lasu” wyprodukowany dla platformy Netflix na podstawie powieści Harla Cohena może nie powala na kolana ale jest dość ciekawą produkcją. Produkcją, w której twórcom udało się to co ostatnio kuleje przy innych, rodzimych produkcjach. Mianowicie, przenieść atmosferę powieści mistrza...
Serial przeciętny, ot, można obejrzeć. Fatalna ścieżka dźwiękowa. Książki nie czytałem, podobno jest pozbawiona antysemickich scen. Skąd więc się wzięły? Życzenie "Netflixa", autora, gdy dowiedział się o przeniesieniu akcji do Polski, czy nadgorliwość polskich scenarzystów?
Bardzo lubi jak serial ma klimat i przenosi mnie w miejsce. Tutaj jest określony czas ale nie miejsce, nie wiadomo gdzie się to dzieje a do tego w ogóle nie ma rzutów kamery na otoczenie, nie ma zbudowanego klimatu, sami aktorzy w kadrze, brakuje tego drugiego planu, który buduje i dopełnia całość.
Nawet miejsce...
za fabułę to nawet 8 ale za ścieżkę dźwiękowa pała!!!jak nie mamy dobrych dźwiękowców to może z Ukrainy sprowadźmy
Serio w książce jest tyle antysemityzmu czy te wątki są tylko dlatego że w Polsce grillowanie tego tematu jest akurat modne?
I tylko ostatni odcinek niweczy wszelkie starania. Tajemnica zostaje rozwiązana. Okazuje się, że jest trywialna i nijaka. Autorowi książki brakło konceptu.
Serial po prostu złamał mi serce. I nie chodzi o to, że mi się nie podobał. Przeciwnie. Jest to jedna z lepszych polskich propozycji. Chodzi o historię i motywy działań bohaterów. Sama niedawno utraciłam brata w niewyjaśnionych okolicznościach i muzyka serialu oraz tło straty wyciska ze mnie łzy. Ostatni odcinek i jego...
więcej