Odpicowane bloki, conversy na nogach i fryzury "na piłkarza", zupełnie nie widać, że akcja dzieje się w 1994 roku. Tak poza tym, słabe dialogi, słabe postaci, durne sceny. Jedynie historia wciągająca, dlatego dalej ogladam. Na ostateczną ocenę poczekam aż skoncze, póki co jestem w 5tym odcinku.